Orzech włoski - uprawa Cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

loeb pisze:Powiedzcie mi, czym tniecie? Zastanawiam się, czy ostry nożyk nie byłby lepszy.
Byłby lepszy.
Sekator zawsze zgniata, najczęściej też sekatory są zbyt tępe. Nóż jest najlepszy, acz mniej wygodny; tylko nóż w starym stylu - stal węglowa, ostrzony pod jak najmniejszym kątem i ostry jak brzytwa - ma golić. Ostrze sekatora też powinno być tak ostre (tak by goliło włosy), ale mało kto je w ogóle ostrzy. Mnie się przeważnie nie chce, nóż naostrzyć łatwiej, sekator trzeba rozkręcać.
Do grubszych używam piłki o takich specyficznych ostrzach (nie wiem jak się to nazywa) - nie z cienkiej blachy o zębach rozchylanych na boki, ale grubej, z ostrzami takimi "wychodzącymi z bocznych ścianek" a naciętymi do środka. Mają takie Fisher i Gardena, a bardzo poręczny lisiak tego typu przywiozłem, bodaj szwedzki. Cięcie gładkie i bez szarpania, zresztą zwykle poprawiam nożem jak coś.

Kozulo - dzięki, tak jest: chodziło mi o tkankę (czy warstwę) izolującą - "barrier zone".
:wit
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Rossynant pisze: Kozulo - dzięki, tak jest: chodziło mi o tkankę (czy warstwę) izolującą - "barrier zone".
:wit
A no właśnie stąd nieporozumienie, po prostu pomyliły ci się pojęcia, dlatego już wcześniej napisałem:
S_H_A_D pisze:Tkanka odcinająca powstaje pomiędzy rośliną a organem który dopiero ma zostać odseparowany, a tobie chyba chodzi o "efekt izolacji" rany który występuje bezpośrednio po odseparowaniu danego organu czy też jego części, jeszcze przed właściwym zabliźnieniem przez kalus.
Co do twojego orzecha anador
anador pisze:U mnie orzech gubi owoce,a na drugim na owocach są jakieś plamki.Czy to może przez cięcie?Czy może mało nawozu,lub jakaś choroba?
to na 90% spowodowane jest to niedostateczną ilością wody w obrębie bryły korzeniowej. Dodatkowo jak opisujesz twój orzech jest zainfekowany chorobą grzybową, która go osłabia, przez co również dużo gorzej radzi sobie w warunkach stresowych, jak chociażby susza. Jeśli jest to małej lub średniej wielkości orzech, to możesz spróbować zacząć go podlewać regularnie, jeśli jest to stare, durze drzewo, to takie podlewanie na niewiele się zda. Aha możesz jeszcze spróbować potrząsać energicznie drzewem, wtedy te owce które już są silnie niedożywione i tak naprawdę nie mają szans żeby dojrzeć na drzewie, odpadną ponieważ słabiej "trzymają" się gałęzi, w porównaniu do owoców które jeszcze nie wykazują objawów niedożywienia. Poprzez taki zabieg pozbędziesz drzewa niepotrzebnego balastu który stara się odżywiać, i jednocześnie zwiększysz szanse na to, że owoce bez objawów niedożywienia, dadzą radę w pełni dojrzeć.
dangar1
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 kwie 2011, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Mam w ogrodzie stary orzech włoski. Kiedyś musiał przemarznąć lub złamać się, bo poprzedni jego właściciele obcięli nisko pień.Orzech odrósł, ale powstała dziupla, którą wiele lat temu zalałam trochę cementem. Dziupla prawie zarosła, ale... wczoraj przystępując do sierpniowego cięcia rozbujałego mocno drzewa, stwierdziliśmy z przerażeniem, że pień wewnątrz dziupli jest mocno spróchniały tak, że wchodzi do niego cały nóż aż po rękojeść. :shock: Oceniając rozrosłe konary, stwierdziliśmy z przerażeniem, że w razie rozdwojenia się pnia pod wpływem np. wichury, jedna część konarów uderzy w dach garażu, a druga część w budynek.

Co mam robić? Nie chciałabym wycinać całego drzewa. Czy obcięcie całej korony lub dużej części nie uśmierci drzewa? Co ma zrobić by go mimo wszystko zachować i spać spokojnie?

Nie mam ostatnio dostępu do netu w domu, ale jeśli uda mi się znowu wejść do internetu, to wkleję zdjęcie pnia.
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 373
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Niebezpieczny orzech włoski.

Post »

tak na zdrowy rozum wyciąłbym tego orzecha jak najszybciej, jeśli bardzo Ci zależy na tej odmianie możesz spróbować szczepić
ale może też rosnąć jeśli lubisz hazart :D
mocne przycięcie nie powinno go uśmiercić ale skoro pień jest spróchniały prędzej czy później się przewróci.
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Niebezpieczny orzech włoski.

Post »

Bez zdjęć to ciężko cokolwiek ci doradzić. Silne przerzedzenie korony orzecha raczej mu nie zaszkodzi, bardzo szybko (już na następny rok) zacznie zapełniać koronę nowymi przyrostami Ale pamiętaj że taki zabieg silnego cięcia należy przeprowadzić na jesieni, jeśli zrobisz to teraz to bardzo zaszkodzisz swojemu orzechowi. Jest też inny sposób poradzenia sobie z tym problemem. Zapewne jest to siewka orzecha a nie drzewo szczepione. Tak wiec możesz nawet ściąć drzewo całkowicie przy samej ziemi, a na następny rok będziesz miała już mnóstwo silnych odrostów korzeniowych, które będą rodzić te same owoce co obecne drzewo. Oczywiście z tych wszystkich odrostów najlepiej wybrać jeden najsilniej rosnący z którego powstanie nowe drzewo, a pozostałą część usunąć. Problem w tej metodzie polega na tym że orzechy (na tym nowo powstającym drzewie) pojawią się dopiero za kilka lat. Tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0&start=70 forumowiczka mommy_b ma bardzo podobny przypadek do twojego. Poczytaj sobie może ułatwi ci to podjęcie decyzji. Pozdrawiam S_H_A_D
Awatar użytkownika
david37
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 19 mar 2011, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Niebezpieczny orzech włoski.

Post »

Takie rozwiązanie byłoby chyba najlepsze. Ściąć bez wahania skoro zagraża budynkom, tym bardziej w sytuacji w której drzewo jest dosyć spróchniałe i tym samym niestabilne. Tak jak pisze SHAD najlepiej poczekać do przyszłego roku na odrosty i wypielęgnować de facto nowe, silne drzewo. Rozwiązanie może troche radykalne, ale mimo wszystko moim zdaniem najrozsądniejsze. Jeśli teraz z obecnego drzewa usuniesz znaczną część korony, to chyba estetycznie nie będzie to wyglądać najlepiej :?
dangar1
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 kwie 2011, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Niebezpieczny orzech włoski.

Post »

Bardzo dziękuję za porady. Skonsultuję je z rodziną. I zrobię zdjęcia, bo wreszcie mam w domu sprawny internet.
szarlejak
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 19 paź 2011, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Mam takie pytanko czy młodego orzecha włoskiego można na zimę okryć słomą przed przymrozkami, taką z kombajna rzecz jasna lub trzciną czy może mu to zaszkodzić?

pozdr
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Nie tyle można, co nawet jest to zalecane, ponieważ młode orzechy bardzo łatwo przemarzają.
szarlejak
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 19 paź 2011, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Oczywiscie wiem ze jest zalecane, tylko czy zamiast agrowłókniny nadaje się słoma z kombajna?
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Słoma jest nawet lepsza... pionowo w okół pnia coś jak w literke A

Jest ci u mnie ciekawostka bo rośnie sobie siewka wysokości 1,8m i nie spadają jeszcze liście po przymrozku 3,5st. Widać że są lekko zważone ale trzymają się ostro. Liście ma ciemne ale to raczej dlatego że rośnie przy małym kompoście.
Orzech u sąsiada rosnący 5m obok stracił liście rankiem po pierwszym przymrozku (były 2 silne i 1 słabszy do -1,5)
Czy u kogoś z was orzech zachowuje się podobnie?
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Też tak mam. Liście lecą, ale na starszych u góry mają się dobrze, a było -6.
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Na starszych (czytaj wyższych) okazach liście u góry trzymają się dobrze bo u góry była wyższa temperatura, zawsze największe spadki są przy gruncie, dlatego to nic dziwnego że u góry orzech zachował liście a u dołu już ich nie ma. Natomiast mały orzech wysokości 1,8m który zachował po trzech silnych przymrozkach wszystkie liście to faktycznie całkiem ciekawy przypadek. Liście orzecha są bardzo wrażliwe na przymrozki. Może od tego kompostownika bije ciepło, przez co wokół korony tego orzecha nie doszło do spadku temperatury poniżej zera, bo powietrze ogrzewały gazy z kompostownika.
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”