Zalane drzewka..

[serduszka]

Witam, weszłam dziś do ogrodu i okazało się że drzewka owocowe, które wsadziłam na jesieni są zalane do około 30cm wodą. Czy jest taka możliwość, że drzewka na wiosnę nie wypuszczą pąków? Może mam pomyśleć o zakupie nowych? Z góry dzięki

[Alembik]

Dopóki nie zrobi się bardzo gorąco, albo dopóki nie chwyci ponownie mróz tej wody to może drzewka przeżyją. Tylko trzeba przekopać rów, żeby woda odpłynęła.

U mnie zalało węgierki. Ciekawe co stanie się jutro. Jak na razie woda spływa.

[Ogrodnik88]

Ziemia jeszcze nie rozmarzła i woda nie ma gdzie wsiąkać więc do korzeni nie dojdzie.
Dobrze by było gdybyś wypompowała tą wodę,nawet wiadrem jeśli zalana powierzchnia nie jest duża.

[Winogrodek]

Woda teraz stoi nawet na piaszczystych glebach - są przemarznięte głęboko i nie przyjmują wody. Na razie nie ma co się martwić.

[Alembik]

Woda teraz stoi nawet na piaszczystych glebach - są przemarznięte głęboko i nie przyjmują wody. Na razie nie ma co się martwić.

Też właśnie o tym pomyślałem. Jeśli nie przyjdą nagłe upały, albo jakiś wielki mróz to drzewkom nic nie grozi. Mróz wydaje się, że mógłby sprawić, że lód zmiażdżył by stojące w wodzie pnie. U mnie są jeszcze kopczyki, które wystają nad poziom wody Od wczoraj sytuacja znacznie się poprawiła. Resztę stopniowo rozmarznie i wsiąknie (jeśli wierzyć prognozom pogody na następne dwa tygodnie)

[Anna29]

Widzę, że nie tylko u mnie występuje ten problem. U mnie drzewka na szczęście mniej podtopione gorzej z czosnkiem, truskawkami i krzewami. Żal patrzeć jak to wszystko pod wodą.

[Winogrodek]

Ja w tym roku w styczniu wapnowałem w sadzie i w części gdzie będę dawał nowe nasadzenia. Jak tak dalej pójdzie to wapno zamiast wejść w ziemię spłynie, albo przemieści się do dołków ( teren lekko pochyły ) i część działki dalej będzie kwaśna, a część przewapnowana. Szkody tej dziwnej zimy mogą dokuczać przez rok, albo i dłużej.

[S_H_A_D]

Spokojnie bez paniki drzewkom i krzewom nic nie będzie, czosnkowi i truskawką też raczej ta sytuacja krzywdy nie wyrządzi. Po długich 30 stopniowych mrozach, przy pokrywie śnieżnej o małej miąższości, gleba jest bardzo głęboko, ściśle i mocno zmarznięta. Patrząc na prognozy pogody, pomału sytuacja sama się ustabilizuje. Niema co panikować.

[Anna29]

S_H_A_D ja już panikuję, bo dwa lata temu podtopiło mi działkę. Jak już widzę trochę więcej wody ogarnia strach.
Gleba faktycznie jest zamarznięta, bo dziś próbowałam wbić łopatkę. Na tej zamarzniętej ziemi jest lód i śnieg, który się roztopił i zrobił takie miejscowe podtopienia.
U mnie ma być ładnie dopiero od środy. Liczę, że słoneczko zrobi swoje.

[Winogrodek]

Ważne teraz, aby gleba jak najszybciej rozmarzała i chłonęła wodę bo to jest zapas na pierwsze pólrocze - szczególnie na takiej glebie jak u mnie - piaszczystej. Na wiosnę przemarzniętym drzewom będzie potrzebny azot, aby mogły się szybko regenerować.

[serduszka]

Dzięki za porady Byłam dziś w ogrodzie i na szczęście woda po trochu opada.Gorzej, że w następny tygodniu znowu nadają mróz, a wody nie mam gdzie wypompować, ponieważ spłynęła z pól, a mój ogród jest na najniższym terenie.