Drzewa i krzewy owocowe nie rosną. Czegoś im brak?

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
NOWY 83
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1220
Od: 11 lis 2014, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj.-pom.

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

A jak są osłabione lub chore ? Poobcinał bym tak żeby zostały 2-3 pąki z jakimkolwiek życiem wieczorem miedzian w max stężeniu na te kikuty dokładnie całe a jak już coś ruszy to score 250 lub podobny , po 14 dniach sylit z a potem zobaczymy jeśli skorzystasz z tej rady .
jagusia111

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Nowy 83 chcesz do reszty zamordować to drzewko? W tej chwili miedzian, jeszcze w maksymalnym stężeniu? A słyszałeś o fitotoksyczności miedzianu? Stosowanie oprysków w dodatku tak silnych na zasadzie, a jak jest chore.... jest co najmniej nierozsądne. W tej chwili trzeba obciąć uschniętą część, zasmarowaćfunabenem i dać mu spokój. Ewentualnie podlewać jeśli zajdzie taka potrzeba. W razie wyższej konieczności oprysk na robaka jeśli coś się pojawi. Stan drzewka może być właśnie efektem zastosowania amistaru, który na drzewa owocowe działa jak herbicyd. Pozostałe drzewka być może były mocniejsze więc dały radę, to być może było słabsze i takie są efekty. Kilkukrotne opryskiwanie miedzianem też temu drzewku nie pomogło, mogło przypalić liście i pąki. Drzewka świeżo sadzone, oslabione, nie przyjęte opryskuje się tylko w razie wyraźnej wyższej konieczności.
Awatar użytkownika
NOWY 83
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1220
Od: 11 lis 2014, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj.-pom.

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Szanuję twoją opinię ale , jeśli wytnie większość drzewka to 1 . wywali większość amistaru jeśli jeszcze męczy drzewko 2 . pobudzi do wzrostu i zwiększy /wyrówna wydajność korzeni w porównaniu do ilości liści czyli prawie 0[ szansa raczej rośnie] i w końcu miedzian max . zdezynfekuje bakterie i grzyby [nie popali bo nie będzie liści a jeśli to trudno urosną następne zdrowe ] i score 250 który jest wgłębny i systemiczny . Ratowałem gruszę u siebie po posadzeniu rozwinęła listki i zaczęła jak to ktoś śmiesznie napisał 'mdleć ' a dziś już ma zdrowe przyrosty małe ale żywe . :wink:
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2133
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Co do moich drzewek. Miedzianem pryskałam jeszcze zanim rozwinęły się liście więc raczej nie mógł ich popalić. Potem jak się rozwinęły brzydkie prysnęłam amistarem. W zeszłym roku podobne objawy na liściach jednej a moich magnolii dała szara pleśń, inne opryski nie działały dopiero amisrtar dał radę i magnolia odżyła. Stąd decyzja na taki oprysk na gruszę.
Teraz nie pryskam niczym a listki na Bonkrecie coraz bardziej pozwijane i czernieją na brzegach. Podlewam jak ziemia przeschnie, nie chcę jej utopić przy moim piasku gliniastym. Zobaczymy co będzie ale czarno to widzę ;:185 . Wiśnia Lucyna stoi w miejscu :(
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Mam poradę dla wszystkich użytkowników forum. Zwiększcie udział nawożenia kosztem wykonywania oprysków.
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
kanap
200p
200p
Posty: 346
Od: 13 paź 2015, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Dolistnie też można nawozić, ja mam taki plan aby od następnego sezonu do większości oprysków np calipso, mospilanem, topsin, kaptan przy okazji dodawać minerały dolistnie np "Ekolist Standard nawóz wieloskładnikowy". Oczywiście nawozy z azotem kończę z dniem 31 lipca. A teraz po zbiorach czereśni - u mnie gdzieś skończą się w pierwszym tygodniu lipca- podsypię "NAWÓZ FRUCTUS JESIENNY UNIWERSALNY". Zobaczę co z tego wyjdzie.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2133
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

To ja już nie wiem i jestem głupia ;:185 To w końcu zasilać nawozem posadzone w tym roku na wiosnę drzewka, czy nie ;:88
Pozdrawiam Lucyna
kanap
200p
200p
Posty: 346
Od: 13 paź 2015, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Jak miałem dobre źródło informacji to po posadzeniu drzewek się nie nawozi przez 6 tygodni, potem tak, pewnie to wynika z tego że i tak dołek powinien być odpowiednio zaprawiony przy sadzeniu drzewka.
jagusia111

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Zasilać, ale ostrożnie, niezbyt dużymi dawkami żeby korzenie nie dostały zbyt dużej dawki nawozu jednocześnie bo wtedy mogą ucierpieć.
almatea
100p
100p
Posty: 115
Od: 10 maja 2017, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Przyrost drzew.

Post »

Witam serdecznie,

czy są jakieś reguły określające średni przyrost drzew owocowych (grusza, jabłoń, śliwa, czereśnie) w ciągu roku?
Czy można powiedzieć, że dane drzewko powinno urosnąć tyle czy tyle?
Odnoszę wrażenie, że posadzone rok temu (już roczne i dwuletnie) drzewka stoją w miejscu.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Nie wiem, czy wybrałam dobry temat, ale nie widzę nic lepiej pasującego.

Posadziłam wczesną wiosną drzewka, jabłonie, grusze, wiśnie, brzoskwinię i śliwkę. Większość otworzyła pąki, gdy tylko zrobiło się ciepło. Za wyjątkiem jabłonki Rubinoli i brzoskwini Saturn.
Jabłoń jak dobrze pamiętam uszkodziłam sama przy sadzeniu, za mocno ugniatając ziemię po przysypaniu korzenia, normalnie czułam pod noga, jak pękają jakieś korzonki ;:223 Brzoskwinię dostałam jako uwzględnioną reklamację drzewka, które przyjechało do mnie z chorą korą. Tą chora też posadziłam, obcięłam ją w połowie, prawie pół metra od tego uszkodzenia i wsadziłam w szybko wykopany dołek na trawniku. Ucięty badyl pięknie się przyjął, a ta którą dostałam za reklamację, duży kawał drzewka- nie ruszył wcale. Ponoć była przycięta przez szkółkarza, ale jak tak postała miesiąc jako suchy badyl przycięłam ją dodatkowo (i jabłonkę też).
I oba te drzewka ruszyły teraz, w połowie maja. Jakie mają szanse? Prawdę mówiąc, rozglądałam się już za drzewkami w doniczkach, bo nie dawałam im żadnych szans. Jabłonie już kwitną a nawet przekwitły u nas, brzoskwinia też jest w pełni wegetacji, a te biedne badylki dopiero otworzyły pąki. Nie wiem, czy co z tego będzie, może ktoś ma doświadczenie z opornymi drzewkami i poradzi mi, czy warto czekać? Rok temu miałam taką wiśnię, też otworzyła pączki późno ale i tak umarła.

Na takim etapie są pozostałe drzewka, które miały kwitnąć, już przekwitły, pędy rozwijają się. Sadziłam 22 marca, a dodatkową brzoskwinię 28 marca.

Obrazek

A tu te dopiero otwierające pączki, nie wiem, czy mogę się zacząć cieszyć, czy to za wcześnie ;:130

Jabłoń

Obrazek

I brzoskwinia
Obrazek

W takim stanie przyjechała brzoskwinia, miałam nawet pytać, czy ją dodatkowo nie podciąć ;:131

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
jagusia111

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Nic im nie jest, daj im czas. Ja mam drzewka sadzone w ubiegłym roku i jedne już mają sporą czapę liści, a inne dopiero się budzą.Taka pogoda.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Drzewa owocowe - nie rosną.Czegoś im brak?

Post »

Dzięki za odpowiedź, myślałam, że jak po miesiącu, dwóch nie ożyły, to już z nich nic nie będzie, ale jak tak to bardzo się cieszę :uszy Dobrze że nie dokupiłam drzew w donicach ;:224
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”