Opryski profilaktyczno lecznicze drzew owocowych.Czym??

Drzewa owocowe
romekp
200p
200p
Posty: 244
Od: 22 lis 2009, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Mądre, słuszne i naukowe. Za jakiś czas ludzie w to uwierzą i zaczną stosować. Może doczekamy tych czasów ;:3
Pozdrawiam. romekp
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1427
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Rossynant pisze: Zaś we własnym ogródku lepiej używać środków bezpiecznych i nietrwałych, najlepiej w ogóle naturalnych. Przeszkadza komu że oprysk na mszycę będzie trzeba za tydzień-dwa powtórzyć? W końcu ogród to dla rozrywki ;:173
:wit
Dlatego nie stosuje ugoru herbicydowego,tylko motykę raz w tygodniu :D

A co do zachowania zdrowia i higieny całego ogrodu chodzi o to żeby wycinać i palić chore pędy?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Oj, to też duży temat.
Przykładowo te pędy - oczywiście, jeśli są zasiedlone przez mączniak np. to koniecznie trzeba usunąć, bo grzyb sie rozsieje. Liscie zakażone parchem i podobnymi mozna wygrabić i spalić lub przekompostować szybko, dodając azotu żeby zdążyły zgnić przez zimę. Porażone owoce czy z robaczkiem - takoż.

Ale jest masa innych kwestii, mozna książki pisać. Zreszta są napisane, radzę poczytać.
Przykładowo - bo ktoś tu pytał - nasionnica trześniówka. Metodyka zwalczania przewiduje że oprysk jest środkiem 'wspomagającym' :wink: Ona zimuje w ziemi, pod drzewem, wiosną wychodzi i leci na owoce. Można trzymać pod drzewem czysto, nawet podłożyć folię i usuwać opadłe owoce tudzież robaczki zanim zdołają do ziemi się schować; mozna wyściółkować i potem zabrać je ze ściółką; nawet przekopać glebę możliwie głęboko, odwracając (one siedzą centymetry pod powierzchnią), albo wiosną okryć włókniną czy czymś żeby nie mogły wylecieć... a wylatujące łapać na lepy. Budki dla ptaków zawiesić. Albo kury pasać, wyjedzą (u mnie jest stadko bażantów) Każdy ze sposobów jest skuteczniejszy od oprysku bo z opryskiem trudno trafić - trzeba je przyłapać dokładnie we właściwym momencie.
Ale osobiście problemu z nią nie mam, a późnych czereśni sporo...

To zaś sugeruje inny przykład - owady drapieżne, zwalczające szkodniki, żyją na innych roślinach a nie na drzewach owocowych. Aby je mieć warto posadzić różne krzewy - bez czarny, czeremcha, kalina, trzmielina, dereń etc, mogą być ozdobne czy jako żywopłot. Drzewa też. Nie pamiętam co się zaleca, mam wszystko co chce rosnąć. Głogu się nie poleca (nie pomnę, chyba mszyce żywi) ale też mam. Szereg roślin zielnych też przydatnych. Nasturcje warto mieć pod drzewem, czosnki, żywokost lekarski, zresztą różne zioła. Są takie które odstraszają owady. Pokrzywa też jest żywicielem wielu owadów...
Naturalna murawa (kwietna łączka, nie trawnik z samej trawy) bardzo poprawia zdrowotność. Koniczyna jest dobra dla drzew, choć nie na piaszczystych glebach bo odbiera wodę wczesną wiosną. Duże motylkowe (łubin, trwały jest śliczny) wzbogacają glebę. A na ugorze drzewa chorują zawsze, zresztą ugór to zabita gleba - w takiej metodzie bez chemii nie widzę uprawy. Chyba że zaraz obok jest natura.

Należyte odżywienie drzew pomaga im zwalczać choroby. Grzyby zwłaszcza. Drzewa mające jakieś mechanizmy obrony przed parchem czy mączniakiem (bo np. typowe 'zachodnie' odmiany jabłoni nie mają) cierpią na parch tylko np. gdy jest susza - słabną wtedy. Żyzność gleby jest podstawą, także jej zdrowotność czyli odpowiednie mikroorganizmy. Nie bez powodu sprzedaje się różne bakterie w stylu EM-ów, biohumusy, mikoryzy et caetera. A w sadach profesjonalnych opryski na parcha wzbogaca się o nawozy dolistne, w tym fosfor, bor, siarka, magnez i inne takie - nie bez powodu. Oczywiście lepiej by było aby drzewa miały tego z natury dostatek :lol:

Długo tak można.
:wit
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

A pro po tego fosforu, czytałem gdzieś że pomaga na rozrost korzeni, taki nawóz z fosforem(rozpuszczony ukorzeniacz nawet) powinien ułatwić ukorzenienie się młodej sadzonki?
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Do ukorzeniania są ukorzeniacze - i one tak normalnie są w płynie, roztworze, można także podlewać sadzonki w doniczkach.

Fosfor - to nie tak prosto. Wzrost rośliny limitowany jest tym czego akurat jej brakuje. Minimum Liebiga :wink:
A glebę pod rośliny przygotowuje się przed sadzeniem - i akurat fosforu dotyczy to szczególnie. Bez fosforu oczywiście korzenie nie urosną. Przed sadzeniem, powtarzam. Podlewanie fosforem od razu pewnie też pomoże, bo później juz po ptokach...

Konkretniej, a co:
Fosfor akurat jest trwały w glebie i występuje w skałach macierzystych z których powstają, w naturze go nie brak; tylko na wypłukiwanych wodą piaskach jest kłopot. Natomiast na gruntach rolnych owszem, braki są. Nawet nie z powodu jego wyczerpania, zabrania z plonem, co w efekcie zniszczenia gleby wskutek uprawy. Albo też nadmiernego sypania azotu, czy zabicia mikroorganizmów chemią.
Ja tam nie jestem od "nauk rolnych" ale np. na łąkach kośnych często właśnie fosfor jest tym brakujacym 'czynnikiem minimum' - wystarczy trochę posypać i wszystko rusza że hej... nic innego nie trzeba, czyli znaczy się reszta była. W naturalnym ekosystemie zwykle nie ma braków pokarmowych, ale łąka ma korzenie zbyt płytko, a fosfor trzeba wyciągać z głębsza...

A jest fosfor składnikiem tak wielu procesów w roślinie że jego brak hamuje wszystko, dosłownie. Ot choćby ATP (adenozyno-trójfosforan :wink: ) - przenośnik energii - bez niego nie ma mowy o wzroście czegokolwiek. Korzenie oczywiście nie produkują energii na miejscu, żyją z dostarczonej z góry - upraszczam lecz chyba nie trzeba bardziej tłumaczyć :D

Jak wspomniałem fosfor jest w glebie zawsze, ale jest związany, np. z metalami - glin(a) i im kwaśniej tym bardziej się wiąże, przy pH 5 i mniej to już tragedia, a przy ponad 6,5-7 problemu z pobieraniem nie ma.
Zapomnijta wreszcie ludzie o tych wszystkich metkach z napisem "ziemia lekko kwaśna" :;230 Optimum wynosi 7. Chyba że to borówki.
Oczywiście musi też być woda! i to więcej nieco niż minimum potrzebne do przeżycia.
Dostępność fosforu zależy też od ilości próchnicy w glebie - i to w dzisiejszych czasach jest główna kwestia. Najlepiej byłoby dodawać nawóz fosforowy do kompostu (czy obornika) i dopiero do gleby, rośliny pobierają go z biokoloidów.
Fosfor wiąże się też z wapniem i nadmierne zwapnowanie czystym składnikiem CaO może zmniejszyć dostępność, dlatego radzę wapnować naturalną skałą - a ogródkowo jeszcze lepiej dać popiół z drewna, zawiera fosfor.

Gleby nawożone naturalnymi nawozami nie wykazują braków fosforu ;:108
:wit

A że wątek o profilaktyce - oto profilaktyczne przygotowanie gleby: ;:170
Przygotowanie stanowiska polega na wykonaniu zabiegów uprawowych, których celem, oprócz podniesienia jakości gleby, jest ograniczenie w przyszłości problemów ze zwalczaniem chwastów i chorób. Stąd też właściwie wykonana uprawa gleby ma na celu zapobiegać degradacji jej struktury oraz poprawiać zdolności sorpcyjne i stosunki wodne.
Po wykonaniu orki wysiewa się jednoroczne rośliny motylkowe, albo gorczycę lub rzepak. Rośliny te przyoruje się jako nawóz zielony. Warto nadmienić, że pól obsianych gorczycą unikają przez dłuższy czas nornice i myszy. Jeżeli gleba nie jest bardzo zachwaszczona, to przed założeniem sadu nawozi się ją obornikiem w dawce 40 t/ha. należy go niezwłocznie przyorać na głębokość około 30 cm. Po wykonaniu pełnej orki, poprzedzonej głęboszowaniem, jeśli to konieczne należy posiać rzepak ozimy. Wiosną po przyoraniu rzepaku trzeba wprowadzić do gleby odpowiednią ilość nawozów organicznych i mineralnych, a następnie posiać którąś z roślin strączkowych jako międzyplon. Po przyoraniu międzyplonu dobrze jest wysiać mieszankę żyta ozimego i wyki kosmatej (ozimej).
Wiosną następnego roku na glebach lżejszych oziminę można przemieszać z glebą za pomocą brony talerzowej, a na cięższych glebach trzeba ją przyorać. Po doprawieniu i wyrównaniu gleby stanowisko jest gotowe do wiosennego sadzenia drzew. Wybór roślin wysiewanych jako międzyplon uzależniony jest od stanu zachwaszczenia stanowiska, potrzeb wynikających z badania składu gleby i oceny jej struktury oraz możliwości wykorzystania funkcji i właściwości międzyplonu.

Głównym zadaniem międzyplonów jest: wiązanie azotu atmosferycznego i udostępnianie go roślinom następczym, zwiększenie zawartości substancji organicznej, spulchnianie podglebia i uruchamianie zawartych tam składników pokarmowych, ochrona gleby przed erozją wodną i wietrzną, zagłuszanie chwastów, zwiększenie aktywności biologicznej (pobudzanie rozwoju flory i fauny glebowej). Międzyplon to również kryjówka dla organizmów pożytecznych i pożytek pszczeli. Najwięcej azotu dostarczają glebie lucerna (do 180 kg/ha), seradela i łubin, a największą ilość zielonej masy: łubin, gorczyca i facelia (15 - 20 t/ha). Łubin, rzepak, rzodkiew oleista, facelia i wyka wytwarzają silnie rozwinięty i głęboki system korzeniowy i przyczyniają się do odtworzenia gruzełkowej struktury gleby, rozluźniając ją znacznie poniżej warstwy ornej.
Rośliny stosowane jako międzyplon wykazują także działanie fitosanitarne i allelopatyczne, to znaczy negatywnie oddziaływują na chwasty, przez hamowanie ich kiełkowania i wzrostu. Motylkowate i krzyżowe równie dobrze jak zboża (żyto, owies, pszenica) i facelia zagłuszają chwasty, a gorczyca biała i rzepak ozimy ograniczają problem nicieni i chronią przed plagą ślimaków.


A ludzie wierzą reklamom - że można żyzność i zdrowie w sklepie kupic i polać...
Awatar użytkownika
apw81
200p
200p
Posty: 360
Od: 11 lis 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. lubelskie

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Czy moge do oprysków np.gnojówką z pokrzyw wykorzystać wymytą butelkę po płynie do mycia szyb ?? czym wykonujecie takie drobne opryski w małych ogródkach? są jakies specjalne przyrządy czy wystarczy jak wyżej pokombinować..?
dzięki z góry za odp na banalne pytanie :oops:
pozdrawiam Asia

"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7461
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Opryskiwaczy w sklepach ogrodniczych do wyboru, do koloru. Małe, duże, ręczne, cisnieniowe itp. Do niewielkiego opryskiwania mam malutki 0.5 litrowy z Maroleksu.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 144
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Jaki środek najlepiej użyć do spryskiwania czereśni?
W zeszłym roku nie szło jeść tyle robaków było .
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7461
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Poszukaj wątków o nasionnicy trześniówce, to ona powoduje robaczywienie czereśni. Oprysk dopiero w maju, gdy kwitnie robinia wtedy następuje wylot tych much. W tej chwili opryskiwałam czereśnie, wiśnie i inne drzewka zapobiegawczo miedzianem p-ko chorobom wirusowym, bakteryjnym i grzybowym.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 144
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Dzięki za odpowiedź .
A czy opryski w maju jak zaczną kwitnąć nie spowodują że przczoły nie będą zapylać kwiatów ?
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7461
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Gdy opryskuje się na nasionnicę, czereśnie mają już zawiązane owoce i daaawno przekwitły.
A tak w ogóle opryski robi się wieczorem, przy bezwietrznej pogodzie i po oblocie pszczół. Trzeba dobrze trafić z opryskami w termin wylotu nasionnicy bo inaczej te opryski będą psu na budę, a owoce będą nadal robaczywe.
Pozdrawiam! Gienia.
dolores10
50p
50p
Posty: 52
Od: 11 wrz 2014, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Witam wszystkich serdecznie
Mam kilkanaście młodych drzew. Zastanawiam się czym je opryskać w tym momencie.
Jedni polecają Miedzian inny Syllit.
Na co sie zdecydować?
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Jakie opryski profilaktyczno lecznicze

Post »

Sylitem pryskaj brzoskwinię (jeśli nie jest za późno !) przeciwko kedzierzawce
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”