A ja już do straży pożarnej nawet dzwoniłem, żeby człowiekowi pomóc - a tu niespodzianka:
Lex pisze:...Zresztą jestem również właścicielem tego pola po obu stronach drogi...
..nie widzę więc żadnego problemu
Posadź drzewa na skraju pola, po obu stronach drogi (tak, żeby w przyszłości gałęzie wystawały lekko na drogę i zdecydowanie bardziej na pole). Owszem, będzie to kosztem powierzchni uprawnej, ale zachowasz odpowiednie normy i ustalone przepisy (co z tego, że działka, droga i pole jest Twoje, jak ktoś Ci peta rzuci w zboże... strażacy przyjadą, pośmieją się z Ciebie i na koniec wlepią mandat za 2m drogę dojazdową).
Co do drzew - dużo więcej niż kolega Mirek nie doradzę (przy okazji gratulacje dla Mirka za jak najbardziej zasłużone zwycięstwo w konkursie AF
), ale lepiej jabłonie (na silnie rosnącej podkładce - s. Antonówki), odmiany możliwie jak najmniej podatne na choroby (szczególnie... zgnilizny) i lepiej o owocach... mających skłonność do opadania w czasie zbioru. Trochę to dziwnie brzmi (bo to teoretycznie wada odmiany), ale w przypadku takiej alei te drzewa pełnią przede wszystkim funkcję ozdobną, a dopiero potem użytkową. I łatwiej dzięki temu utrzymać porządek (wystarczą grabie). Kieruj się także pokrojem korony. Raczej nie wybieraj odmian, z tendencją do tworzenia koron luźnych i wzniesionych (lepiej gęste i rozłożyste). Reszta cech wg. własnego uznania i gustu (np. o ozdobnych kwiatach etc.). Albo... możesz zupełnie inaczej
Wybrać odmiany na słabo rosnących podkładkach, posadzić je gęsto, w formie szpaleru i z czasem uformować "prawie" żywopłot. Wtedy kierujesz się jedynie odpornością na choroby i szkodniki. Plusem tu będzie zdecydowanie łatwiejszy dostęp do owoców, utrzymanie porządku, ciekawa forma i co najważniejsze chyba (i co tak tu "drążymy do bólu"
) - zajmie to minimum miejsca (zarówno od drogi jak i pola uprawnego).
Pozdrawiam serdecznie