Maliny nieznanego gatunku

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Pauletta
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 23 lut 2012, o 13:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn-Pomorze

Maliny nieznanego gatunku

Post »

hej, :wit :wit w ogrodzie moich rodziców są maliny, wiele malin, wszystkie są jednego gatunku. Jednak nie wiem co to za odmiana, ponieważ rosną tam już x lat, a w czasie , kiedy były posadzone nikogo nie interesowała odmiana, ważne, że były owoce.
Owocują w środku lata, jednak nikt ich nie przycinał tylko czasem wykopywaliśmy nowe pędy , które puszczały. W tym roku chciałabym się nimi zająć, żeby jednak był z nich pożytek. Zatem mam parę pytań: Kiedy można je przyciąć i jak wysoko. A dodam jeszcze , że są cholernie robaczywe i nie wiem jakim środkiem je potraktować. Maliny te mają duże owoce jednak gdy zaczynają dojrzewać zdarza się, że owoce zasychają. Jak temu zaradzić ?? ;:88
Pauletta
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Witaj!ja stosuję w takiej sytuacji zasadę, częśc przycinam, częśc zostawiam.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2970
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Nie wolno dawać złośliwych rad!!!!
renzal pisze:Witaj!ja stosuję w takiej sytuacji zasadę, częśc przycinam, częśc zostawiam.
Takimi doradami można pozbawić człowieka plonu!!!

Ta zasada dotyczy malin powtarzających, a opisane wyżej owocują w środku lata to są pewnie wczesne - nic nie było informacji o owocowaniu jesiennym.
Malin wczesnych nie wolno przycinać, bo owocują na pędach dwuletnich. Usuwamy tylko te pedy które już owocowały.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Pauletta
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 23 lut 2012, o 13:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn-Pomorze

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

hej, ogólnie one mają jakieś tam odloty i potrafią jeszcze we wrześniu zakwitnąć, owoce są wtedy pod koniec października i jakoś w listopadzie, w zeszłym roku ze względu na brak zimy było coś w grudniu, jednak nie sugerowałabym się tym, ponieważ owoców owych jest mało i są kwaśne.
Pauletta
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Pauletto, kiedys się bawiłam z letnimi malinami ale zlikwidowałam poletko.
Wczesną wiosną wycinałam/ wyłamywałam stare pędy, usuwałam wszystkie małe, rachityczne i nadłamane, solidnie je przerzedzałam, zostawały tylko najzdrowsze, dorodne i silne. No i trzeba odchwascić
Co do zasychających kwiatów; to może być szara plesń. Zdarza się w mokre lata i na zaniedbanych zagonach z malinami.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

ostatnia szansa pisze:Nie wolno dawać złośliwych rad!!!!
renzal pisze:Witaj!ja stosuję w takiej sytuacji zasadę, częśc przycinam, częśc zostawiam.
Takimi doradami można pozbawić człowieka plonu!!!

Ta zasada dotyczy malin powtarzających, a opisane wyżej owocują w środku lata to są pewnie wczesne - nic nie było informacji o owocowaniu jesiennym.
Malin wczesnych nie wolno przycinać, bo owocują na pędach dwuletnich. Usuwamy tylko te pedy które już owocowały.
Moja rada nie była z gatunku złośliwych, a najwyżej zdesperowanych - mam taką malinę, dostałam kilka lat temu i mimo wnikliwych obserwacji kilku osób nie doszliśmy z nią do ładu. :) Robi co chce! ;:172
pozdrawiam
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2970
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Renzal!
Pozdrawiam :wit

Teraz są wspaniałe gatunki malin - jak się jest niezadowolonym, to trzeba zmienić odmianę.

W przypadku ludzi najbardziej zdesperowanych likwiduje się plantację do zera i robi nowe nasadzenia z zakupionych malin.

W przypadku średnio zdesperowanych sadzi się niewielka ilość nowych malin, zostawiając część lub wszystkie stare i po pewnym czasie likwiduje się resztę wykorzystując własne sadzonki na powiekszenie areału.

Ta druga opcja jest tańsza i pewniejsza - może nowe maliny nie będą smakowały. Może stare nie są takie złe?
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Kiedy ja się bardzo przywiązuję do roślinek! Mam kiepskie doświadczenie z nowo zakupionymi krzaczkami i dlatego długo eksperymentuję ,,a nóż widelec". Cholerstwa jakoś nie chcą się przyjmować, dudlą się ze dwa lata jak np. ostatnio kolejna malina żółta. Nie mam dostępu do dobrego materiału, a te ze sklepów.. . W zeszłym roku dostałam dobrą malinę powtarzającą, ale tą będę prowadziła na jesienny zbiór (do połowy listopada owocowała). Moim największym wrogiem przy krzewach są krety i nornice. Szukam dobrej wczesnej maliny wtedy dostosuję się do Twojej rady. ;:14
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

renzal! Żółta malina chyba tak ma. Moja po zakupie też chyba ze dwa lata stała w miejscu, ale jak poooszła.... Zajadamy się do późnej jesieni i daje mnóstwo odrostów.
Waleria
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

Dzięki za pociechę ! Ja zjadłam słownie: dwie malinki.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Pauletta
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 23 lut 2012, o 13:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn-Pomorze

Re: Maliny nieznanego gatunku

Post »

dzięki serdecznie za rady ;). W zeszłym tyg. przesadziłam trochę krzaczków do brata na jego ogród i u niego zobaczę jak to będzie w tym roku. Oczywiście na tego paskudnego kistnika maliniaka zakupię odpowiedni środek, bo przez niego mimo dorodnych malin żadnej nie zjem.
Gieniu, w tym roku właśnie tak zrobiłam : wywaliłam suche badyle, odchwaściłam i dodatkowo posypałam wapna nawozowego bo mech rósł(czyli gleba kwaśna).
A co myślicie o podlewaniu ich gnojówką ?? Chyba zły pomysł to nie jest ??
Pauletta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”