Stare odmiany drzew owocowych

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

akl62 pisze:Zelków zawsze bliżej niż Gruczno.
A to poirytuję jeszcze - renklody w sprzedaży, nie tak znowuż daleko, bo blizej niz Gruczno :D
http://www.stareodrudy.org/ovocne-strom ... udy/6.html
Propagują odmiany dla amatorów, odporne i na górski klimat. Tu dla nas, na południu - każda odmiana się nada.
Tenże towar (nie całą ofertę, niestety) sprzedaje Towarzystwo Jablonka na Słowacji http://jablonka.org/ - może bliżej.
Zresztą w Niemczech i Austrii też są stowarzyszenia chroniące i propagujące dobre stare odmiany. Jak ktoś gdzieś akurat jedzie...
:wit
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Jak po naszemu jest: 'Malvazinka' i 'Durancie'?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

A jak po naszemu Debreceni bőtermő meggy? Bo Újfehértói fürtös - to już groniasta z Ujfehertoi... 8-)

Malvazinka, Dalmatynka; Caledonian; Peach Plum; Piersikowaja;— Rojal; Prune Pechë; Nectarine Rouge; Rote Nectarine; Pfirsich Pflaume; Jerozolimska = Brzoskwiniowa :D Doskonała ale ciepłolubna. U mnie wytrzymała jakie 20 lat, zmarzła w taką zimę że nie ona jedna. Bardzo wczesna a bardzo smaczna, niezbyt plenna. Wymaga ciepła dla należytego smaku. Posadziłem na nowo ;)
http://gardenoflove.pl/129.php

Durancie bywa też nazywana Siedmiogrodzka, albo Damascenka. Nie słyszałem by była u nas opisana. Niemniej mamy wszak określenie Węgierka? To taka owalna węgierka z Bałkanów, bardzo płodna, bardzo słodka, dobra na susz i powidła. Odporna na szarkę i niepodatna na robaczywienie - natomiast pestka od miąższu nie odchodzi i to ją dyskwalifikuje w produkcji. Dla siebie czemu nie?
:wit
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Na to że ta 'Malvazinka' to 'Brzoskwiniowa', to bym nie wpadł. Co do 'Durancie' to myślałem że to może po naszemu Lubaszki/Damaszki. Z tego co napisałeś: płodna, słodka, dobra na przetwory, w typie węgierki i do tego szarkoodporna i na robaczki też - toż to diament a nie śliwa!! Że też u nas takich nie sprzedają.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

A co u nas sprzedają? Tam też potrzeba było stowarzyszenia amatorów :lol:
Jak od pestki nie odchodzi to przegrana... a i pytanie czy pod warszawą by wytrzymała ;)
Czy aby nie ma ona coś wspólnego z damaszkami to nie wiem, może?
Swoją drogą są węgierki niepodatne zbytnio na szarkę i robaczki, znane u nas od dawna - a czemu ich nie sprzedają to nie wiem. Węgierka Wangenheima, Wczesna, Angielska, Esslinger itp. Ja rozumiem że niektóre kiepskie na handel (Wangenheim miewa owoc niekształtny, Wczesna się rozgniata) ale do swojego ogrodu jak znalazł.
:wit
ps: vyborna na paleni - oznacza na śliwowicę (palinkę) ;:136
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Wszystko fajnie. Mam prawie same starowinki w małym ogródku. I mam kłopoty z przycinaniem gałezi. Lub patrzę, jak spadają te naładniejsze i przywabiają osy. A potem taczuszką na kompost. Bo dżemów, powideł itp nikt u nas prawie nie je. Trochę konfitur z wiśni. Ale takie twarde, ciemne "kamionkowe" wiśnie, które nie są samym sokiem, to skąd brać ? Tylko moja Mama na Kujawach takie zdobywa. Pewnie chodzi o to, że mieszka na piaskach i tam inne nie urosną. W konfiturach lubię wiśnie al dente (co nie znaczy "niedogotowane"). A moja glina trzyma wodę, oj trzyma ... Ale jest fajnie w cieniu starych drzew ...
Zielony1111
100p
100p
Posty: 113
Od: 6 gru 2011, o 22:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

A Ananas Berżenicki dobrze by owocował na podkładce A2 czy by tylko produkował drewno?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Och, owocowałby równie dobrze jak na każdej innej, tylko kto ma miejsce na tak piękne drzewa ? ;:224
Z Ananasem jest kłopot - to odmiana rosnąca bardzo silnie, a w owocowanie wchodzi też bardzo późno, najpierw musi urosnąć. Rośnie zaś jak dąb rogaliński, piękne pomnikowe drzewo :lol:
Na antonówce owocuje po 8 latach i z początku słabo... z A2 pewnie to samo. Zatem lepiej sadzić na karłowej. Radziłbym na półkarłowej, M26 czy podobną, szczepieniem wyżej nad ziemią by mocniej ograniczyć. I nie ciąć (tylko uszczykiwanie przewodnika), wyprowadzić koronę o poziomo zrośniętych gałęziach, naturalną. Cięcie opóźnia owocowanie, stąd niewskazane. Ananas nie ma tendencji do wypuszczania konarków źle zrośniętych, drewno silne, nie łamie się; ale uważać zawsze należy.

Generalnie Ananas Berżenicki nie jest płodny, dopiero gdy się rozrośnie; zatem trzeba dać mu warunki do dobrego owocowania - nie skracać (w każdym razie nie zanim zacznie owocować), jeśli trzeba to lepiej usuwać konary w całości. Dla ograniczenia rozpiętości korony mozna przyginać końce konarów w dół; z tym że to pobudzi wzrost przewodnika w górę, coś za coś. To po prostu duże drzewo, nawet na skarlającej podkładce lepiej dać mu miejsce.
Wymaga dobrej gleby - lubi glebę przepuszczalną, z tym nie problem - ale bogatą, mocno nawożoną i próchniczną, przykład odmiany która będzie produkowała i drewno i owoce ;) tylko musi mieć z czego... inaczej mało plenny będzie. Miejsce lepiej zaciszne, gdyż owoce są duże i łatwo je wiatr strąca. Ale znowu nie w zatęchłym bez przewiewu, bo złapie parch...
Zapylanie jest ważne. Zapylaczem właściwym jest Inflancka (papierówka), Antonówka też może być, bez nich może być kłopot.
Pień koniecznie osłonić przed zwierzyną, on ma raczej skórkę niż korę, smakuje niezmiernie każdej gadzinie... :?
:wit
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1427
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Miał ktoś jakieś informacje o odmianie Kardynalskie?
Znalazłem tą odmianę w ofercie jednej szkółki ale nigdzie nie mogę znaleźć jej opisu.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Rozumiem chodzi o Kardynalskie Płomieniste, Kardinal zihany. Fajna odmiana, acz południowa. Ciekawostka, raczej nie na podstawowy zestaw, chyba że ktoś akurat lubi ten smak. Z tym że dokładnie to samo mozna powiedzieć o Malinowej Oberlandzkiej :D
Duża rośnie, wchodzi w owocowanie raczej późno, niezbyt plenna. Bardzo duże i ładne owoce, smakowo nie jakiś cud, z tym że kto lubi te 'orzeźwiające' kwaskowo-soczyste i chrupkie - doceni. To jesienna odmiana, pażdziernik, da się jeść już z drzewa i poleży do grudnia. Nigdy nie była popularna bo są płodniejsze i smaczniejsze. Taki choćby szampion.
Co nie zmienia faktu że dopiero co nową zasadziłem :lol:

Dodaję za literaturą: owoc deserowy, nadaje się także na przerób, duży lub bardzo duży, stożkowy zaokrąglony, z żebrowaniem. Smak kwaskowato-słodki, zaliczona do 'smacznych', miąższ biały lub zielonkawobiały, kruchy, soczysty. Kwitnie średnio wcześnie. Owocuje dość słabo, ale przy dobrej uprawie corocznie. Udaje się zarówno na glebach lekkich jak ciężkich, na zbyt suchych mogą osypywać się owoce. Na parch nieco podatna, na mączniak odporna, wytrzymała na mrozy.
Przed wojną zalecana była do sadów produkcyjnych z uwagi na wytrzymałość na mróz, niewielkie wymagania glebowe i duże owoce.

Zaiste - duże owoce to dziś poważna wada, dyskwalifikująca odmianę ... ;:170
:wit
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1427
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Jeśli chodzi o Malinową Oberlandzką to nie znam osoby której by nie smakowała :wink:
A jakich zapylaczy wymagają Kardynalskie?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Ogrodnik88 pisze:Jeśli chodzi o Malinową Oberlandzką to nie znam osoby której by nie smakowała :wink:
A jakich zapylaczy wymagają Kardynalskie?
Faniczekolady? Pomolog? ;) a trzeba też zauważyć że Malinowa jest kapryśna i mało plenna.

Nikt nie podaje zapylaczy Kardynalskiej; zresztą zwykle tylko dla produkcyjnych odmian są takie dane. Jabłonie się generalnie zapylają wzajemnie (przypadki sterylności nie są liczne) jeśli kwitną o tej samej porze, toteż tę porę warto znać.
Jedyna tabela (stara) w której ją mam podaje jako zapylacz - Linneusza (Yellow Bellflower) - skądinąd ciekawa odmiana, ale nie na nasze klimaty ;). Sama Kardynalska nie jest dobrym zapylaczem.

Tu jeszcze taki opis: http://gardenoflove.pl/29.php
:wit
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: konieczny powrót do starych odmian drzew owocowych

Post »

Nic nie wiedziałam o zapylaczach. Myślałam, że natura to sama reguluje. Czy do mojej koszteli i gruszy bergamotki, potrzebne są jakieś specjalne. Posadziłam je 2 lata temu, jeszcze nie kwitły.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”