Jak dla mnie smak tych gruszek to rewelacja . Po tym co tutaj przeczytałem,że z własnej hodowli są jeszcze lepsze w smaku ni z hipermarketu to juz się totalnie napaliłem na to aby je mieć . Muszę tylko odcienić moją działke bo powierzchniwo jest dość duża ale za bardzo zacieniona i może nawet 5 tych grusz posadze. Jest już kilka odmian do kupienia najbardziej plenna jest podobno odmiana chojuro.
Witajcie!
Około miesiąca temu kupiłem sobie owoc Nashi. Po zjedzeniu go (pyszny!!!) wybrałem pestki z ogryzka i moczyłem przez 5 dni.
Oto moje drzewka (jak na razie 2, reszta wychodzi):
Czy ktoś ma takie drzewko? Powiecie coś o nim?
Pozdrawiam, Michał.
Nie wiem,czy ona jest piaskowa, ale mam chyba 5 różnych owocujących i dwie
gałęzie zaszczepione, jeszcze nie owocujące.Jedna z nich ma owoce po 30dkg jeden,
w kształcie podobnym do gruszki, nazwałem ją Bambuła.
Zapaliłam sie bardzo do tego,aby posadzić taką gruszę na działce.Wcale nie jest łatwo kupić w punktach sprzedaży drzewk owocowych.Podobno jest małe zainteresowanie klientów. Zdecydowana już byłam na zakup w sklepie internetowym,ale natrafiłam i kupiłam w supermarkecie owoc Nashi. Wszedzie czytam i słyszę zachwyty nad smakiem,a mój był taki niesmaczny,że połowę wyrzuciłam. Być może nie był dojrzały.Ponadto wyglądał jakby był zmarznięty (po przekrojeniu był przezroczysty i brązowy) i w ogóle nie był soczysty i słodki.Był zupełnie twardy.Może trzeba było poczekać kilkanaście dni,aby dojrzał?
Jakie naprawdę są te owoce z drzew rosnących u nas. Smaczne,czy nie bardzo. Czy warto sobie zawracać głowę i szkać nie wiadomo gdzie,czy posadzić normalną gruszę.
Właściwie to mam pięknie owocującą Konferencję i "normalnej" gruszy raczej nie planuję.
Witam.
Grusze azjatyckie(nashi) zadomawiają się u nas od kilku lat.Ich niewątpliwą zaletą jest -póki co-brak konieczności ochrony.Kilka odmian jest u nas badana i ich owoce dorastają do dużych rozmiarów-w zależności od odmiany.Zapylają się na przykład z Konferencją.Jest kilka warunków koniecznych do powodzenia w ich uprawie:wymagają stosunkowo sporo wody aby ich owoce wyrosły;konieczne jest przerzedzanie zawiązków(bardzo mocne)gdyż zawiązują nadmiernie,a owoce drobne są paskudne w smaku.Smak owocu?nie można powiedzieć dobry czy nie ,w krajach azjatyckich je się prawie wyłącznie te gruszki a nie "nasze" i chyba im muszą smakować.Dojrzały owoc jest bardzo twardy i bardzo soczysty,słodki lub bardzo słodki o specyficznym aromacie-zbliżonym(moim zdaniem)do "ulężonej"ulęgałki.
Jeżeli jesteś bardzo zainteresowana takim drzewkiemto napisz na PW z jakiego jestes rejonu to Ci podam adres odpowiedniej szkółki.
Hej.
Mam, zaowocowała, zebrałam kilka owoców, tylko nie wiem kiedy zabrać się za konsumpcję, bo są ciągle twarde, a nie chciałabym zbyt wcześnie , a przeterminowane też niedobre podobno.
A z nasion urośnie takie samo drzewko?
Poczekaj aż lekko zmiękną (ale nie całkowicie)... taka cecha gatunku - owoce są twarde...
jak dla mnie o bardzo małej wartości - zresztą kiedyś już o tym pisałem... w kwestii chorób też wiadomości nie mam najlepszych - pięknie "łapią" brunatną zgniliznę
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję .Teraz już wiem o wiele więcej.
Owoc Nashi,który kupiłam był bardzo twardy i zupełnie bez smaku, a już na pewno nie był słodki.Podejrzewałam,że jest zmarznięty,ponieważ gruszka była bardzo zimna,a więc z chłodni.
Na działce mam jeszcze miejsce na posadzenie tylko jednego drzewka owocowego,a więc zakup odkładam do przyszłego roku i trochę poczytam,bo podobno nie wszystkie odmiany są bardzo smaczne.
. Po tym co tutaj przeczytałem,że z własnej hodowli są jeszcze lepsze w smaku ni z hipermarketu to juz się totalnie napaliłem na to aby je mieć 
