Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Re: Grusza azjatycka
Moja konferencja sadzona jesienią ma takie same liście.Inne grusze mają ładne liście a ona taka sama jak wyżej..
Pozdrawiam Ewa
Re: Grusza azjatycka
Jeśli chodzi o grusze orientalne na której nie występują objawy rdzy to odmiana Tse-Li (odporna) oraz w małym stopniu porażana jest grusza Kosui.
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Grusza azjatycka,wschodnia,chińska, Nashi
Jak tam wasze grusze azjatyckie?
Moja Chojuro ma w tym roku mniej owoców ale za to duże, chrupiące, soczyste, dla mnie pyszne. Mam wielka ochotę dosadzić jeszcze jedną
Moja Chojuro ma w tym roku mniej owoców ale za to duże, chrupiące, soczyste, dla mnie pyszne. Mam wielka ochotę dosadzić jeszcze jedną
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2971
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Nijisseiki obrodziła świetnie. Chojuro w tym roku ma mniej ale duże owoce, niektóre megaduże .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Szanso, dokładnie tak jak u mnie, owoców mniej ale wielkie. Gdybyś miała porównać smak Chojuro i Nijisseiki? Możesz napisać kilka słów? Chojuro mi smakuje i zastanawiam się nad kolejnym drzewkiem, ale może jakaś inna odmiana również przypasowała by moim smakom
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2971
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Chojuro jest dla mnie bardziej "treściwe" - jak zjem kilka to przestaję być głodna . Nijissejki dla mnie to jak napój, mogę jeść ale głodu nie wyeliminuje, świetnie gasi pragnienie. Szkoda, że obie owocują w tym samym czasie tzn Nijissejki jest w tym roku odrobinie wcześniej niż Chojuro ale nie wiem czy to norma.
Miałam tylko Nijissejki, owocowała 3 lata i umarzła w 2010 r. (wtedy też umarzły mi jeżyny jedyny raz od 2005 roku jak je mam). Grusza odbiła ponad szczepieniem i została wyprowadzona od nowa. Rok temu miała jakieś owoce-zamorki, a w tym roku obwieszona owocami.
W międzyczasie posadziłam Chojuro i trzeci rok owocuje. To pierwszy rok jak moje grusze owocują razem.
Miałam tylko Nijissejki, owocowała 3 lata i umarzła w 2010 r. (wtedy też umarzły mi jeżyny jedyny raz od 2005 roku jak je mam). Grusza odbiła ponad szczepieniem i została wyprowadzona od nowa. Rok temu miała jakieś owoce-zamorki, a w tym roku obwieszona owocami.
W międzyczasie posadziłam Chojuro i trzeci rok owocuje. To pierwszy rok jak moje grusze owocują razem.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7499
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Ciekawe jak będzie smakować, Leclerc jest pyszna, Chojuro u mnie tutaj w USA dopiero pierwszy rok rośnie a Nijisseiki mam w Polsce na działce, niestety nie zdążyłam popróbować jej owoców przed wyjazdem. Parę lat temu kupiliśmy w sklepie jakąś azjatycką ale nie powaliła smakiem nikogo a gdzieś czytałam, że te ze sklepów są nijakie w porównaniu do tych z upraw amatorskich.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Ja dziś pierwszy raz spróbowałem owoców z mojej CHojuro (posadzona jesienią ubiegłego roku).
Co ciekawe - nie liczyłem na rewelację bo z ciekawości kupiłem kiedyś w sklepie owoce i nie były rewelacyjne - traktowałem je więc raczej jako ciekawostkę.
Co się okazało - te owoce są pyszne - bardzo słodkie, mocno soczyste i chrupiące.
Muszę rozważyć dosadzenie jeszcze jednej w kolejnym rzędzie - ale to na przyszłą jesień dopiero.
A może ktoś powiedzieć - jaki jest pokrój drzewa?
Jak duże rośnie, jest bardziej wzniesione czy rozłożyste?
Staram się je formować i rozkładać na boki bo w pierwszym roku szły bardzo w górę (mam jeszcze Shinseki i Nijseki ale te drugie nie miały owoców).
Co ciekawe - nie liczyłem na rewelację bo z ciekawości kupiłem kiedyś w sklepie owoce i nie były rewelacyjne - traktowałem je więc raczej jako ciekawostkę.
Co się okazało - te owoce są pyszne - bardzo słodkie, mocno soczyste i chrupiące.
Muszę rozważyć dosadzenie jeszcze jednej w kolejnym rzędzie - ale to na przyszłą jesień dopiero.
A może ktoś powiedzieć - jaki jest pokrój drzewa?
Jak duże rośnie, jest bardziej wzniesione czy rozłożyste?
Staram się je formować i rozkładać na boki bo w pierwszym roku szły bardzo w górę (mam jeszcze Shinseki i Nijseki ale te drugie nie miały owoców).
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Moja Chojuro właśnie taka jest, wysoka i "wąska", ale mi to pasuje, na wysokości ja skracam a na boki się za bardzo nie rozkłada, dla mnie pokrój idealny
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Ok - to fajnie.
Ja więc sobie moje spróbuję w stożek uformować - to znaczy dolne gałęzie będę trochę odginał (wiedząc, że i tak z nich wybije do góry) do momentu aż będzie miejsce z sąsiednim drzewem - a potem niech idą w góre.
Ja więc sobie moje spróbuję w stożek uformować - to znaczy dolne gałęzie będę trochę odginał (wiedząc, że i tak z nich wybije do góry) do momentu aż będzie miejsce z sąsiednim drzewem - a potem niech idą w góre.
- Jarowo
- 200p
- Posty: 267
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi
Czy Chojuro potrzebuje zapylacza?