Deserowe odmiany Ałyczy

[S_H_A_D]

Witam, chciałbym aby tutaj rozwinąć temat mało u nas popularnej w hodowli na cele deserowe Ałyczy. Śliwa wiśniowa (Prunus cerasifera) bo o niej tutaj mowa, a dokładniej jej botaniczna odmiana kaukaska (Prunus cerasifera var. divaricata) inaczej Śliwa wiśniowa 'Divaricata' lub po prostu Ałycza, jest najbardziej popularną podkładką generatywną dla śliw. Śliwa wiśniowa posiada sporą ilość ozdobnych odmian jak np. 'Hessei', 'Nigra', 'Woodi', 'Aura', 'Antropurpurea' i wiele wiele innych. Zwykła dzika Ałycza oraz odmiany ozdobne Śliwy wiśniowej są w naszym kraju bardzo popularnymi roślinami. Zwykła Śliwa wiśniowa różni się od Ałyczy kolorem owocu. U Śliwy wiśniowej owoce maja kolor czerwony a u Ałyczy kolor żółty. Wydaje mi się jednak że w przypadku odmian hodowlanych ozdobnych oraz owocowych, dokładne ustalenie czy to zwykła Śliwa wiśniowa czy też Ałycza jest bardzo ciężkie a niekiedy niemożliwe (choćby krzyżówki podstawowego typu z odmianą kaukaską) i zapewne nie można takiego podziału ustalać jedynie na podstawie koloru owocu. Oprócz odmian ozdobnych ,Śliwa wiśniowa a przede wszystkim jej odmiana botaniczna Ałycza, ma też sporo odmian hodowlanych, użytkowych o deserowych czy też przetwórczych owocach. Odmiany takie są praktycznie u nas niespotykane.
Z tych które są obecnie u nas dostępne na rynku to odmiana 'Donna' oraz 'Hollywood' (obydwie odmiany to najprawdopodobniej nie Ałycze a zwykłe Śliwy wiśniowe):
'Donna' - Polska odmiana wyhodowana dokładniej "wynaleziona" (chyba chodzi o znalezienie ciekawej siewki) w szkółce Piotra Konieczko.
'Hollywood' inaczej 'Trailblazer' - Odmiana o dużych, czerwonych i słodkich owocach. Posiada także walory ozdobne w postaci ciemnoczerwonej spodniej strony liścia latem i cało ciemnoczerwonych liści wiosną.
'Ałycza z Koserza' - o której często wspomina Rossynant, ale może sam o niej trochę więcej napisze. Ja tylko tyle co za literaturą, a więc wzrost dość silny, owoce kuliste, średniej wielkości, skórka koloru żółtego z rumieńcem, miąższ złoty, słodki i bardzo soczysty, źle odchodzi od pestki, dojrzewa w lipcu.
Odmiany Białoruskie według artykułu Dziedzic E., 2006: BIAŁORUSKIE OSIĄGNIĘCIA CZ. II, Szkółkarstwo 02/2006:
'Asałoda' - odmiana wczesna, mrozoodporna, ma dużą odporność na dziurkowatość liści drzew pestkowych. Uszlachetniana na siewce ałyczy zaczyna owocować w 2. lub 3. roku po posadzeniu, przy rozstawie drzew 5 m x 3 m daje plon do 25 t/ha, wymaga zapylaczy. Owoce są średniej wielkości (25 g), kuliste, ciemnoczerwone, z licznymi dużymi, dobrze widocznymi podskórnymi plamkami, bardzo soczyste, o słodkim smaku, mała pestka zrośnięta jest z żółtym miąższem; nadają się do spożycia w pierwszej połowie sierpnia, zawierają 7,4 mg witaminy C w 100 g.
'Witba' - odmiana wczesna, mrozoodporna, ma dużą odporność na dziurkowatość liści drzew pestkowych. Uszlachetniana na siewce ałyczy zaczyna owocować w 2. lub 3. roku po posadzeniu, przy rozstawie drzew 5 m x 3 m daje plon do 35 t/ha, wymaga zapylaczy. Owoce są średniej wielkości (25 g), żółte z różowym rumieńcem, bardzo soczyste, o słodkim smaku, mała pestka oddziela się od różowego miąższu, nadają się do spożycia w pierwszej połowie sierpnia, zawierają 3,1 mg witaminy C w 100 g.
'Łama' - odmiana wczesna, mrozoodporna, średnio odporna na dziurkowatość liści drzew pestkowych. Uszlachetniana na siewce ałyczy zaczyna owocować w 2. lub 3. roku po posadzeniu, przy rozstawie drzew 5 m x 3 m daje plony do 25 t/ha. Owoce są kuliste, o masie około 30 g, ciemnowiśniowe, prawie czarne, z licznymi szarymi podskórnymi plamkami, bardzo soczyste, o słodkim smaku, mała pestka dobrze odchodzi od czerwonego miąższu.
'Mara' odmiana późna (dojrzewa we wrześniu), mrozoodporna, ma dużą odporność na dziurkowatość liści drzew pestkowych. Uszlachetniana na siewce ałyczy wchodzi w owocowanie w 2. lub 3. roku po posadzeniu, przy rozstawie drzew w sadzie 5 m x 3 m daje plony do 35 t/ha, wymaga zapylaczy. Owoce są średniej wielkości (23 g), jasnożółte, bardzo soczyste, o słodkim smaku, średniej wielkości pestka zrośnięta jest z żółtym miąższem.

[Krasny]

Witam! Poszukuję odmiany ałyczy/śliwy wiśniowej o bardziej "ogrodowym smaku". W związku tym mam parę pytań.
Czy owoce o czerwonej barwie różnią się w smaku od żółtych?
Czy taka odmiana deserowa będzie zapylaczem dla śliwy japońskiej?
Czy sama wymaga jako zapylacza innej ałyczy?
Czy do zapylenia wystarczy właśnie ta japońska albo zwykła węgierka?
Sąsiedzi mieli drzewo, które dawało żółte, smaczne, aromatyczne owoce, idealne na przetwory. Dzielili się klęską urodzaju, ale niestety w końcu je wycięli. Siewka nie powtórzyła cech rodzica i daje same kwasiory.
Z góry dzięki za pomoc

[S_H_A_D]

1 owoce o żółtej barwie, zwykle są jakby bardziej wyraziste w smaku i bardziej kwaśnawe ale to nie jest reguła, kwestia odmiany.
2 na 99 będzie zapylała śliwę japońską.
3 na 99% nie, choć wiadomo, że w towarzystwie raźniej.
4 na 99% nie musi mieć zapylacza, choć jak powyżej w towarzystwie wyższy plon.
Niemniej, to są tak naprawdę trochę gdybania, kwestia o jakiej odmianie mówimy i jak bardzo jest jej blisko do formy wyjściowej. Można by rzec (też ogólnikowo), że im odmiana będzie bardziej oddalona do formy dzikiej, tym te procenty będą mniejsze.

[Krasny]

Dzięki za informacje. Na razie jednak powstrzymam się z zakupem, bo okazało się, że ałycza sąsiadów odbiła z pączków śpiących na pniaku. Pobrałem zrazy, zanurzyłem w ukorzeniaczu, wsadziłem do mokrego piasku, zafoliowałem i poczekam na efekty. Może uda się samemu zrobić sobie drzewko. Jednak to znany i sprawdzony smak. Jak nie wyjdzie to zawsze mogę kupić na jesieni.

[pomidormen]

Ale zawsze to rok w plecy.

[lucas070707]

Pobrałem zrazy, zanurzyłem w ukorzeniaczu, wsadziłem do mokrego piasku, zafoliowałem i poczekam na efekty.

Ukorzeniam w podobny sposób, gdzieś od końcówki lutego, śliwkę Węgierkę i jakąś odmianę gruszy. Idzie to na razie bardzo topornie, bo do tej pory patyki wypuściły jedynie trochę liści i wytworzyły sporo kallusa, jednak korzeni ani śladu.
Przez pierwszy tydzień dogrzewałem podłoże od spodu i zmiany były jakby bardziej widoczne. Po przeniesieniu doniczki na parapet czas się zatrzymał Także, jeśli zależy Ci na jakimś efekcie, przemyśl budowę najprostszej ukorzeniarki.

[Krasny]

Nie spieszy mi się z ałyczą akurat i jestem w stanie poczekać z zakupem do jesieni, albo i następnego roku nawet. Jeśli by z ukorzeniania nic nie wyszło, to zdecyduję się chyba na Donnę. Jej opis jakoś mi pasuje, a i źródło sadzonek przeważnie zachwalane jest na forum. Z ciekawostek to w sąsiednim lesie rosła niedawno jeszcze ałycza o czerwonych owocach. Nikt tam raczej specjalnie nie sadził odmianowych drzewek, więc pewnie była to jakaś przypadkowa mutacja w siewce ze szkółki leśnej.

[S_H_A_D]

... okazało się, że ałycza sąsiadów odbiła z pączków śpiących na pniaku.

Napisz proszę coś więcej o tej ałyczy sąsiadów tzn. średnica i waga owocu, czy pestka odchodzi, jaka struktura miąższu (zwięzły czy bardziej wodnisty), smak, aromat, słodkość, kwasowość itp.
Jeśli ona faktycznie taka udana, to zostaw chociaż trochę tych przyrostów z oczek śpiących, niech w tym roku pójdą w mocne przyrosty i naszczepimy kilka drzewek, bo z ukorzeniania, to raczej nie będziesz miał efektów.

Jeśli by z ukorzeniania nic nie wyszło, to zdecyduję się chyba na Donnę. Jej opis jakoś mi pasuje, a i źródło sadzonek przeważnie zachwalane jest na forum.

Samej odmiany nie znam, więc wypowiadać się nie będę, ale za to miałem "przyjemność" poznać źródło pochodzenia i raczej przestrzegam.

Z ciekawostek to w sąsiednim lesie rosła niedawno jeszcze ałycza o czerwonych owocach. Nikt tam raczej specjalnie nie sadził odmianowych drzewek, więc pewnie była to jakaś przypadkowa mutacja w siewce ze szkółki leśnej.

To żadna przypadkowa mutacja, czerwonoowocowa śliwa wiśniowa, to podstawowa forma wyjściowa, to tak jakby mówić że wyrósł gdzieś dąb o zielonych liściach.
Zarówno forma żółtoowocowa jak i czerwonoowocowa śliwy wiśniowej, jest u nas bardzo pospolita, rozsiewa się toto po polach, miedzach i zaroślach jak chwast, jednak znaleźć w tym całym mnogim galimatiasie wszystkich siewek coś wartościowego, z punktu widzenia deserowo-przetwórczego, to już inna sprawa.

[Krasny]

Nigdy nie ważyłem tych owoców, ale były nieco większe niż przeciętnie u dzikich ałycz. Kiedy już porządnie dojrzały, nabierały ciemnożółtego, a nawet pomarańczowego koloru bez żadnego rumieńca. Były bardzo aromatyczne, jednocześnie słodkie i kwaskowate. Na surowo jadło się je z przyjemnością, ale w porównaniu do innych śliw nie były żadną konkurencją. Za to wychodził z nich nieziemsko pyszny dżem, a kompotom dodawały wspaniałego aromatu. Miąższ odchodził od pestki tylko częściowo i to u najbardziej dojrzałych owoców, więc trzeba było się nadłubać. Owoce raczej jędrne, nie wodniste. Drzewo było spore mało coś koło 5 metrów wysokości o typowym pokroju.
Dziwiłem się czerwonymi owocami, bo w mojej okolicy takie po prostu nie występują.
Jeśli komuś spodobał się opis, to ze sztorbami nie powinno być problemu. Odrosty mają już ponad metr i najwyraźniej mają chęć zakwitnąć. Sąsiedzi też nie powinni robić problemu.

[pomidormen]

Jaką zawartość cukru mają słodkie odmiany ałłyczy i gdzie je można kupić.