Śliwa - choroby i szkodniki Cz.1

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Zablokowany
kier
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 16 lip 2009, o 00:21
Lokalizacja: Pabianice

Co to za choroba?

Post »

Już na drugim młodym drzewku śliwki węgierki zwykłej (rok po roku) w połowie lata wszystkie liście zmieniły kolor na
beżowo-pomarańczowy, zaczęły się zwijać (brzegi liści brązowawe), pojawiły się dziurki. Druga śliwa, która w ubiegłym roku chorowała na tę samą chorobę, w tym roku jest zdrowa, ale nie wydała ani jednego owocu (ma co prawda dopiero 3 lata, wysokość ok. 1,5 m). Na tej, która zachorowała w tym roku było 7 śliweczek, ale obecnie część opadła, a część marnieje.
Czy ktoś może mi coś podpowiedzieć jaka to choroba i jakie środki należy stosować?
Awatar użytkownika
Lex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1017
Od: 16 mar 2009, o 23:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania

Problem z Wegierka Tolar

Post »

Witam serdecznie,

Coś nieciekawego dzieje się z moja śliwką Tolar. W zeszłym roku nie miałem żadnych problemów, drzewko miało bardzo ładne przyrosty po posadzeniu. Natomiast teraz w drugim roku dzieje się coś nieciekawego. Końcówki nowych przyrostów zachowują się dziwnie, liście się skręcają, a następnie schną i opadają. Nie ma tam żadnych robali albo mszyc na 100%. Czy możecie mi pomoc? Oto zdjęcie drzewka.

Dziękuje i pozdrawiam serdecznie,

Lex Obrazek
cx

Post »

Witam.
Takie objawy daje :żerowanie pordzewiacza śliwowego(Omite,Ortus,Talstar) oraz niedobór boru(dolistny nawóz z dużą zawartością boru).
Awatar użytkownika
Lex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1017
Od: 16 mar 2009, o 23:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania

Post »

Krzysztof usun. pisze:Witam.
Takie objawy daje :żerowanie pordzewiacza śliwowego(Omite,Ortus,Talstar) oraz niedobór boru(dolistny nawóz z dużą zawartością boru).
Krzysztofie,

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz. Czy można jeszcze wykonywać oprysk teraz? Czy ma to jakiś sens? A czy Magus albo Mospilan zadziała na to świństwo?

Dziękuje za odpowiedz,

Pozdrawiam serdecznie
cx

Post »

Witam.
Na młodych drzewkach oprysk przeciw pordzewiaczom jest wskazany nawet jeszcze pod koniec lipca.Tak naprawdę na tego szkodnika zarejestrowany (z dostępnych dla działkowca)jest tylko Omite.Jednak sadownicy stosują też wymienione przeze mnie aby była jakaś rotacja.Magus może zadziałać ale pewności nie mam(nie sprawdzałem)jeżeli już to w dawce 10ml/10l.Mospilan na pewno sobie nie poradzi.
Nawóz z borem radzę dodać do oprysku,na pewno nie zaszkodzi a raczej pomoże( w dawce podanej przez producenta).
Maciej Gurczyński
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 1 wrz 2008, o 12:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Chora śliwa - prośba o pomoc

Post »

Mam problem. Na miejscu starej schorowanej śliwy - posadziłem nową, która niestety przejęła jej choroby. Ma już 3 lata i nie pomagają stosowane środki grzybobójcze i owadobójcze, które doradzają mi sprzedawcy w sklepach ogrodniczych. Co gorsza choroba zaczyna przenosić się na pobliską jabłonkę, czereśnie i brzoskwinę. Co robić ? Czy jest jeszcze ratunek dla tego drzewka, czy w imię zdrowia drzew pozostałych muszę ją usunąć? Bardzo liczę na pomoc i pozdrawiam
:cry: Maciek Gurczyński Obrazek
cx

Post »

Witam.
Na tych liściach widać efekt żerowania dużej liczby przędziorków i chyba wyrostki po żerowaniu szpecieli.Bez chemi -tylko dobroczynek.Znajdź w necie lub w dobrym sklepie(dla sadowników) i wiosną przyszłego roku wywieś saszetki z drapieżcą.
Maciej Gurczyński
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 1 wrz 2008, o 12:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post »

Serdecznie dziękuję. Jestem jednak początkującym działkowiczem. Gdyby zechciał Pan trochę rozszeżyć odpowiedź - będę wdzięczny. W szczególności interesują mnie odpowiedzi :
1. Czy usuwać na bieżąco porażone pędy i liście - czy pozostawić je do wiosny?
2. W jakim terminie zastosować szszetki?
3. Czy rozwiąże ten sposób także problem zniekształconych owoców?
pzdr. Maciek
cx

Post »

Witam.
Co do usuwania,to porażone przez przędziorka są wszystkie liście.
Co do zniekształconych owoców-to nie wiem o jakie zniekształcenia konkretnie chodzi,przyczyn może być bardzo wiele.
Dobroczynka introdukujemy z początkiem wegetacji czyli w okresie nabrzmiewania pąków(gdy jakby pęcznieją).
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2024
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Witajcie!

Znalazłem taki oto artykuł :

DOBROCZYNEK GRUSZOWIEC (Prof. dr Edmund Niemczyk)
Dobroczynek gruszowiec zamiast preparatów chemicznych.
ISK Skierniewice

W wielu często opryskiwanych sadach jabłoniowych i śliwowych groźnymi szkodnikami, szczególnie w lata suche i gorące, są przędziorki i szpeciele. Aby skutecznie zwalczać te szkodniki konieczne jest opryskiwanie nawet dwu- lub trzykrotne w sezonie. Tak postępując "narażamy" jednak sad na występowanie szkodników także w następnych latach. Przędziorki i szpeciele dość szybko uodporniają się bowiem na stosowane przeciwko nim preparaty. Dodatkowe opryskiwania łączą się też z kosztami. Tymczasem w wielu krajach świata, jak i w Polsce, bardzo dobrze sprawdzone są inne, skuteczne nie chemiczne sposoby zwalczania, przędziorków i szpecieli w sadach.

Przędziorki i szpeciele mogą być utrzymywane w sadach na bardzo niskim poziomie, a nawet w ogóle nie występować, jeżeli na drzewach znajdują się ich "dalecy krewni" - roztocza drapieżne odżywiające się nimi. Należy do nich wiele gatunków z kilku rodzin. Najbardziej znany i najczęściej wykorzystywany jest jednak dobroczynek gruszowiec (Typhlodromus pyri) z rodziny dobroczynkowatych. Wykorzystuje się go do zwalczania przędziorków we wszystkich jabłoniowych sadach w Nowej Zelandii, w ponad 90% sadów w Szwajcarii i w ok. 80% w krajach Europy Zachodniej, a także w Czechach. W Polsce wprowadzano go do "integrowanych" sadów przed 12 laty. Do tej pory zasiedlono nim ok. 600 sadów. W sadach, w których nie został zniszczony przez samych sadowników, którzy stosowali bardzo toksyczne dla niego preparaty, przędziorki występują nielicznie i nawet w upalne lata trudno je zaobserwować. W sadach z dobroczynkiem szpeciele także nie mają praktycznego znaczenia.

Głównym i najbardziej preferowanym pożywieniem dobroczynka gruszowca jest przędziorek owocowiec. Dobroczynek może się jednak odżywiać również pokarmem zastępczym, a więc innymi roztoczami, w tym także przędziorkiem chmielowcem oraz pyłkiem kwiatowym, strzępkami grzybni, spadzią, odchodami owadów oraz sokiem z liści. Możliwość odżywiania się pokarmem zastępczym jest korzystna, pozwala bowiem drapieżcy na przeżycie okresów, w których na drzewach przędziorki nie występują.

Potrzeby pokarmowe dobroczynka są małe, ale korzystne, dorosłe osobniki wysysają tylko 10–13 przędziorków lub ok. 30 szpecieli w ciągu dnia. Jedząc niewiele drapieżca jest zdolny utrzymać się przy życiu i normalnie rozmnażać nawet wtedy, gdy zagęszczenie przędziorków jest małe i nie stanowią one żadnego zagrożenia dla drzew owocowych.

Charakterystyczną cechą dobroczynka gruszowca, w odróżnieniu od innych gatunków z rodziny dobroczynkowatych, jest to, że wykazuje on tolerancję w stosunku do wielu środków chemicznych. Należy także podkreślić, że w sadach opryskiwanych toksycznymi dla dobroczynka gruszowca środkami może się on (poprzez selekcje) częściowo lub nawet całkowicie na nie uodpornić. W Polsce zjawisko to zaobserwowano u preparatów Owadofos i Zolone. Po paru latach niepowodzeń, w wielu sadach, do których introdukowano dobroczynka częściowo już uodpornionego na Owadofos, teraz jest on wystarczająco na niego odporny.

W sadach towarowych dobroczynek gruszowiec, podobnie jak inne roztocze drapieżne, został całkowicie wytępiony na skutek stosowania silnie toksycznych dla niego środków ochrony roślin, głównie z grup owadobójczych i przędziorkobójczych.

Aby drapieżca ten znów występował w sadach należy go wprowadzić z zewnątrz. Istnieje kilka metod introdukcji dobroczynka do sadu. Najstarszą i najprostszą jest przenoszenie dobroczynka wraz z pędami jabłoni w drugiej połowie lipca, w sierpniu i we wrześniu, z sadów w których występuje do tych, które chcemy zasiedlić. W naszych warunkach pod koniec sierpnia i we wrześniu na jednym długopędzie może występować od kilku do kilkunastu dobroczynków.

Inną metodą jest hodowanie dobroczynka w warunkach laboratoryjnych na fasoli porażonej przędziorkiem chmielowcem, a następnie wiosną wraz z liśćmi introdukowanie go na drzewa owocowe. Hodowlę tę prowadzono w Instytucie Sadownictwa i stosowano kilka lat tylko w Polsce. Jednak ze względu na zbyt wysokie koszty została zarzucona. Warto zwrócić uwagę, że w Kanadzie, z silnie kwitnących sadów z dużą ilością dobroczynka, zrywano rozety kwiatowe i przenoszono je do sadów, które chciano nim zasiedlić.

W ostatnich latach dobroczynka gruszowca introdukuje się głównie przy pomocy opasek filcowych lub z tkaniny podobnej do filcu. Opaski ok. 5 cm szerokości zakłada się na pnie śliw lub jabłoni na wysokości ok. 1 m nad ziemią. W sadach tych dobroczynek powinien być uodporniony na najczęściej stosowane preparaty owadobójcze np. Owadofos, Zolone oraz występować w większych ilościach. Opaski najlepiej zakładać w drugiej połowie września, kiedy drapieżce poszukując pod korą drzew kryjówek do przezimowania, chętnie w nich się gromadzą. W jednej opasce można znaleźć od kilku do kilkudziesięciu, a nawet kilkaset dobroczynków. W Polsce w niektóre lata mogą wystąpić bardzo mroźne zimy, a wtedy nagromadzone w opaskach dobroczynki giną. Dlatego też opaski przed spodziewanymi mrozami należy zebrać z pni i przechować do wiosny w pomieszczeniach o temperaturze 0-1oC. Ponownie założyć je na pnie drzew wczesną wiosną, najlepiej tuż przed nabrzmiewaniem pąków kwiatowych jabłoni.

Sadownicy, którzy mają duże lub bardzo duże sady, aby zmniejszyć koszty wprowadzają przeważnie dobroczynka do jednej kwatery tylko na kilkadziesiąt drzew, dopiero w następnych latach, po rozmnożeniu się drapieżcy, przenoszą go na inne kwatery.

W sadach zagęszczonych - ponad 1500 drzewna ha - opaski można zakładać na co drugie drzewo. Liczba dobroczynków w nich powinna być jednak dostosowana do wieku drzew. Na 2–3-letnie wystarczą opaski z 20-30 dobroczynkami. Jeżeli drapieżca zostanie wprowadzony na większą liczbę 3-5-letnich drzew w środku sadu rozprzestrzeni się z wiatrem w całym sadzie, ale tylko wtedy, gdy stosuje się selektywne lub częściowo selektywne środki ochrony roślin. Warto zaznaczyć, że na drzewach które zasiedlamy dobroczynkiem powinny występować w niewielkiej ilości, jeden przędziorek na jednym liściu lub 50-100 szpecieli stanowiących dla niego pożywienie.

Dobroczynka do zwalczania przędziorków i szpecieli można wykorzystywać tylko w sadach "integrowanych", opryskiwanych preparatami selektywnymi lub częściowo selektywnymi dla owadów pożytecznych.


Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
mila1003
200p
200p
Posty: 487
Od: 9 mar 2009, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

Niektóre owoce śliwki miały takie dziurki, które wyglądały tak jakby zrobił je jakiś robal. Na skórce dziurka była jakby zalepiona czymś co przypomina "żywice" (nie znajduje lepszego określenia), na zewnątrz było to twarde a wewnątrz miąższu znacznie bardziej miękkie, jakby galaretowate. Żadnego robala nie było w środku. Śliwki dojrzały, były całkiem smaczne nawet. W końcu to moje pierwsze śliwki to je zjadłam, choć może nie powinnam. Oprócz tego czegoś oczywiście. Co to może być? Czy trzeba to pryskać na przyszłość? Drzewko jest młode, owocowało pierwszy raz. Niczym do tej nie pryskane.
cx

Post »

Witam.
Przyczyny mogą być cztery:albo była owocówka śliwkóweczka i opryskałaś drzewa podczas jej wgryzania się w owoc;albo na zawiązkach żerowały szpeciele powodując mikrospękania zalane gumą w miarę wzrostu;albo jest silny niedobór boru,który prowadzi do spękań zawiązków i wycieku gumy;albo ewntualnie jest szarka,ale wtedy na owocach są liczne wgłebienbienia i przebarwienia miąższu i plamy na liściach.
Bez zdjęć ,nazwy odmiany,dokładnego opisu owocu,terminu dojrzewania .....możemy sobie tylko pogdybać.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7499
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Dokładnie takie same objawy mam na renklodzie Ulenie , drzewka były opryskiwane pko śliwkóweczce.
Owoce powoli zaczynają dojrzewać i na kilkunastu są takie uszkodzenia, podejrzewałam grad a to właśnie , tak jak piszesz Krzysiu mogła być już śliwkóweczka, która zaczęła się wgryzać w owoc a ja ją utłukłam.
Na renklodzie Althanie, też zauważyłam takie niewielkie wycieki żywicy na paru owocach. To wygląda tak, jakby owoc był zraniony a drzewko tę rankę zalało żywicą i zrobił się malutki strupek. Te uszkodzone owoce szybciej dojrzewają, przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Robali tam nie ma, sprawdzałam.
Zablokowany

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”