Witajcie, Zwracam sie do was z prosba o rade.
W zeszlym roku w pazdzienriku kupilam i zasadzilam drzewka owocowe:
sliwke wegierke
wisnie lutowke
jablon starking
i jablon szara reneta
na wiosne pieknie ruszyly
ktos poradzil mi, zeby skrocic wszystkie galazki o 1/3, w tym ten glowny pęd, tak tez nie myslac za wiele zrobilam.....
teraz te drzewka wygladaja tak, okolo 2 miesiace po sciaciu galazek:
czy bardzo uszkodzilam te drzewka?
czy mam przyciac te pedy odrastajace od ziemi?
chcialabym, zeby to byly takie wyzsze drzewka, pod ktorymi mozna usiasc w cieniu, a nie miniaturki, co zrobic by osiagnac taki efekt? Bardzo prosze o pomoc i rade co dalej 8)