Grusza nie owocuje 10 lat !

[Agnieszka H]

Pomocy ! 10-cio letnia grusza ładnie przycięta , ładne listki ,na wiosnę trzy pąki i to wszystko .Wyciąć czy co ? nie mam pojęcia co robić . Pomocy !!!!

[pomolog]

Troszkę więcej szczegółów... przez ten okres w ogóle nie kwitła? Jaka to odmiana? Na jakiej podkładce? Jakie ma stanowisko? Czy są dobrane odpowiednie zapylacze? Jak wygląda ogólna kondycja drzewka? Jak przedstawia się coroczny wzrost wegetatywny?
Pozdrawiam serdecznie

[Agnieszka H]

Witam. Dzięki za szybką odp. . odmiana gruszy to Klaps , miejsce nasłonecznione , gleba mieszana średnio wilgotna , zapylaczy nie brakuje, drzewko w bardzo dobrej kondycji ( przycinane co rok wczesną wiosną ) .Obok rośnie jabłoń w tym samym czasie sadzona i rezultat jest 100% . Aż się nie chce wierzyć , że takie piękne drzewko i nie owocuje . co może sprawiać że nie ma owoców . Jedynie trzy lata temu miała trzy owoce i to wszystko . Agnieszka H.

[Rossynant]

Absolutnie pewna ta Klapsa? Bo są odmiany które bardzo późno owocują (u mnie np. Komisówka). Następna rzecz - czy ona kwitnie? Te "trzy pąki" wspomniane wcześniej to wszystkie kwiaty? Może przestań ciąć. To wejściu w owocowanie nie sprzyja.

[pomolog]

Wcześnie, późno... ok - ale nie 10 lat Agnieszko - jeżeli to 'Faworytka' stawiam albo na brak odmiany zapylającej albo na problemy natury fizjologicznej (jeżeli jest na pigwie - choć to już byś zauważyła) albo - tak jak wspomniał Rossynant - na błędy w agrotechnice (wycinasz "nie to co trzeba" )
Pozdrawiam serdecznie

[Rossynant]

Wcześnie, późno... ok - ale nie 10 lat

A ja na Komisówkę czekam Już parę lat próbuje, ale ma pecha - jak nie przymrozek to brak oblotu. Dlatego pytam czy kwitnie - to dużo wyjaśni.

[romekp]

Witam!
Ja rownież mam problem z owocowaniem Faworytki, wiek ok. 7 lat. Ja dla odmiany nie tnę, drzewo jest wielkie ale rodzi po 5 gruszek. Komisówka natomiast (też duże drzewo) zakwitła pierwszy raz po 7 latach. Zapylacze obecne. Może w tym roku byloby lepiej ale przymrozki nie pozwoliły sprawdzić. Drzewa kwitły umiarkowanie. Czasami zastanawiałem się czy nie sa jakieś "dzikie" i do wycięcia. Jakie macie doświadczenia z owocowaniem tych odmian.
Do tego Carola w wieku 5 lat. Nie zakwitła ani razu a też spora.
Pozdrawiam. romekp

[Rossynant]

Faworytka powinna owocować w parę lat i to obficie. Mam i taką która owocowała rok po posadzeniu - ale dorodną kupiłem. W ogródku zapylana przez Williamsa. Carola owocowała tak gdzieś po 3-4 latach, nieśmiało. Na gruszy kaukaskiej podobno późne wejście w owocowanie nie jest dziwne.
W tym roku z gruszami u mnie bieda.

[faniczekolady]

Na gruszy warto zrobić cięcie letnie- usunąć ( lub prawie usunąć zostawiając kilka cm ) wilki i poskracać gałązki ( na młodym drewnie - tegorocznym najlepiej ) . Zwykle skutkuje to tym ze drzewo ,,chętniej " tworzy pąki kwiatowe.

Apropos klapsy , zauważyłem że na kaukazkiej zaczęła wydawać owoce dopiero po dorośnięciu do około 4 m,na później posadzonych klapsach zrobiłem program nawożenia na ,,wzrost" przez pierwsze 3 lata, w 4 roku redukcja azotu a w piątym tylko niezbędna ilość i w 5 roku mam owoce.

[pomolog]

...Na gruszy kaukaskiej podobno późne wejście w owocowanie nie jest dziwne.

Nie jest. Trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość. Choć przyznam, że z reguły i na tej podkładce nie mamy problemów z owocowaniem. Średnio odmiany wchodzą w okres owocowania rok, dwa później niż na pigwie. A więc od 3 do 5 roku po posadzeniu.
Pozdrawiam serdecznie

[Rossynant]

Na gruszy warto zrobić cięcie letnie

O właśnie! Może pomoże. Osobiście tylko latem tnę (jeśli tnę), "po francusku" na gałązki owocujące. Żadnego "zimowego" cięcia nie robię - leń ze mnie.
A dodatkowo gałęzie położyć do poziomu - pobudza do kwitnienia.

[pete07]

Zeby drzewo zaczeło owocować należy w pien wbić stary, zardzewiały gwóżdż. Zrobiłem tak z morelą i efekt był piorunujący.

[Rossynant]

A i owszem, różne metody ranienia drzew dają efekty - obrączkowanie, podcinanie pnia, korzeni...
Warto jednakoż pamiętać czemu: drzewo w obliczu śmierci próbuje jeszcze, póki czas, rozmnożyć się, nim zginie marnie