Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Drzewa owocowe
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

S_H_A_D pisze:... chcę to zrobić przez odkłady powietrzne...
Jesteś przekonany o skuteczności tej metody (nie mówię już o cechach uzyskanej rośliny potomnej, ale w ogóle o powodzeniu tego sposobu w przypadku roślin sadowniczych)? Bo ja cały czas byłem przekonany, że masz na myśli odkłady poziome lub pionowe... o powietrznych przyznam, nie słyszałem (z wyjątkiem brzoskwini, gdzie to i tak był to jedynie element ułatwiający późniejsze rozmnażanie przez odkłady pionowe). Oczywiście, próbować możesz - sam jestem ciekaw co osiągniesz. Ale musisz liczyć się z różnymi "przypadkami" i trudnościami po drodze... a efekt końcowy "koniec końców" :lol: może Ciebie nie zadowalać. Więc jeśli to ma być po troszę zabawa - super - ale odniosłem wrażenie, że jednak liczysz na pewny sukces... a w każdym razie chcesz jakiejś gwarancji powodzenia... i tu obawiam się, trudno będzie dać pozytywną odpowiedź...
Pozdrawiam serdecznie :wink:
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Witam,
wczoraj zabrałem się za zakładanie odkładów powietrznych na moich jabłonkach. Teraz już wiem dlaczego rozmnaża się owocowe przez szczepienie. Założenie odkładów na 6 drzewkach zajęło mi równo 5 godzin (przygotowanie miejsca pracy, przygotowanie drzewek-zrobienie nacięć, oprószenie ukorzeniaczem całych pędów-, zaprawienie podłoża środkami grzybobójczymi itd.) ? a ile przy tym było nerwów i złości to tylko ja wiem. Jeżeli ktokolwiek wpadłby na taki pomysł to na pewno nie polecam zabierać się za to w pojedynkę tak jak ja to zrobiłem. Praca jest bardzo niewygodna, wsypywane podłoże do worka foliowego ściąga go z drzewka, tak więc trzeba jedną ręką mocno trzymać dół "miejsce przymocowania worka do pędu" by się nie obsuwał w dół, drugą ręką unosić cały worek w górę by podłoże nie wysypywało się na boki, "trzecią ręką" przyciskać worek do pędu by podłoże miało z nim dobry kontakt a "czwartą ręką" wrzucać podłoże do worka.
Teraz już wiem że najlepiej jest wybrać młody cienki pęd i ewentualnie na nim założyć odkład, na pewno nie powinno się robić tego na głównym pędzie ? bo zwyczajnie raczej nic z tego nie wyjdzie. O ile przed zrobieniem odkładów powietrznych wierzyłem w powodzenie tego sposobu rozmnożenia moich jabłonek, o tyle po tym jakże nieprofesjonalnym ich założeniu, moja wiara zdecydowanie osłabła.
Tak wyglądały założone worki bez podłoża:
Obrazek
Obrazek
Potem po walce z umieszczeniem podłoża w workach:
Obrazek
Obrazek
Ze względu na to że podłoże obsuwało się w dół i odchodziło od pędu postanowiłem wszystko umocnić i usztywnić taśmą:
Obrazek
Obrazek
Teraz trzeba czekać na efekty do jesieni. Problemy które mi się nasuwają to po pierwsze co zrobić żeby nie przesuszyć odkładów ? tworzące się w nich korzenie będą pobierać wodę i w końcu jej w nich zabraknie, młode korzenie szybko się przesusza i zamrą. Może nakłuwać odkłady od góry i strzykawką wprowadzać wodę, po czym szczelnie zaklejać miejsce nakłucia taśmą?
Kolejny problem to jak zmusić drzewko do mocniejszego korzenienia się ? może redukować nowopowstające pędy i zostawić tylko kilka, które będę dodatkowo przerzedzał z liści ? czy to coś da?
No i co robić na jesieni o ile wytworzą się korzenie? Na zimę nie ma możliwości zostawienia ich w taki sposób jak teraz ? nawet po super ociepleniu odkładów i tak zamarzną co będzie równoznaczne ze śmiercią powstałych korzeni. Oczywiście gdyby powstałe korzenie były wystarczająco silne ? można by drzewka wsadzić od razu w ziemie na stałe miejsce w ten sposób by przezimowały ? ale wątpię żeby po 5-6 miesiącach na tyle silny system korzeniowy się wytworzył. Może wykopać całe drzewka i przezimować je w chłodnej piwnicy i na wiosnę z powrotem wsadzić je jeszcze na rok w to samo miejsce, by powstały w odkładach system korzeniowy mógł się wzmocnić?
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

nie wiem jakie to cuda sa te drzewka ale sadze ze naprawdę nie warto -kłopotu co niemiara a wynik niepewny -co do tego ukorzeniania zwróć uwagę ze wszystkie drzewa o których napisałeś to są podkładki - nie sadzę alby to sie praktykowało gdyż wymienione przez ciebie podkładki można z powodzeniem uzyskać z nasion dzięki temu można otrzymać zdrowe rośliny w przypadku rozmnażania wegetatywnego uzyskuje się nie tylko powtórzenie cech rośliny matecznej ale i wszystkich chorób na jakie roślina mateczna chorowała. Może lepiej spróbować z Polagrocyną :idea: :?:
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

O matko, ale bałwanki.. @@ Ale może warto..
Mirzan te łamane z piętką, to później wygładzałeś, czy zostawiałeś takie poszarpane? Bo mam pełno nałamanych i tak właśnie myślałam, czy by je w piach nie wsadzić.. piach musi być wyprażony czy może być normalny? W zeszłym roku zaczęły mi kalusować zrazy w lodówce, ale położyłam sprawę, bo po wsadzeniu do doniczek wyschły, za płytko wkopałam.
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Swagman pisze:...co do tego ukorzeniania zwróć uwagę ze wszystkie drzewa o których napisałeś to są podkładki - nie sadzę alby to sie praktykowało gdyż wymienione przez ciebie podkładki można z powodzeniem uzyskać z nasion dzięki temu można otrzymać zdrowe rośliny w przypadku rozmnażania wegetatywnego uzyskuje się nie tylko powtórzenie cech rośliny matecznej ale i wszystkich chorób na jakie roślina mateczna chorowała.
Nie zgodzę się z tym co piszesz.
Właśnie o to chodzi w rozmnażaniu wegetatywnym podkładek żeby roślina nowopowstała powtórzyła cechy rośliny matecznej. Przecież nie rozmnaża się rośliny która posiada słabą mrozoodporność i jest wrażliwa na choroby, rozmnaża się wegetatywnie tą którą cechuje duża zdrowotność, dobre zrastanie ze zrazem, obfite owocowanie na niej części odmianowej, łatwość budowy systemu korzeniowego itd. Przecież większość najważniejszych podkładek świata szkółkarskiego naszej strefy geograficznej jak chociażby seria podkładek ?Gisela?, ?P-HLA?, ?F12/1? czy podkładki typu M9, M7, M26, M4, A2 , pigwa ?S1?, ?A? ?BA29? ?MC?, ?MA? itd. rozmnażane są wegetatywnie po to by uzyskać ich klony i powtórzy cechy rośliny matecznej, czego przy rozmnażaniu generatywny nie możemy do końca przewidzieć (nawet podczas kontrolowanego zapylenia). Generatywne rozmnażanie stosuje głównie przy wysiewie zwykłych nie odmianowych podstawowych typów gatunku jak np.: jabłoń leśna, antonówka, grusza kaukaska, czereśnia ptasia, ałycza. Nie mniej generatywne rozmnażanie stosuje się również do niektórych odmian i typów gatunków podstawowych jak np. ?Węgierki Wangenheima, antypka ?Alpruma?, ?Piast? i ?Popiel?, czereśnia ptasia ?Alkawo?, ?HZ170? wiele odmian grusz kaukaskiej jak ?Belia?, ?Doria?, wiele odmian gruszy towarowej itd. Niektóre podkładki bardziej opłaca się rozmnażać wegetatywnie a inne generatywnie. Za tym drugim sposobem przemawia zdecydowanie niższa cena np. pozyskiwanie nasion drzew owocowych z zakładów przetwórczych i ich wykorzystywanie do produkcji podkładek, minus to bardzo zróżnicowany materiał jaki się uzyskuje z takiego sposobu rozmnażania ? przez co potem na szkółkach wiele drzewek tej samej odmiany odznacz się różną wrażliwością na choroby, różnym terminem kwitnienia i dojrzewania owoców co przekłada się na utrudnienie produkcji sadowniczej. Coraz większe znaczenie w produkcji podkładek ma rozmnażanie wegetatywne które daje identyczny materiał na którym drzewka tej samej odmiany rosną identycznie. Więc nie możesz mówić że rozmnażania wegetatywnego podkładek się nie praktykuje.
Swagman pisze: Może lepiej spróbować z Polagrocyną :idea: :?:
Jeżeli chodzi Polagrocyne to nie ma ona zastosowania na drzewkach już porażonych guzowatością. Zawarte w tym preparacie Agrobacterium radiobacter co prawda mają właściwości antagonistyczne dla bakterii wywołujących guzowatość korzeni, ale nie są to właściwości na tyle silne by wyleczyć zainfekowaną roślinę. Na guzowatość nie ma lekarstwa jak na razie. Polagrocyna ma zastosowanie na drzewkach które nie są porażone guzowatością ale istnieje podejrzenie co do czystości gleby w której mogą znaleźć się kolonie Agrobacterium tumefaciens ? wtedy bakterie Agrobacterium radiobacter nie dopuszczają do zainfekowania rośliny przez Agrobacterium tumefaciens.
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

loeb pisze:O matko, ale bałwanki.. @@ Ale może warto..
Mirzan te łamane z piętką, to później wygładzałeś, czy zostawiałeś takie poszarpane? Bo mam pełno nałamanych i tak właśnie myślałam, czy by je w piach nie wsadzić.. piach musi być wyprażony czy może być normalny? W zeszłym roku zaczęły mi kalusować zrazy w lodówce, ale położyłam sprawę, bo po wsadzeniu do doniczek wyschły, za płytko wkopałam.
Trzeba zrobić tak,aby wyglądało przyzwoicie.Myślisz,ze wożę piasek do domu do piekarnika,
a później po wyprażeniu z powrotem do ogrodu?Nie wpadłem na to.
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Z Polagrocyną i tak będziesz musiał się zaprzyjaźnić bo ziemie masz już zakażoną ,możliwie ze choroba znalazła sobie już innych gospodarzy w ziemi wiec co byś nie wetknął to może zostać zainfekowane.Co do tego rozmnażania wegetatywnego podkładek to owszem i prawda ale zwróć uwagę ze nie jest to rozmnażanie przez odkłady powietrzne :twisted: tylko pionowe :wink: ukorzeniane są tez z sadzonek zielnych a przy dużych ilościach stosuje się po prostu in-vitro. gdyby ukorzenianie przez odkłady powietrzne było w przypadku drzew owocowych efektywne toby było stosowane a jakoś nie jest- wniosek z tego taki ze ktoś wcześniej przerabiał ten temat :idea: :wink: A tak w sumie co to są za rzadkości ze tak ich bronisz :idea: :wink: bo myślę ze może lepiej by było napisać mail do OB w Powsinie oni maja tam ok 500 odmian - niektóre podobno jeszcze z XVI w - może jakieś sztobry do szczepienia dało by się załatwić :idea: :?:
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

mirzan pisze: Trzeba zrobić tak,aby wyglądało przyzwoicie.Myślisz,ze wożę piasek do domu do piekarnika,
a później po wyprażeniu z powrotem do ogrodu?Nie wpadłem na to.
Mnie już nic nie zdziwi, różne są zboczenia;)

A całe je wkopujesz czy np pół? Chodzi mi o to jaki kawałek wystaje ponad ziemię.
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Podaję precyzyjnie tak jak robię:
Trochę w piachu,reszta na wierzchu.
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Okk...:}
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Swagman pisze:Z Polagrocyną i tak będziesz musiał się zaprzyjaźnić bo ziemie masz już zakażoną ,możliwie ze choroba znalazła sobie już innych gospodarzy w ziemi wiec co byś nie wetknął to może zostać zainfekowane.Co do tego rozmnażania wegetatywnego podkładek to owszem i prawda ale zwróć uwagę ze nie jest to rozmnażanie przez odkłady powietrzne :twisted: tylko pionowe :wink: ukorzeniane są też z sadzonek zielnych a przy dużych ilościach stosuje się po prostu in-vitro. gdyby ukorzenianie przez odkłady powietrzne było w przypadku drzew owocowych efektywne toby było stosowane a jakoś nie jest- wniosek z tego taki ze ktoś wcześniej przerabiał ten temat :idea: :wink: A tak w sumie co to są za rzadkości ze tak ich bronisz :idea: :wink: bo myślę ze może lepiej by było napisać mail do OB w Powsinie oni maja tam ok 500 odmian - niektóre podobno jeszcze z XVI w - może jakieś sztobry do szczepienia dało by się załatwić :idea: :?:
Te drzewka zakupiłem teraz na wiosnę i zanim je wsadziłem w sadzie to dostrzegłem te guzy. Tak więc kontaktu z ziemią w sadzie nie miały. Teraz są wsadzone w odizolowanym miejscu gdzie rośnie sam trawniki i iglaki. Pomijam już fakt tego że wczoraj wykopałem śliwkę z sadu która rosła co prawda bardzo bujnie, ale nie chciała owocować. Okazało się że ma potężne guzy na korzeniach http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 1#p2149341 Śliwka rosła około 8 lat w sadzie w centralnej części ? obok tej śliwki rosły jabłonki i grusze, które ubiegłej jesieni zostały usunięte wraz z korzeniami ? i na tych korzeniach nie znalazłem żadnych, nawet najmniejszych oznak guzowatości ? mam nadzieję że mi się to cholerstwo nie rozeszło po sadzie.
Co do rozmnażania wegetatywnego to pisałeś wprost o rozmnażaniu wegetatywnym którego się nie praktykuje nie wspomniałeś o odkładach powietrznych ? dlatego od razu to skomentowałem bo to nieprawda. Co do samych odkładów powietrznych to faktycznie ich się nie stosuje natomiast wszystkie inne metody rozmnażania wegetatywnego jak najbardziej tak ? oprócz tych metod o których napisałeś, stosowane są jeszcze odkłady poziome i sadzonki półzdrewniałe oraz zdrewniałe.
Jeśli chodzi o mój przypadek to innego wyjścia poza odkładem powietrznym nie miałem, bo każde inne rozwiązanie ukorzenienia przez odkłady, kończyło by się zainfekowaniem nowo powstałych korzeni przez skażoną glebę. W sumie mogłem oddzielić folią podłoże w którym są posadzone drzewka i na tej folii usypać kopczyki i spróbować wytworzyć odkład pionowy lub poczekać rok aż część nadziemna by się rozgałęziła i za rok spróbować ukorzeniać pędy z piętką ? może to by było bardziej efektywne.
Co do tych rzadkości których tak bronie to są to:
- Czardnodrzew (Papierówka Czerwona) ? nie jest to odmiana ani Elise ani Ery Genewa, które nazywane są czerwonymi papierówkami
- Reneta Czerwona ? tak nazywane są czasem Reneta Barmana oraz Cesarz Wilhelm ? ale to jest inna odmiana
- Antonówka Ukraińska ? sporo późniejsza od zwykłej antonówki i antonówki półtora funtowej ? zdecydowanie od nich słodsza
To są te na których mi najbardziej zależy.
Następne 3 odmiany to też stare rarytasy ale możliwe do zdobycia u innych szkółkarzy
- Smalcówka
- Malinowa Oberlandzka
- Kosztela
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Witam wszystkich i wznawiam temat. Dzisiaj, to jest po ponad pół roku ukorzeniania (dokładnie całe 7 miesięcy), zdecydowałem się zdjąć folię i sprawdzić jak się udał odkład powietrzny. Odkład zdjąłem z jabłonki na której mi najmniej zależało bo jest łatwa do zdobycia czyli Malinowa Oberlandzka. Otóż efekt ukorzeniania jest żaden. Nie wytworzył się nawet jeden mały korzonek. W miejscach gdzie ponacinałem korę oraz tam gdzie zostały usunięte gałązki i pąki, widać jedynie silne zabliźnienie ran, w żadnym z tych miejsc nie wytworzył się korzeń. Co ciekawe pomimo że cały odkład jedynie raz zasiliłem wodą przez strzykawkę, torf miał taką samą wilgotność jak przy zakładaniu odkładu. Stan kory jest taki jak by w ogóle nie miała ponad półrocznego kontaktu z mokrym torfem, czyli nie jest jakaś silnie namoknięta, odchodząca od pnia, nie jest spleśniała lub tym podobne. Jedyną różnicą w porównaniu do kory która jest poniżej i powyżej założonego odkładku, są powiększone, jakby nabrzmiałe, wypiętrzone przetchlinki, tak jakby miały zaraz z nich wyjść młode korzenie. Ale czy z przetchlinki mogą powstać korzenie?
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Drzewa owocowe rozmnażane przez odkłady

Post »

Owszem, zawiązki korzeni tworzą się w walcu osiowym i przetchlinką mogą wyleżć. Zrobił być dobre foto?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”