Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Zbyt leniwy jestem - wpadły w ręce orzeszki to wetknąłem gdzie bądź Także inne różne zresztą różności naprzywożone.
Tej wiosny wyplątałem toto w końcu z chwastów, bo trzeba było jakiś porządek zrobić
Ale jeśli chodzi o pekany - trzeba właściwą odmianę. Większość plantacji jest na południu...
Tej wiosny wyplątałem toto w końcu z chwastów, bo trzeba było jakiś porządek zrobić
Ale jeśli chodzi o pekany - trzeba właściwą odmianę. Większość plantacji jest na południu...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
No urośnie albo nie urośnie, na nich nie pisało czy one z południa;) Jeszcze Pawpaw bym chętnie gdzieś wsadziła, ale tez raczej taki północny.. Niestety nie bywają w marketach;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Z południa, z południa ;) U nas urośnie, przy łagodniejszych zimach jest szansa że i nie przemarznie - ale na plony nie ma co liczyć ;)loeb pisze:No urośnie albo nie urośnie, na nich nie pisało czy one z południa;)
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Etam, biorąc pod uwagę, że plon drzewka z siewu to tak po 20 latach najwcześniej to i tak żadne poświęcenie jak plonu nie bedzie;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Ale znam takich, co sobie drzewka z Francji przywieźli ;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Znajomy miał pekan na farmie w Wisconsin (z tym że to tak dla siebie, nie uprawa), a tam zimy ostrzejsze niż u nas. Owocował podobno. Sądzę że są odporniejsze odmiany.
Ale należy pamiętać że orzech włoski to wielki cymes i arystokracja w porównaniu z jakimś tam byle pekanem
Ale należy pamiętać że orzech włoski to wielki cymes i arystokracja w porównaniu z jakimś tam byle pekanem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Owszem, osobiście orzechy smakowo odbieram lepiej. Pekany sa kompletnie bez aromatu w porównaniu z włoskimi
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 30 kwie 2011, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola - podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Witam, a co na temat uprawy na podkarpaciu? Chcę zrobić ogród nietypowych roślin, coś oryginalnego i taka hikora by się przydała
Czy ktoś go trzyma na podkarpaciu i dobrze rośnie, nie umarza? Jaki gatunek przeorzecha jest najodporniejszy na mróz?
Czy ktoś go trzyma na podkarpaciu i dobrze rośnie, nie umarza? Jaki gatunek przeorzecha jest najodporniejszy na mróz?
Zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, jak długo żyć, domowe pieczywo - bezchemii.info
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Z orzeszników: pięciolistkowy, siedmiolistkowy i gorzki są na pewno zupełnie odporne (może bardziej niż orzech włoski), ale pekan nie.
A co do smaku pekana, to kiedyś jadłem i zdaje mi się, że jest łagodniejszy od orzecha włoskiego, nie ma tej goryczki. Mi osobiście odpowiadał.
A co do smaku pekana, to kiedyś jadłem i zdaje mi się, że jest łagodniejszy od orzecha włoskiego, nie ma tej goryczki. Mi osobiście odpowiadał.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Carya ovata i C. cordiformis na pewno u nas będą rosnąć,skoro rosną w Kanadzie (jak pisałem jeden znam na pogórzu od lat, chyba ovata, ale nie oznaczałem ;) ). C. ovata (orzesznik pięciolistkowy) jest smaczna, choć owocuje tak sobie; silnie rośnie. C. cordiformis znana jest jako orzesznik gorzki (Bitternut Hickory) - więcej tłumaczyć nie trzeba
C. glabra (orzesznik nagi) także sięga do Kanady; nie wiem czy smaczna, wiewiórkom smakuje ;)
Jadalne i zapewne wytrzymałe u nas są także: drobnoowockowy, siedmiolistkowy i owłosiony C. ovalis, C. laciniosa, C. tomentosa (ta nie sięga aż tak daleko na północ, ale też wytrzymać powinna).
Orzechy hikor generalnie są małe, w smaku oleiste, czasem gorzkie, czasem słodko-mdławe.
Wszystkie te gatunki sięgają do Kanady, można uznać że -30 wytrzymają na pewno.
Pecan to Carya illinoinensis - w Illinois zimy też bywają tak ostre jak u nas
Jeśli chodzi o ich ozdobność czy oryginalność - przypominają orzech włoski, nic oryginalnego w tym nie widzę.
A z nietypowych roślin polecam orzechy japońskie - Juglans sieboldiana - piękne, wielkie liście, długie i dość egzotyczne, a owoce w gronach po kilkanaście. Drzewo które było sadzone w parkach dworskich dla wyglądu. J. sieboldiana var cordiformis jest odmianą uprawną; bardzo plenna, na mróz wytrzymała, orzech mniejszy od włoskiego, ale smaczny. Moje małe siewki bez szkody wytrzymały ostatnie zimy, siane w gruncie. Albo leszczynę turecką (Corylus colurna) - mam, jest śliczna - też lepiej odmianę uprawną, dzika mniej smaczna.
Są też w uprawie odmiany orzechów amerykańskich - czarnego i szarego. (tj. Juglans nigra i bodaj J. cinerea) Czarny jest bardzo smaczny, tylko ciężko rozbić
C. glabra (orzesznik nagi) także sięga do Kanady; nie wiem czy smaczna, wiewiórkom smakuje ;)
Jadalne i zapewne wytrzymałe u nas są także: drobnoowockowy, siedmiolistkowy i owłosiony C. ovalis, C. laciniosa, C. tomentosa (ta nie sięga aż tak daleko na północ, ale też wytrzymać powinna).
Orzechy hikor generalnie są małe, w smaku oleiste, czasem gorzkie, czasem słodko-mdławe.
Wszystkie te gatunki sięgają do Kanady, można uznać że -30 wytrzymają na pewno.
Pecan to Carya illinoinensis - w Illinois zimy też bywają tak ostre jak u nas
Jeśli chodzi o ich ozdobność czy oryginalność - przypominają orzech włoski, nic oryginalnego w tym nie widzę.
A z nietypowych roślin polecam orzechy japońskie - Juglans sieboldiana - piękne, wielkie liście, długie i dość egzotyczne, a owoce w gronach po kilkanaście. Drzewo które było sadzone w parkach dworskich dla wyglądu. J. sieboldiana var cordiformis jest odmianą uprawną; bardzo plenna, na mróz wytrzymała, orzech mniejszy od włoskiego, ale smaczny. Moje małe siewki bez szkody wytrzymały ostatnie zimy, siane w gruncie. Albo leszczynę turecką (Corylus colurna) - mam, jest śliczna - też lepiej odmianę uprawną, dzika mniej smaczna.
Są też w uprawie odmiany orzechów amerykańskich - czarnego i szarego. (tj. Juglans nigra i bodaj J. cinerea) Czarny jest bardzo smaczny, tylko ciężko rozbić
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
benzulli, jeśli jesteś zainteresowany ozdobnymi orzechami na Podkarpaciu, to w Rzeszowie rośnie sporo orzechów czarnych i ajlantolistnych, w parku w Krasiczynie też podobno jest kilka różnych orzechów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pekan, hikan i hikora - ma ktoś? Jak wrażenia?
Ten japoński sercokształtny cieszy się wielkim wzięciem u saren:> Natomiast czarny ma spokój;) Przynajmniej u mnie;)
A pekany właśnie sa bez tej goryczki, dziwne takie;) Znaj jedną panią co ma włoskiego bez goryczki, dziwaczny w smaku zupełnie ) Siła przyzwyczajenia chyba...
A pekany właśnie sa bez tej goryczki, dziwne takie;) Znaj jedną panią co ma włoskiego bez goryczki, dziwaczny w smaku zupełnie ) Siła przyzwyczajenia chyba...