Kolcowój pospolity a kolcowój chiński

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Krasny
500p
500p
Posty: 520
Od: 2 gru 2012, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Tylko, że niedojrzałym pomidorem czy papryką dziecko się nie otruje. A tak na dobrą sprawę to nie wiadomo nawet do końca czy kolcowój szkarłatny, to to samo co chiński (a może to mieć duże znaczenie co do jadalności) i jak go zażywać. Nie będę się sprzeczał, że Goi nie jest prozdrowotne i tym podobne , bo tego nie wiem, ale jest jeszcze słabo poznany i nie zdecydowałbym się na tę roślinę przy małych dzieciach.
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Powiem tak w Japonii czy w Chinach dośc popularnym "warzywem" sa młode pastorały Orlicy (Pteridium). Pproc wysepuje również i w naszym klimacie. Tak naprawde jest silnie trującą rosliną. Na Dalekim Wschodzie potrafia tak przyżądzic i zneutralizować toksyny tej paproci , że jest ona jadalna. Wniosek jest taki, ze nie zawsze wiemy jak postepować z obcą roslina, aby była dla nas jadalna. Owoce goi dopiero w wysokiej temperaturze traca "toksyczne właciwości", jednak do końca nie sa jeszcze dobrze poznane. Podobnie jest uwaga ze stewią, która reklamuje sie teraz jako substytut cukru, ale dietecy przestrzegaja, ze mało jest informacji na temat działania na organizm ludzki tej rośliny. jeśli lubimy nowości roślinne, ok, ale w umiarze. Polecam juz sprawdzone rosliny. :)
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Gdyby nasiona goji były suszone w wysokiej temperaturze,to by nie kiełkowały .
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

A ja pisze o jedzeniu , a nie kiełkowaniu :) i co ma kiełkowanie do jedzenia? :D
mirzan pisze:Gdyby nasiona goji były suszone w wysokiej temperaturze,to by nie kiełkowały .
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

To,że,że gdyby były suszone w wysokiej temperaturze,to nasiona były by martwe. Skoro
nasiona kiełkują,to temperatura suszenia nie mogła być wysoka.Czy teraz jasne?
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Taką tendencję ma wiekszość nasion. Jednak dyskusja jest o konsumpcji, a nie o kiełkowaniu nasion. Przecież post został napisany w celu okreslenia, czy jagody kolcowoju sa szkodliwe dla dzieci. Po co wiec dyskusja przeszła na kiełkowanie skoro nie ma to w tym temacie znaczenia.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Dyskusja idzie w kierunku,takim,że nasiona są jadalne bez prażenia,czyli surowe również.
A to,że nasiona są żywe,świadczy tylko o tym,że można jeść, w taki stanie w jakim są,jeśli są
dojrzałe.
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1224
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Po pierwsze jemy owoce jagody, a nie nasiona. Cóż z tego, że znajdują sie nasiona w jagodzie.......w porzeczce sa tez nasiona i nie rozpatruje sie jadalność nasion , tylko całego owoc. A o to obiektywne informacje na temat jagód goji i jak nadal ludzie są podatni na "chłity maketingowe" :wit

Dziennikarz śledczy Simon Parry (dziennikarz South China Morning Post) rzeczywiście udał się do Tybetu w poszukiwaniu magicznych jagód goji i to wybrał się do samego epicentrum, regionu reklamowanego tłustą czcionką przez firmy z ojczyzny Autentycznie Tybetańskiej Goji.
Autentyczna Tybetańska firma, przedstawiająca na witrynach sok z goji, jako szybki zastrzyk i podpierająca się certyfikowanymi wypowiedziami lekarzy, odmówiła jednak Parryemu wszelkich informacji, gdzie niby ich jedyne goji można znaleźć.
Udał się więc do sklepu w Lhasie, który obficie zaopatrywał medycynę tybetańską, żeby się dowiedzieć, że nikt tu nigdy nie słyszał o tybetańskich jagodach goji, tym bardziej jako tradycyjnego leku. Nikt nie miał pojęcia o magicznym goji, które było przecież eksportowane na masową skalę obecnie do Stanów i na cały świat i tym dziwniejsza okazała się ta informacja dla wędrowca tybetańskiego, który podróżował per pedes po himalajskich bezdrożach i przenigdy nie spotkał się z tym owocem, pokazanym mu na zdjęciu przez dociekliwego Simona Parryego.
Hodowca świń, który zaprowadził Parryego do sklepu z medykamentami zielarskimi, był mocno zakłopotany w interesie dziennikarza. Czasami, przy wielkim urodzaju, mogą pojawić się jakieś ilości owoców goji, możemy je wtedy zebrać i próbować sprzedać w mieście, ale Tybetańczycy nie kupują ich, po prostu te, które tutaj w niewielkich ilościach rosną zostawiane są dla ptaków.
Kiedy dowiedział się od żurnalisty, że ludzie na Zachodzie zapłaciliby równowartość 140 juanów za niewielką torbę z jagodami, zatrząsł się ze śmiechu i powiedział: ludzie tam muszą być bardzo dziwni.

Ale magia goji nie ogranicza się do Płaskowyżu Tybetańskiego, a raczej do całych Himalajów i bezpośredniego ich otoczenia, a ten przecież raczej słabo dostępny region dla ogółu, bardzo dobrze nadaje się na magiczną kolebkę, o czym dobrze wie dr. Earl Mindell, ojciec współczesnego kultu goji.
Dr. Earl Mindell mówi o sobie, jako o wiodącym światowym dietetyku. W 2003 roku rzeczony opublikował pracę pod tytułem Tajne Zdrowie Himalajczyków, a któryż to doktor okazał się sprzedawcą goji, poprzez bardzo rozbudowany MLM (wielopoziomowy marketing).
Dodatkowo podczas kanadyjskiego wywiadu telewizyjnego dr. Earl Mindell stwierdził, że jagoda goji jest lekarstwem na raka i że zostało to udowodnione, poprzez badania w prestiżowej Memorial Sloan-Kettering Cancer Centre w Nowym Jorku, gdy w rzeczywistości, według strony internetowej Sloan- Kettering takiego badania nigdy nie przeprowadzono.
Prawie wszystko co ?dr? Mindell powiedział o soku goji wydaje się być kompletną nieprawdą. Jedynie informacja, że goji jest średnim przeciwutleniaczem, jak każdy czerwony owoc jest z pewnością prawdą.

Reszta jest smutnym marketingiem, do tego prawie każdy może sobie goji wyhodować we własnym przydomowym ogródku, może zamiast czerwonej porzeczki, tylko po co?Zawartość witaminy C jest rzeczywiście porównywalna do jej zawartości w owocach cytrusowych i truskawek, ale z kolei znacznie niższa niż dla wielu innych owoców i jagód.Oprócz tego jagoda goji to poważny alergen i zawsze należy zrobić próbę, kiedy jednak zdecydujemy się na jej zakup, przed spożyciem. Czerwona wysypka na całym ciele, obrzęk dziąseł, czyli typowe objawy alergenu, odsyłam zainteresowanych na stronę po googlowskiej translacji: http://translate.google.pl/translate?hl ... =EYYiUZCiD
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Krasny
500p
500p
Posty: 520
Od: 2 gru 2012, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Nie ważne jakie ma właściwości. Ważne, że niedojrzałe jest trujące. Jak znam dzieci to każda jagódka zostanie pochłonięta zaraz po zauważeniu. Z tego względu nie mam w ogrodzie np. ostrokrzewu. Moi siostrzeńcy nie przepuszczą niczemu co wisi na krzaku.
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Po pierwsze jemy owoce jagody, a nie nasiona

Oczywiście,nasiona są tylko wskaźnikiem.Zwykłe przejęzyczenie,a sens wynika z kontekstu.
Oczywiście,trzeba uważać,aby dzieci kasztana zielonego nie zjadły,oraz szyszki sosnowej.
Wojciech M
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 6 mar 2010, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Vung Tau
Kontakt:

Re: kolcowój szkarłatny czy to goja czy nie goja?

Post »

Kolcowój szkarłatny i Kolcowój pospolity to ta sama roślina. Daje ona owoce, które co prawda nie są trujące, ale też nie są smaczne. Wyglądają identycznie jak owoce goji.

Kolcowój chiński zwany popularnie goji, daje owoce zwane... jagodami goji.

Według bardzo rzetelnych informacji, które można znaleźć na stronach sprzedawców tych owoców leczą one:

HIV, AIDS, raka, białaczkę, cukrzycę, nowotwory, reumatyzm a nawet STAROŚĆ (tak, to nie literówka!)! Przypadłości, które leczy goji jest zapewne więcej, ale ja specjalistą nie jestem, więc się nie znam.

Wasz skromy forumowicz jadł owoce obydwu tych roślin, przeżyłem by opowiedzieć Wam tę historię...
Zapraszamy do regulaminu FO
Wojciech M
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 6 mar 2010, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Vung Tau
Kontakt:

Re: Kolcowój ( jagody goji ) jadalny czy nie?

Post »

Napisałem na temat jagód goji obszerny wpis u siebie. Nie pamiętam czy można linkować czy nie:
http://permakultura.net/2014/08/17/jago ... j-chinski/

W skrócie, kolcowój chiński daje smaczne owoce, w handlu zwane goji.
Kolcowój pospolity (lub szkarłatny - to jego inna nazwa) daje owoce niesmaczne.
Obydwa gatunki owoców mają właściwości lecznicze.

Sam jadłem suszone owoce kolcowoju chińskiego (goji) jak i kolcowoju pospolitego. Te drugie są zdecydowanie niesmaczne. W sobie Azji wykorzystuje się je jako dodatek do zup.
Zapraszamy do regulaminu FO
Awatar użytkownika
stalewiak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 13 kwie 2009, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdzies na północy
Kontakt:

Re: Kolcowój pospolity a kolcowój chiński

Post »

U mnie w tym roku klapa. Niektóre przyciąłem mocno, niektóre nie. Krzaki porosły duże a kwiatów było może z 4.. eh coś nie tak z ziemią widocznie mam..
Maniak roślin egzotycznych :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”