Winorośl Vitis

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Winorośl Vitis

Post »

Proszę, nie odsyłajcie mnie do stron o sadzeniu, cieciu i innych sprawach związanych z winoroślą. Przeczytałam...i jestem jeszcze bardziej zdezorientowana niż przedtem.

Jest to winorośl Seyve Villard 5276.(Vitis). Wiem,że to jest istotne, bo róznie się tnie( ale się dokształciłam ).

Pierwsze pytanko: Jak głęboko to posadzić? Najlepiej,żeby ktoś mi to zaznaczył.
2. Jak ten gatunek najlepiej prowadzić? Marzyła mi się głowa, ale to chyba długo trzeba czekać na pierwsze grona.
3. Mają kwiatki. Usunąć?
4.Trzeba przyciąć jesienią na 1, 2 oczka?
5. Czy potrzebuje jakiegoś innego zapylacza?

Obrazek Obrazek Obrazek
Waleria
niedobry
200p
200p
Posty: 460
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Post »

...osobiście poprowadził bym ją na jedno ramię plus zapasowe...to jedno poprowadź tak by zdrewniało...w moim klimacie nie mam co marzyć o tej odmianie...nastaw się na owocowanie po trzech czterech latach i tak ją prowadź żeby utworzyła grubą zdrewniałą łodygę... ta szlachetna odmiana powinna być prowadzona w wyjątkowy sposób, szczegółów dowiesz się na forum winogrona.org postaraj się żeby objętość/rozpiętość krzewu nie przekraczała metra...a odwdzieczy się owocami najwyższej jakości przerobowej...zapylaczy nie potrzebujesz...z jednego krzewu wina nie zrobisz...sadź głęboko do miejsca z którego wyrasta pęd...oczywiście masz sadzonkę z doniczki??...na jesień powinna być wysadzona i przycięta do łysego pierwszego pedu...
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Serdecznie dziękuję. Cieszę się,że krzew nie zajmie za dużo miejsca. Na winie nam nie zależy, liczę na to, ze owoce będą smaczne. Mam zamiar jak najszybciej przesadzić do większej doniczki i zadołować ją na działce, bo tam, gdzie ma być posadzone to jeszcze rosną warzywa.
Waleria
niedobry
200p
200p
Posty: 460
Od: 26 kwie 2008, o 14:35
Lokalizacja: pomorze

Post »

...powinna rosnąć w gruncie nie w doniczce tak by mogła moooocno się ukorzenić...pęd poprowadź na wysokość 120cm...ewentualnie 100cm...jeśli chcesz możesz poprowadzić na dwa pędy ale najlepsza jakość gron jest uzyskiwana przy najmniejszym obciążeniu pędu...nie wiem czy bedą smaczne pod kątem deserowym bo jest to odmiana wybitnie przerobowa...nie wiem jakiej jakości jest sadzonka ale taka "fest" na trzy oczka (czyli ok20cm tego grubego zdrewniałego pędu) powinna być 18 cm w ziemi...reszta to latorośle które sama zobaczysz jak szybko rosną przy odpowiednim posadzeniu...jeśli ją zamierzasz nawozić to pod koniec sierpnia najpóźniej we wrześniu przerwij proces to pozwolisz jej zdrewnieć czyli zawiązać gruby pęd i tym samym przygotować się do zimy i...reszty życia...powinno się ją ograniczać i ciąć tak by pęd głowny był jak najgrubszy w pierwszych trzech latach zrezygnować z jakichkolwiek owoców...odwdzieczy się za to 15-toma latami szczytu owocowania i jeszcze dłuższym życiem...jest to odmiana trudna, wrażliwa i wybitnie ciepłolubna o dość długim okresie wegetacji ...czyli długa i ciepła jesień coby owoce w pełni dojrzały...moim zdaniem powinnaś ją mimo wszystko okrywać i uważać na wiosenne przymrozki bo...jeśli np. w trzech ogrodników wymarzną Ci młode pędy, które pewnie już zdażą pięknie sie pokazać to zapomnij o owocach jakichkolwiek w damym roku bo do licpca roślina będzie nadrabiać straty "zielone"...i tak może być co roku...u Ciebie cieplej ...u mnie dłużej zimno i krócej ciepło...wybrałaś sobie wymagającą odmianę, która w moich warunkach(w dodatku nie najzimniejszych w polsce) absolutnie nie ma racji bytu pod kątem jakichkolwiek owoców...a tak szczerze to powinnaś dać ich conajmniej z dwadzieścia i spróbować przygody winiarskiej bo deserowo...jest wiele odporniejszych i smaczniejszych owoców...tą potraktuj raczej kolekcjonersko...oczywiscie są gusta i gusciki ale...aha...i na koniec jeszcze nie wim skąd masz sadzonkę...już napatrzałem się dość na hurtowych lub nieuczciwych sprzedawców porządna sadzonka, przy której możesz myśleć o właściwym prowadzeniu jest tak ukorzeniona że ledwo mieści się do 1,5 litrowej donicy...piszę to bo sam w tej chwili mam ponad 300 krzewów winorośli w tym przerobowe na białe i czerwone wino, desrerowe oraz altanowo-deserowe tych to nie liczę nawet...naprawdę sądzę, że powinnaś kupić sobie deserową odmianę jeśli liczysz na smaczne owoce(pomijając już wrażliwość na mróz oraz choroby w przypadku villarda) a villarda dokupić z 19 lub zostawić sobie dla celów poznawczych...i nie słuchaj sprzedających...
Awatar użytkownika
halys
200p
200p
Posty: 203
Od: 5 wrz 2011, o 14:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Winorośl Vitis

Post »

U Krzewińskich pisze, że wytrzymuje temperaturę do -30.
To chyba odporna na niskie temperatury, więc jak to się ma do powyższego postu?
Zastanawiam się czy ją kupić, stąd to pytanie.
Życie, Ty wariacie...
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Winorośl Vitis

Post »

Ja to rozumiem że mróz jej nie wykończy, ale przez podmrażanie na wiosnę nie będzie owocować. :roll:
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośl Vitis

Post »

Mrozoodporność podawana powszechnie dla odmian to odporność winorośli na przemarzanie w czasie spoczynku zimowego. Wartość ustala się zwykle poprzez wieloletnie testy i uśredniony wynik tych testów to właśnie mrozoodporność. Na mrozoodporność nie okrywanych krzewów ma również istotny wpływ przebieg zimy (skoki temperatur, długotrwałe ocieplenia), sposób prowadzenia i ogólna kondycja krzewu (zdrewnienie i grubość łozy), a także stopień porażenia łozy chorobami.

Odporność docelową osiągają krzewy minimum 3 letnie. Krzewy młodsze powinny być okrywane niezależnie od odmiany.

Seyval Blanc jest dość powszechnie uprawianą odmianą przerobowa. Krzewy wykazują tendencje do przeciążania się owocowaniem i w tym zakresie wymaga regulacji. Nie przeciążony krzew powinien dojrzeć do końca września. Przeciążony może nie dojrzeć w ogóle. Mrozoodporność na poziomie - 28 st.C. Tak jest bezpieczniej i bliżej prawdy :).

Skoro już jestem przy głosie to chciałem wszystkich przestrzec przed kupowaniem takich sadzonek
Waleria pisze:
Obrazek
Sadzonka została zrobiona najprawdopodobniej z jedno oczkowego odcinka łozy, a latorośl wyrasta praktycznie z ziemi. Posadzenie takiej sadzonki na zalecanej dla sadzonek winorośli głębokości (bryła korzeniowa na gł. ok 30 cm ) jest kłopotliwe i wymaga dodatkowego wyprowadzenia szyjki korzeniowej z dolnego odcinka lątorośli. Czyli sadzonkę trzeba posadzić w dość głębokim zagłębieniu i w pierwszym roku "wyciągać" ja nad powierzchnię. Posadzenie płytko, przy takich mrozach jak dzisiaj bez okrywy śnieżnej to bardzo duże ryzyko przemarznięcia systemu korzeniowego. Jeżeli decydujecie się na kupno sadzonki w pojemniku to szukajcie najlepiej czegoś co wygląda tak.

Obrazek

Długość łozy użytej do wykonania tej sadzonki pozwala na bezproblemowe posadzenie na odpowiedniej głebokości.
Ponadto uważam, ( nie tylko ja tak uważam), że sadzonki w pojemnikach powinny być kierowane do sprzedaży dopiero w roku następnym po roku ukorzeniania. Sadzonka została ukorzeniona w 2010r, zdjęcie zostało zrobione jesienią 2011 roku dlatego latorośl już zdrewniała. Ta sadzonka w sklepie powinna się znaleźć nie wcześniej jak wiosną 2011r.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Winorośl Vitis

Post »

Nie wiem,czy większość ale np ja gdy potrzebowałam to nie miałam gdzie kupić innych sadzonek,bo potrzebowałam tylko jednej sztuki.
Faktem jest,że kilkakrotnie kupowałam podobne do tej na zdjęciu i po roku lub dwóch wyrzucałam.Nie rosły,lub okazywało się,że nie jest to ta odmiana którą chciałam.Np zamiast granatowej była biała o drobniutkich i mało smacznych owocach.
W końcu posadziłam wyhodowaną przez siebie sadzonkę z krzewu ponad 80 letniego,a chciałam coś bardziej współczesnego.
Widać większość "producentów" produkuje takie byle co,a ci bardziej odpowiedzialni nie zasilają swoimi produktami punktów sprzedaży dla detalistów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”