Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Witam!
Kupiłem na jesień nową wiśnie, czereśnie, brzoskwinię, gruszę, jabłoń pigwowca.
Czereśnia i brzoskwinia jako najdelikatniejsze zabezpieczyłem konkretnie przed mrozem.
Pianka na pień, na to agrowłóknina, cały konar szczelnie zamknięty w agrowlókninie, do tego spore kopczyki.
Reszta dostała piankę na pień i kopczyki.
Obecnie tylko gruszka i jabłoń się powoli zieleni. Reszta nie daje znaków życia, pigwa nie ma nawet pąków.
Pytanie do was. Co robię źle? Co zrobić inaczej? Może suche drzewka kupiłem?
Teren dość mocno osłonięty, drzewka zabezpieczone. A może lepiej kupować na wiosnę?
Będę czekał do 15 maja, jak po tym czasie nic się nie zmieni to będę musiał usunąć je.
Szkoda tylko moich pieniędzy, czasu i pracy...
Kupiłem na jesień nową wiśnie, czereśnie, brzoskwinię, gruszę, jabłoń pigwowca.
Czereśnia i brzoskwinia jako najdelikatniejsze zabezpieczyłem konkretnie przed mrozem.
Pianka na pień, na to agrowłóknina, cały konar szczelnie zamknięty w agrowlókninie, do tego spore kopczyki.
Reszta dostała piankę na pień i kopczyki.
Obecnie tylko gruszka i jabłoń się powoli zieleni. Reszta nie daje znaków życia, pigwa nie ma nawet pąków.
Pytanie do was. Co robię źle? Co zrobić inaczej? Może suche drzewka kupiłem?
Teren dość mocno osłonięty, drzewka zabezpieczone. A może lepiej kupować na wiosnę?
Będę czekał do 15 maja, jak po tym czasie nic się nie zmieni to będę musiał usunąć je.
Szkoda tylko moich pieniędzy, czasu i pracy...
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Może okryłeś do przesady i drzewa się podusiły w tych osłonach przez zimę? Albo miały za ciepło, nie wycofały soków a jak przyszedł większy mróz to je ścięło? Jak nic z tego nie będzie to zorientuj się gdzie jest jakiś producent owocówki, zadzwoń i pytaj kiedy rozpoczyna sprzedaż i pojedź kupić od razu jak zacznie sprzedawać bo końcówki materiału mogą być lekko wybrakowane, jakby człowiek nie kombinował to zawsze daje wpierw te najładniejsze a najsłabsze zostają na końcu.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Mi tez wymarzały. I tez traciłem kasę. Ale w zeszłym roku poszedłem po rozum do głowy, kupiłem na jesień i zakopcowałem. Posadziłem tej jesieni i widzę, ze wszystko bardzo ładnie się przyjęło. Tylko to, co wystawało ponad kopiec całkowicie wymarzło Moze powinieneś tez tak spróbować? Pianka to bardzo zły pomysł, gdyż nie przepuszcza powietrza i drzewka mogły się po prostu zaparzyć. Pomyśl tez o tym.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
A pigwa i pigwowiec to dwie różne rośliny
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
W moim wypadku nigdy więcej jesiennego sadzenia.
Ostatniej jesieni sadziłem 2 wiśnie i 3 jabłonie. Przetrwała 1 jabłoń, druga jabłonka i wiśnia odbijają od dołu, ale trzymanie ich mija się z celem (kilka pąków na rozgałęzionym drzewku).
Poprzednia zima - zmarznięte grusze.
Sadzone wiosną - 100% przyjęć.
Ostatniej jesieni sadziłem 2 wiśnie i 3 jabłonie. Przetrwała 1 jabłoń, druga jabłonka i wiśnia odbijają od dołu, ale trzymanie ich mija się z celem (kilka pąków na rozgałęzionym drzewku).
Poprzednia zima - zmarznięte grusze.
Sadzone wiosną - 100% przyjęć.
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
"Jesienią to u nas można sadzić aronię i wszystko, co pochodzi z Syberii. Cała reszta wczesną wiosną, bo zasadzone na jesień na 100% zmarznie" - żelazna reguła ustalona przez mojego dziadka, rolnika z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- 100p
- Posty: 197
- Od: 26 paź 2011, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: LUBLIN
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Sadziliśmy jesienią ok. 30 drzewek z gołym korzeniem - jabłonie, wiśnie, grusze, śliwy, nektarynę, orzechy wloskie i laskowe. Wygląda na to, ze wszystkie przetrwały zimę Jedyną ochronę na zimę stanowiły kopczyki.
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Myślę, że nie ma co demonizować tego jesiennego sadzenia. Mój sad leży w Paśmie Łysogór, na podłożu kwarcytowym, bardzo zimnym. Zimy są śnieżne, mroźne i wietrzne.
Jesienią 2009 roku sadziłem czarne porzeczki, pienny agrest i pienne czerwone porzeczki, 1 jabłonkę, 2 grusze, 2 śliwki i 1 wiśnię, przetrwało wszystko.
Jesienią 2010 roku sadziłem 3 czereśnie (przetrwały 2), 4 jabłonki, 3 wiśnie, 10 krzaczków jeżyny - przetrwały. Jednej wisience przemarzł przewodnik, ale korona cała.
Jesienią 2011 roku sadziłem orzecha włoskiego i leszczynę - przetrwały. Także jedną czereśnię, która póki co się nie odzywa, ale nadziei nie tracę
Za każdym razem przy jesiennym sadzeniu robiłem solidne kopczyki wokół pnia (tak do 30cm). To najwyraźniej działa.
Jesienią 2009 roku sadziłem czarne porzeczki, pienny agrest i pienne czerwone porzeczki, 1 jabłonkę, 2 grusze, 2 śliwki i 1 wiśnię, przetrwało wszystko.
Jesienią 2010 roku sadziłem 3 czereśnie (przetrwały 2), 4 jabłonki, 3 wiśnie, 10 krzaczków jeżyny - przetrwały. Jednej wisience przemarzł przewodnik, ale korona cała.
Jesienią 2011 roku sadziłem orzecha włoskiego i leszczynę - przetrwały. Także jedną czereśnię, która póki co się nie odzywa, ale nadziei nie tracę
Za każdym razem przy jesiennym sadzeniu robiłem solidne kopczyki wokół pnia (tak do 30cm). To najwyraźniej działa.
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
To prawda że na ziemiach gliniastych jest większe ryzyko zmarźnięcia korzeni?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 15 mar 2010, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
To ja się podczepię. Czy śliwa węgierka jakos później się budzi? Sadziłem na jesień i ciągle nic.Uszczknąłem dziś kawalek gałązki i w środku ładna zielona jest ale pączków zero. Nie wiem ile jeszcze czekać?
-
- 500p
- Posty: 945
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Do eleanor: tak to dwie różne rośliny.
Do lukas3339: U mnie węgierka w tym roku obudziła się najwcześniej ze śliwek. Jednakże proponuję poczekać z ingerencją, ponieważ w pierwszym roku po posadzeniu (przynajmniej w moim przypadku) rośliny dość często nietypowo się zachowują.
Do lukas3339: U mnie węgierka w tym roku obudziła się najwcześniej ze śliwek. Jednakże proponuję poczekać z ingerencją, ponieważ w pierwszym roku po posadzeniu (przynajmniej w moim przypadku) rośliny dość często nietypowo się zachowują.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
U mnie wszystkie śliwy zaczęły budzić się kilka dni temu, i te sadzone na jesień, i te starsze, wszystkie inne gatunki już z listeczkami dawno, z różnych sadzonych na jesień tylko dwie renklody nie dają oznak życia. Ale skoro brzoskwinie poradziły sobie, to i może renklody ruszą.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Znowu zmarzło? Nie mam już siły...
Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Ziemie lekkie piaskowe przemarzają bardziej.Ogrodnik88 pisze:To prawda że na ziemiach gliniastych jest większe ryzyko zmarźnięcia korzeni?
A co do tego okrywania to za bardzo kombinujecie z jakimiś piankami itp.
Zasada jest prosta, to ziemia grzeje w zimie a nie drzewko. Czyli należy tak owinąć aby zrobił się tunelik od gleby w góre i najlepiej tekturą falistą lub agrowł. P50.
Kupowanie drzewek jesienią też jest niepewne bo na wiosne nie wiemy czy to u nas przemarzło czy szkółka przesuszyła. A wiosną pooglądamy stan drzewka i kupujemy jak ładne pąki i gałązki, no i odpada nam zimowanie i zabezpieczanie.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla