Wiśnie samosiejki
Wiśnie samosiejki
Obok mojej posesji jest bardzo zaniedbany sad owocowy. Dokładniej mówiąc to co z niego pozostało Rośną tam między innymi wiśnie szklanki. Bardzo stara odmiana. Owocuje corocznie dość obficie. Nikt koło tego nie pryska nie przycina itp.Jest bardzo dużo małych drzewek. Ludzie wykopują sobie do swoich ogrodów te małe drzewka. I tu moje pytanie czy takie drzewko jeżeli nie jest ze szkółki, jest dobrym drzewem? Chodzi mi czy jest pełnowartościowym drzewem owocowym czy wyrośnie z niego jakiś krzak?Widzę że np gruszki jakby zdziczały i na olbrzymim drzewie rosną takie maleństwa, że szkoda nawet tego zbierać. Nie dość. Jabłka smaczne ale co jedno to jakieś "powyginane" i oczywiście robaczywe- no ale to brak oprysku zapewne. Myślałam o wykopaniu dwóch wiśni jesienią i przeniesieniu ich do siebie. Czy ma to sens?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Wiśnie samosiejki
Może być bardzo dobrym drzewem - jeśli jest to odrost korzeniowy, to drzewo powinno mieć cechy drzewa - matki. Ja posadziłam sobie wiosną wiśnię z odrostu, może za rok będzie jakiś owoc. Wiśnia jest od koleżanki, u której wyrastają sobie te wisienki (drzewo-matka rośnie za płotem). Te, które już owocują (jeszcze nieduże drzewka) są identyczne jak te na matecznym drzewie.
Jeśli natomiast są to drzewka z pestki, to może być różnie z owocami. Ja bym zaryzykowała
Jeśli natomiast są to drzewka z pestki, to może być różnie z owocami. Ja bym zaryzykowała
Re: Wiśnie samosiejki
Jak najbardziej ma sens. Ja tak zrobiłam i mam lepsze owoce niż na tych kupionych drzewkach , odporniejsze są na zarazy i choróbska.Bierz szpadelek i kop bo pogoda sprzyja
Re: Wiśnie samosiejki
Dziękuję za odpowiedzi. Jesienią jeszcze mam dostać od znajomego wiśnie o dużych, czarnych owocach. Ma bardzo dużo małych drzewek w różnych swoich posesjach. Twierdzi,że jest to jakaś bardzo bardzo stara odmiana, której nazwy już nikt nie pamięta, ale za to owoce są wyśmienite. Cieszę się na te drzewka i czekam na jesień, aż mnie obdaruje
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 4 sty 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie Tuligłowy
Re: Wiśnie samosiejki
witam ja mam takie drzewka wiśni bardzo owocóją to są niby łotówka odmiana wiśni pozdrawiam i zycze dużo plonów mariusz
Re: Wiśnie samosiejki
Ja mam od sąsiada dwa odrosty korzeniowe z wiśni, obecnie ok 2 metry wysokości maja, a pień o średnicy ok 4-5 cm. Trzymałam je w celach ozdobnych. Ale wpadł mi do głowy pomysł ze może by te drzewka wykorzystać do zaszczepienia czegoś? innej lepszej wiśni lub cokolwiek? Czy tak można?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Wiśnie samosiejki
A ja dostałam w tym roku dwie takie "poniemieckie" wisienki, jedna już pięknie rośnie, a druga, no cóż, Sz.M. chyba uznał, że to jakiś suchy patyk dla psa, bo nie mogłam się jej doszukać już następnego dnia po przywiezieniu badylków i innych roślinek. Wrrr. Ale może jesienią znajdzie się jeszcze jedna wisienka, bardzo bym chciała... Takie drzewka są lepiej przystosowane do naszego trudnego klimatu (warmińsko-mazurskiego), więc lepiej sobie będą radziły u nas
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Wiśnie samosiejki
Jeżeli będziesz chciała droga Nalewko to odezwij się jesienią, a sprezentuję CI dwie odmiany "poniemieckie" wiśni. Jedna to jest wiśnia Szklanka a druga nikt nie ma pojęcia jaką nazwę nosi Jedyne co mi znajomy powiedział, że ma duże bardzo ciemne owoce
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Wiśnie samosiejki
Pewnie, że będę chciała!!! Jasne, nawet na piechotę przybiegnę, jeśli o wiśnie chodzi Uwielbiam wszystko, co kwaśne nawet jeśli miałabym na to czekać lata całe (rozumiem, że mówimy o rocznej siewce?). Już sobie zapisuję w kalendarzu, początek września może być?
W zamian może przywiozę Ci chciejstwa, masz jakieś? Albo pojedziemy do Pudizu na polowanie, miewają tam ciekawe rośliny, trzeba tylko mieć ze sobą listę i trzeba wiedzieć, kiedy jest pani kierowniczka, bo ona jedyna wie, co mają w ofercie
W zeszłym roku mieli dużo różnych odmian jabłonek ozdobnych / rajskich. Wisienek nie pamiętam (żeby nie było, że piszę nie na temat ).
W zamian może przywiozę Ci chciejstwa, masz jakieś? Albo pojedziemy do Pudizu na polowanie, miewają tam ciekawe rośliny, trzeba tylko mieć ze sobą listę i trzeba wiedzieć, kiedy jest pani kierowniczka, bo ona jedyna wie, co mają w ofercie
W zeszłym roku mieli dużo różnych odmian jabłonek ozdobnych / rajskich. Wisienek nie pamiętam (żeby nie było, że piszę nie na temat ).
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Wiśnie samosiejki
Jesteśmy więc umówione. Fakt w Pudizie mają nawet ciekawe rośliny. No i tylko jedną osobę znającą się na nich . Mi się marzy taka stara odmiana papierówki, która miała już dojrzałe jabłuszka w lipcu. Skórka żółta, jabłka przeważnie duże, słodko-kwaśne i kruchutkie. Pamiętam z dzieciństwa u mojej cioci była taka jabłoń "poniemiecka" niestety została ścięta Obok na wsi jeden Pan ma podobną odmianę, ale jestem głąb i nie potrafię szczepić. Pytałam się znajomych na wsi, ale niestety nie potrafią szczepić,bo to raczej rolnicy niż sadownicy.Ale szukam może uda mi się spełnić moje marzenie i będę miała taką papierówkę
Re: Wiśnie samosiejki
Tez mam wiśnie ,,z pestki,,Widać ją na początku mojego wątku
Re: Wiśnie samosiejki
Piękna wiśnia, ale i latek masz już sporo. Najważniejsze, że owocuje i że smakuje