Byłby lepszy.loeb pisze:Powiedzcie mi, czym tniecie? Zastanawiam się, czy ostry nożyk nie byłby lepszy.
Sekator zawsze zgniata, najczęściej też sekatory są zbyt tępe. Nóż jest najlepszy, acz mniej wygodny; tylko nóż w starym stylu - stal węglowa, ostrzony pod jak najmniejszym kątem i ostry jak brzytwa - ma golić. Ostrze sekatora też powinno być tak ostre (tak by goliło włosy), ale mało kto je w ogóle ostrzy. Mnie się przeważnie nie chce, nóż naostrzyć łatwiej, sekator trzeba rozkręcać.
Do grubszych używam piłki o takich specyficznych ostrzach (nie wiem jak się to nazywa) - nie z cienkiej blachy o zębach rozchylanych na boki, ale grubej, z ostrzami takimi "wychodzącymi z bocznych ścianek" a naciętymi do środka. Mają takie Fisher i Gardena, a bardzo poręczny lisiak tego typu przywiozłem, bodaj szwedzki. Cięcie gładkie i bez szarpania, zresztą zwykle poprawiam nożem jak coś.
Kozulo - dzięki, tak jest: chodziło mi o tkankę (czy warstwę) izolującą - "barrier zone".