Drzewa i krzewy przy drodze - jakie?

[Lex]

Witam serdecznie,

mam taki problem - do mojej działki prowadzi droga śródpolna o szerokości ok. 6 m. Nie ma na niej absolutnie żadnych drzew, wiec chciałbym coś posadzić w takim szpalerze. Nie wiem tylko jakie gatunki można by tutaj rozważyć, myślałem o czereśniach, jakiś mirabelkach i ewentualnie jakiś jabłkach. Mozecie mi doradzić? Myślę, ze powinno tam rosnąc coś co jest odporne na choroby i wszelkiego rodzaju robactwo, wiec wybór chyba niewielki, nieprawdaż? Jeśli jabłonie to na jakiej podkładce? Pewnie na siewce antonówki. Czy można dziś dostać siewki antonówki, tak aby zaszczepić samemu?

Dziękuję za rade,

Pozdrawiam serdecznie

[DarekRz]

Jabłonie będą objedzone z kory przez zające. Na młode drzeka musisz założyć po posadzeniu osłonki z siatki drucianej lub plastikowe. Pole przy tej drodze jest twoją własnością? Zakładam, że sadzić chcesz na polu a nie na drodze. Nie wiem jakie jabłka (najlepiej rajskie ), ale z grusz możesz posadzić cytrynówkę i konferencję. Czereśnie - raczej zapomnij- jak nawet jakimś cudem nie bedą robaczywe bez oprysków to zeżre ci je ptactwo - wiśnie to samo. Mirabelki? - no chyba, ze prawdziwą mirabelkę flotową (m. z nancy smaczniejsza, ale bardziej podatna na choroby), bo jeśli myslisz o ałyczy to jaki z niej pożytek? Nadaje sie tylko na kompoty. Mozesz obsadzić tę drogę drzewami i krzewami roślin owocodajnych "dzikich" - np. jarząb domowy (albo jeszcze lepiej jarzębo-grusza), rokitnik, tarnina, róża pomarszczona (rosa rugosa), dereń jadalny itp.

[pomolog]

Skoro to ma być żywopłot, to raczej nie drzewa tylko własnie krzewy... dereń jest tu świetnym rozwiązaniem... i wcale nie musi być jakaś super odmiana - na żywopłot idealnie pasuje zwykły, gatunkowy dereń jadalny
Pozdrawiam serdecznie

[x_o-a]

a jeśli go nie przycinać, to po kilkunastu latach jest wysoki i gęsty - bardzo atrakcyjny.

[Lex]

Witam,

nie, pole nie jest moje, to droga jest moje, na razie jest to wąski pasek pola prowadzony do mojej działki, ok. 3ha w sumie. Na działce jest 0.5 ha staw, działka przylega do lasu i jeziora. Tak w skrócie. Ponieważ droga jest moja i prowadzi tylko do mojej działki to tylko ja będę ja użytkował, no może goście tez. Tak myślałem, ze przecież kiedyś były takie aleje z czereśni i ludzie to zrywali a ptactwo nie objadało.

Pozdrawiam serdecznie

[Waleria]

No właśnie, pamiętam, jak moja Mama z koleżanką, obie na rowerach, jeździły po przydrożne czereśnie, przywoziły po dwa wiadra i nikt nie słyszał o robakach. Tez nie były objedzone przez ptaki. Teraz mam jedną czeresienkę, na niej pierwszych 10 jagódek, z których połowa to były same pestki, bo ptaszki mnie wyprzedziły. Robaczki jeszcze nie dowiedziały się o mojej czereśni

[x_o-a]

tp prawda, że jak jest bardzo dużo owoców - starczy dla wszystkich. Ja mam takie ogromne czereśnie w sumie 6 szt i cieszę się z obecnosci ptaków. Ale moje są niepryskane i niestety mam mnóstwo robaczywych i nie spoób ich już opryskać bo mają może z 8-10 metrów. Czereśnia to ładne drzewo i długowieczne.A jesienią liście barwią się na żółto - bardzo ładnie.

[Nalewka]

Jaki pożytek z ałyczy? Ano właśnie żywopłot, a więc cień na drodze i śnieg nie zawiewa, jest zdrowa i odporna na wszystko, zwierzęta jej nie obgryzają, wiosną pięknie kwitnie, szczególnie jeśli jest to duża grupa krzewów oglądana z daleka, latem ma owocki na ... nalewkę!!! i pyszne konfitury!!!, a resztę mogą jeść ptaki czy inne zwierzaki. Same zalety

To prawie tak jak tarnina, a z jej owocków można tylko nalewkę czy wino udziergać.

Bardzo polecam gruszkę pospolitą i dziką jabłoń, są do kupienia w e-sklepie pana Konieczki, zdrowe, odporne, same dają sobie radę, nie trzeba ich chronić przed zającami czy innymi szkodnikami, owocki można zbierać, albo i nie, są bardzo swojskie i "klimatyczne". Pięknie wyglądają i świetnie się zgadzają w różnorodnym "sznurku" wdłuż drogi śródpolnej razem z głogami, różami (dzika, pomarszczona i gęstokolczasta), klonami polnymi czy ginnala, dereniem jadalnym, jarząbem domowym czy szwedzkim, albo brekinią, różnymi innymi śliwami (np. wiśniowa), czy wisienkami (np. stepowa), czerechą, kalinami, modrzewiem, czarnym bzem itd.

No właśnie, a może nie robić równej alei z jednakowych drzew czy krzewów, tylko obsadzić drogę kolejno: kilka krzewów, kilka drzew, jedno jakieś inne, znowu kilka jakichś krzewów itd. A na początku drogi możesz posadzić dwie wielkie (kiedyś, za lat wiele) lipy, albo dęby, jak coś w rodzaju bramy. I sugerowałabym czyste gatunki, a nie wymyślne odmiany, te są delikatniejsze i wymagają jednak trochę opieki, a taka ilość nasadzeń, to już sporo czasu trzeba byłoby przy tym biegać.

[x_o-a]

a niedaleko mojego domu, do starego dworku prowadzi aleja grabowa. Marzenie! Ale ona ma kilkadziesiąt lat, a może nawet już koło setki.

[marmul]

To prawie tak jak tarnina, a z jej owocków można tylko nalewkę czy wino udziergać.

i dżem

[mirzan]

Nasadzić krzaczorów badrdzo łatwo,a za 10 lat kto gospodarzowi wykarczuje pole?
Wisienki czy inne śliwy puszczaja odrostów bez opamiętania,zarosną i pole i drogę.

[pomolog]

...nie, pole nie jest moje, to droga jest moje...

Nasadzić krzaczorów badrdzo łatwo,a za 10 lat kto gospodarzowi wykarczuje pole?
Wisienki czy inne śliwy puszczaja odrostów bez opamiętania,zarosną i pole i drogę.

Dokładnie. Jeżeli tylko droga jest Twoja - nie możesz nic posadzić bez zgody właściciela pola.
Pozdrawiam

[Lex]

...nie, pole nie jest moje, to droga jest moje...

Nasadzić krzaczorów badrdzo łatwo,a za 10 lat kto gospodarzowi wykarczuje pole?
Wisienki czy inne śliwy puszczaja odrostów bez opamiętania,zarosną i pole i drogę.

Dokładnie. Jeżeli tylko droga jest Twoja - nie możesz nic posadzić bez zgody właściciela pola.
Pozdrawiam

Dlaczego nie mogę? Droga ma 6m szerokości, tak wiec można posadzić. Poza tym o jakich odrostach mówicie to nie rozumiem. Jedna głęboka orka na jesień i sąsiad odrostów nie ma. Zostawia się przecież na miedzach drzewa, które służą jako tzw. remizy, habitaty dal śródpolnych zwierząt. Rożnica tylko taka, ze ta moja miedz będzie miała 6m szerokości.

Pozdrawiam serdecznie