Prosze o pomoc mojej czeresni
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Prosze o pomoc mojej czeresni
Witam,
w tym roku posadziłem czereśnie. Cos dziwnego się z nią dzieje. Wypuściła listki bardzo ładnie, ale teraz zaczyna usychać od samej góry. Sprawdziłem na liściach nie ma żadnych szkodników w postaci przedzorkow. Bardzo zalezy mi na tym drzewku i dlatego proszę o pomoc. Czy nalezy wykonac jakis oprysk?
Z góry dziękuje.
Oto czereśnia
w tym roku posadziłem czereśnie. Cos dziwnego się z nią dzieje. Wypuściła listki bardzo ładnie, ale teraz zaczyna usychać od samej góry. Sprawdziłem na liściach nie ma żadnych szkodników w postaci przedzorkow. Bardzo zalezy mi na tym drzewku i dlatego proszę o pomoc. Czy nalezy wykonac jakis oprysk?
Z góry dziękuje.
Oto czereśnia
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Witam,Krzysztof usun. pisze:Witam.
Ot po prostu,górna część drzewka prawdopodobnie przemarzła zimą.Obciąć nad najwyższym przyrostem a on przejmie rolę przewodnika.
Hej.
dziękuje bardzo za odpowiedz.
Jak to możliwe, ze drzewko przemarzło? Powiem tak na samym początku jakieś 3 tygodnie temu wypuściły ładnie wszystkie listki. Drzewko było zielone od góry do samego dołu. Później sukcesywnie od góry usychały kolejne rozety liściowe i tak aż do obecnego stanu. Jakieś 2 rozety liściowe na tydzień schły. Obawiam się, czy ta choroba nie będzie dalej postępowała i nie zabije całego drzewka. Jak z tym walczyć?
Dziękuje bardzo za jakiekolwiek informacje
Lex
Skoro piszesz że posadziłeś czereśnię w tym roku to należy wykluczyć przemarznięcie i obstawiać raczej raka bakteryjnego lub jakąś nekrozę liści, usunął bym tą uschniętą część jak napisał Krzysztof do zdrowego miejsca na pniu i całość wtedy opryskał Miedzianem 50 WP w dawce 30g na 7,5 l wody( przeliczając dawkę - na takie drzewko nie wypryskasz więcej jak 0,5 litra więc na 0,5 litra wody dajesz 0,25 grama Miedzianu w pierwszym oprysku) pierwszy oprysk a kolejny po czternastu dniach w dawce 30g na 5 l wody (w drugim 0,16 grama na 0,5 litra wody).
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Witam,
a jak poznam zdrowa tkankę? Po prostu po korze, czy możne przyciąć zaraz nad ostatnia zdrowa rozeta. A możne przyciąć poniżej ostatniej zdrowej rozety, tak dla pewności. Czy oprysk Miedzianem o tej porze roku ma sens? Czy on działa?
Ostatnie pytanie odnośnie proporcji - 30g na 7,5l wody daje mi proporcjonalnie 2g miedzianu na 0.5 litra. Czy może coś przegapiłem?
Dziękuje bardzo za pomoc,
Lex
a jak poznam zdrowa tkankę? Po prostu po korze, czy możne przyciąć zaraz nad ostatnia zdrowa rozeta. A możne przyciąć poniżej ostatniej zdrowej rozety, tak dla pewności. Czy oprysk Miedzianem o tej porze roku ma sens? Czy on działa?
Ostatnie pytanie odnośnie proporcji - 30g na 7,5l wody daje mi proporcjonalnie 2g miedzianu na 0.5 litra. Czy może coś przegapiłem?
Dziękuje bardzo za pomoc,
Lex
Witam.
Czereśnia to gatunek bardzo wrażliwy na wszelkie warunki stresowe.Drzewko może przemarznąć w szkółce,gdy np zbyt późno zakończyło wegetację.Przemarznięte drzewko może dawać dokładnie takie objawy,na początku wegetacji ruszją wszystkie pączki,a póżniej te znajdujące się w górnej ,przemarzniętej części,powoli zamierają.Czy tu mamy na pewno to?Ze zdjęcia nie można w 100% stwierdzić,przyczyna może byc inna,podana przez Czarodzieja.Jednak widok dolnych ,silnych przyrostów pozwala domniemywać,że drzewko na pewno sobie poradzi.
Pozdrawiam.
Czereśnia to gatunek bardzo wrażliwy na wszelkie warunki stresowe.Drzewko może przemarznąć w szkółce,gdy np zbyt późno zakończyło wegetację.Przemarznięte drzewko może dawać dokładnie takie objawy,na początku wegetacji ruszją wszystkie pączki,a póżniej te znajdujące się w górnej ,przemarzniętej części,powoli zamierają.Czy tu mamy na pewno to?Ze zdjęcia nie można w 100% stwierdzić,przyczyna może byc inna,podana przez Czarodzieja.Jednak widok dolnych ,silnych przyrostów pozwala domniemywać,że drzewko na pewno sobie poradzi.
Pozdrawiam.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Ja już straciłem w ten sposób dwie czereśnie, nie pomogły ani opryski ani zasilanie dolistne i doglebowe... Po prostu zamierały od góry aż do samej ziemi, mimo stopniowego odcinania pędów i pnia.
Ale za to dwie inne udało mi się uratować - jedna straciła prawie całą koronę a druga niestety cały pień ale wypuściła dwa pedy tuż nad miejscem szczepienia W ich przypadku sprawcą był prawdopodobnie rak gdyż miały dodatkowo silne wycieki gumy. Tutaj pomogły końskie dawki oprysków + odcinanie i smarowanie ran.
Myślę że nawożenie dolistne w stosownych dawkach raczej nie powinno zaszkodzić.
Ale za to dwie inne udało mi się uratować - jedna straciła prawie całą koronę a druga niestety cały pień ale wypuściła dwa pedy tuż nad miejscem szczepienia W ich przypadku sprawcą był prawdopodobnie rak gdyż miały dodatkowo silne wycieki gumy. Tutaj pomogły końskie dawki oprysków + odcinanie i smarowanie ran.
Myślę że nawożenie dolistne w stosownych dawkach raczej nie powinno zaszkodzić.
Pozdrawiam, Maciek.
- ljlj100
- 100p
- Posty: 186
- Od: 1 paź 2008, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kamień Pomorski
Skoro tyle wiecie o czereśniach, to może doradzicie mi jak ochronić owoce przed szpakami.
Mam 2 ogromne drzewa i żadnego z nich pożytku, wszystkie owoce zjadają lub niszczą szpaki. Siatki raczej nie wchodzą w rachubę, bo drzewa są bardzo wysokie i rozłożyste. Czy znacie jakiś sposób?
-----------------------------------
Pozdrawiam. Bożena
Mam 2 ogromne drzewa i żadnego z nich pożytku, wszystkie owoce zjadają lub niszczą szpaki. Siatki raczej nie wchodzą w rachubę, bo drzewa są bardzo wysokie i rozłożyste. Czy znacie jakiś sposób?
-----------------------------------
Pozdrawiam. Bożena
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
zatrudnij strażnika :P
u mnie pomagały wszelkiego rodzaju straszydła ale to zależy od sztuki takiego szpaka cwaniaka.
Może ktoś ma lepszy pomysł?
u mnie pomagały wszelkiego rodzaju straszydła ale to zależy od sztuki takiego szpaka cwaniaka.
Może ktoś ma lepszy pomysł?
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 9 maja 2009, o 23:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: RADOMSKO
Na jakim rodzaju gleby posadziłeś to drzewko. Ja tez sie dziwiłem czemu mi się tak dzieje, straciłem około 4 drzewek sadzonych przez parę wiosen. Chodzi o to ze czereśnie a szczególnie młodziaki nie lubiła gliniastych i podmokłych utrzymujących nadmiar wody gleb, posadziłem na żyznej przepuszczalnej 3 drzewka i w stu procentach sie ukorzeniły. Dochodziłem do tego przez parę wiosen, tez nie wiedziałem co im jest. Teraz to nie wiem czy można ewentualnie przesadzić, ryzykowne. Czereśnie sadzamy na żyznych, przepuszczalnych, lekkich glebach.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
No tak, moja gleba jest bardzo żyzna, gliniasta, 1m czarnoziemu a później idzie sam il, margle i glina. Czy na tej ziemi nie mogę mieć czereśni? Dodam, ze mam w sumie 8 rożnych odmian na tej działce i tylko 2 w sumie mi tak padły. reszta rośnie naprawdę świetnie i na te pozostałe nie mogę narzekać. Dziękuje za informacje. Lex
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Myślę że to nie wina podłoża, choć niesprzyjające warunki mogą też przyczynić się do zamierania osłabionego drzewka. Sam rok temu posadziłem nową czereśnię obok tej co mi uschła i ta sobie bdb radzi, choć podłoże jest z gliną i dosyć twarde.
Ja zawsze jak sadzę wykopuję głęboki i metrowej średnicy dół żeby spulchnić teren wokół korzeni, i podkładam na dno nieco obornika, dosypuję lepszej ziemi udeptuję wszystko i dopiero sadzę
Myślę że takie działanie zapewnia łatwiejszy start, a potem drzewko jest już na tyle silne że sobie radzi.
Ja zawsze jak sadzę wykopuję głęboki i metrowej średnicy dół żeby spulchnić teren wokół korzeni, i podkładam na dno nieco obornika, dosypuję lepszej ziemi udeptuję wszystko i dopiero sadzę
Myślę że takie działanie zapewnia łatwiejszy start, a potem drzewko jest już na tyle silne że sobie radzi.
Pozdrawiam, Maciek.