Mrozoodporność

[korna44]

Witam. Bardzo chcialabym miec w ogrodzie drzewa owocowe (jakiekolwiek) byleby przetrwaly. W zimie temperarura -40. Szukam i szukam odmian pod katem stref mrozoodpornosci i nic. Tak sobie mysle, ze moze jednak jakas szanasa jest -jakby tak drzewka pozadnie zabespieczyc. Dodam, ze pokrywa sniezna jest wysoka i dlugo sie utrzymuje. (mieszkam na polnocy Szwecji). W mojej wiosce, dlugiej na 5 kilometrow nie ma ani jednego drzewka owocowego. Pracuje na farmie ekologicznej i wlasciciel mowil, ze "zadnych szans nie ma zeby w tej strefie klimatycznej miec drzewa owocowe. Tylko, ze moj brat widzial jakis sad z jabloniami gdzies na trasie w tym rejonie.(no chyba, ze cos mu sie pomylilo) Ja o drzewach nie wiem nic - doradzcie prosze, podpowiedzcie cos...bardzo mi zalezy. Pozdrawiam.

[Rossynant]

Istnieją odmiany jabłoni które mogą przetrwać takie mrozy. O ile -40 to krótkotrwałe maksimum, a nie średnia! Zabezpieczanie drzew nie jest realne, ani nawet potrzebne (poza ew. pierwszymi laty po posadzeniu) - należy dobrać odmiany odpowiednio odporne. Hodowlą takich odmian zajmowali się rosjanie i szwedzi ;) u nich trzeba szukać informacji. Ewentualnie w krajach nadbałtyckich - podane niżej odmiany często są z rejonu Litwy (tj. też Estonii, Białorusi).

Drugą kwestią jest długość okresu wegetacyjnego i średnie temperatury tego okresu. To już musisz sprawdzić dla swojej lokalizacji.
W opisach odmian - takich porządnych - te parametry są podawane. Najprędzej znajdziesz chyba w źródłach szwedzkich.

Odmiany zdolne wytrzymać ok. -35 a nawet więcej, a warte posadzenia, to ze znanych u nas np. Antonówka (lepiej Antonówka Półtorafuntowa), Ananas Berżenicki, Grafsztynek Inflancki, Korobówka, Suislepper. Powinny także sprawdzić się Inflancka (Papierówka), Fameuse, Mantet, Melba, Wealthy.
Ale średnia temperatura okresu wegetacyjnego powinna wynosić ok. 13'C przynajmniej, mniejsza może oznaczać że owoce nie dojrzeją, a drzewa będą cierpieć. Niemniej spróbować można, najwyżej plon będzie kiepski.
Długości okresu wegetacji nie znam, lecz te odmiany mają dość krótki.
Pomolog będzie pewnie znał lepsze dane. Powiedz jaki to dokładnie rejon, to można będzie coś ustalić.

Rosjanie mają odmiany jeszcze odporniejsze od powyższych, nawet takie na Syberię, ale zwykle mało smaczne, czy pod innymi względami gorsze (np. Charłamowska, Hibernal, Titówka)

Na takie ciężkie warunki drzewa nie powinny być szczepione na podkładkach skarlających (chociaż rosjanie mają odpowiednio wytrzymałe, ale nie znam), lecz na Antonówce lub szwedzkiej A2.

Weź także pod uwagę glebę. Piasek na granicie dla jabłoni i większości innych owocowych nie nada się. W małym ogrodzie można oczywiście glebę poprawić.

Jeszcze jedną opcją jest postawienie foliowego tunelu (bez ogrzewania i innych cudów) - niedroga sprawa, ochroni częściowo od mrozu i zapewni więcej ciepła w sezonie; oczywiście wtedy małe drzewka sadzić, skarlane.
Przeczytaj wątki Kozuli - ma całą masę drzewek (i innych delikatesów) w tunelu.

[Griseum]

Proponuję kontakt z:

http://www.gardenacademy.ru/garden.html

[korna44]

Rejon to Vasterbotten. -40 to maksimum. Co do okresu wegetacyjnego to jest on sporo skrocony w porownaniu do poludnia kraju za to (jakby to ujac)bardziej intensywny ze wzgledu na nieustanna jasnosc (biale noce)przez spory okres.Temperatura w tym czasie (roznie)ale raczej wysoka. Wahania sa jednak duze. Piec dni temu max.temp.(w sloncu) +40, min.(w nocy) +0,3. W gruncie byl przymrozek na sto procent. Tutaj jest nasza "zimna zoska" dopiero 25 czerwca (czekam z ogorkami). Najwieksze niebezpieczenstwo widze glownie w okresie jesiennym i wiosennym. Kiedy nie ma pokrywy snieznej lub jest mala. "Przestudjuje" Kozule na pewno ale co do tunelu to w zimie nie bedzie mial racji bytu bo go snieg zawali. Myslalam o jakiejs ocieplinie...Tak zeby otulic mlode drzewka zaraz po pierwszych malych przymrozkach bo pozniej to jak juz mroz scisnie to "pozamiatane".
Dziekuje Rossynant za nazwy odmian - na pewno skorzystam. Cos w tym sezonie zasadze eksperymentalnie. Za pozno sie "obudzilam". Na nastepny sezon przygotuje sie juz pozadnie. Skorzystam z linka do sadu w Nowosybirsku-Dzięki Griseum -sama bym nie znalazla -swietny kontakt.
Tak na marginesie to dziwnie tu...ide przez wies, a tu nic tylko ziemniaki i krzaki porzeczki, zadnej jednej chociaz zablakanej jablonki...na farmie same warzywa. ..
W uprawach wszelakich jestem na poczatku samym i w przyplywie zbyt duzej ilosci informacji gubie sie kompletnie. Do tego jeszcze ta roznica w szerokosci geograficznej -probuje to jakos sklejac i laczyc fakty -tylko nie zawsze mi wychodzi. Wielkie Dzięki za pomoc!

[pomolog]

Korna 44 - najlepiej, gdybyś skontaktowała się z Instytutem w Balsgard i tam zasięgnęła informacji:
http://www.slu.sobie/sv/fakulteter/ltj/om- ... k/kontakt/
http://www.slu.sobie/Global/externwebben/l ... rd%201.pdf
Pozdrawiam serdecznie

[Rossynant]

Widziałem tunele w Norwegii i na Islandii - jakoś stoją, a tam też śnieg pada . Co prawda konstrukcją się nie interesowałem.
Bo jeśli chodzi o to że zostaną zasypane - to zimą i tak noc...
Otulanie drzewek naprawdę tylko przy młodych potrzebne, a i to o ile nie zostaną zasypane śniegiem - w śniegu raczej nie zmarzną. Jak już podrosną - dadzą radę, bo muszą. Odmiany która nie wytrzymuje - i tak nie utrzymasz.

[korna44]

Tak wlasnie mysle i nie obawiam sie tak zimy jak wlasnie jesieni i wiosny bo pod sniegiem raczej nie zmarzna. Tak czy siak potrzebne odmiany, ktore wytrzymaja. Nad tunelem pomysle...nie mam pewnosci co do konstrukcji...Dzisiaj napisze pod adres od Pomologa (Dzięki wielkie za niego). Zobaczymy co mi odpisza..... Pozdrawiam

[korna44]

Szczesciara jestem. Z instytutu z poludnia nie odpisali ale odwiedzil nas na farmie genetyk, wykladowca na uniwersytecie w Umeo ktory zajmuje sie wlasnie jabloniami. Tutaj na polnocy
Przyjaciel mojego szefa - ktory wlasnie mial ze soba drzewka, zeby na kolejna probe zasadzic u niego. Wczesniej wszystkie
kolejne jablonki mu padaly. W ostatecznosci - te dwie jablonki sa moja wlasnoscia. (jak slepej kurze ziarnko). Jedno drzewko to
LEPAA MELONI -drigie (- opis byl zamazany) w poiedzialek je przywioze i postaram sie odczytac. Z drugiej strrony
opisu to drZewko mialo A2 tak jak ROSSYNAT mowil. HAHA ciesze sie bardzo! Odleglosc miedzy moim domem, a farma to niecale 25 kilometrow wiec warunki podobne. Jednak uksztaltowanie terenu inne - zobaczymy. Moze nie padna. MMam nadzieje. Opowial troche
o drzewkach i smial sie pod nosem z poludnia kraju, ze pojecia nie maja i najleprze, bogate informace wykorzystuje osobiscie z Finlandi
Norwegi, Rosji, i z zimnej czesci kanady.