Kasztan goi się bardzo dobrze. Najlepiej ciąć go po ruszeniu wegetacji, w drugiej połowie maja - na początku czerwca. Mniejsze rany nie muszą być niczym zabezpieczane, większe lepiej zasmarować Funabenem, albo farbą emulsyjną z dodatkiem Topsinu. Miedzian działa opóźniająco na gojenie ran. Jest fitotoksyczny, dlatego lepiej go używać tylko wtedy gdy jest to konieczne (infekcje bakteryjne).darnok pisze:czym i jak konkretnie zabezpieczać rany po cięciu?chodzi mi o orzech i kasztan jadalny.
Natomiast orzechy są bardziej wymagające. Koniecznie trzeba smarować wszystkie rany na młodych drzewkach w pierwszym i drugim roku po posadzeniu. Na starszych orzechach małe rany nie muszą być smarowane, większe też trzeba koniecznie smarować. Chodzi przy tym bardziej o zabezpieczenie przed wysychaniem, niż ochronę przed infekcjami. Najlepszy termin cięcia okazał się tak jak u kasztana. W tym czasie orzechy goją się szybko i nie ma problemu z wyciekiem soku.
Zatrzymanie wycieku soku dało później kiepski efekt. Im więcej jest martwych komórek na ranie orzecha, tym łatwiej zagospodarowują się tam pasożyty. Najlepiej omijać ten czas, kiedy u orzecha cieknie sok i ciąć wtedy, gdy się najlepiej goi. Wtedy rana wysycha płytko, i nie jest potem podatna na zagrzybienie.
Pozdrawiam, kozula