Co można wyhodować z pestek?

Drzewa owocowe
Maks82
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 12 kwie 2009, o 10:23

Co można wyhodować z pestek?

Post »

Jak w temacie:co można wyhodować z pestek bądź owoców?
Awatar użytkownika
hermanvip
100p
100p
Posty: 163
Od: 26 cze 2008, o 14:47
Lokalizacja: Pleszew

Post »

Wszystkie rośliny. a następnym razem przemyśl pytanie zanim je zadasz...
Awatar użytkownika
weiner
500p
500p
Posty: 727
Od: 18 mar 2008, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łęczna

Post »

Chodzi ci o jakąś konkretną roślinę? Teoretycznie wszystko można z pestki wyhodować, w końcu nasiona to forma "przetrwalnikowa" każdej rośliny - właśnie w ten sposób rozmnażają się rośliny - połączenie gamety osobnika żeńskiego i męskiego i wytworzenia zygoty która przekształca się w zarodek. Nasiono jest otaczane substancją odżywczą w postaci bielma a ścianki twardnieją i mamy nasionko ;) Jeśli warunki będą sprzyjające, to wykiełkuje nam nowa roślina. W parktyce często wyhodowanie nie jest zbyt łatwe a często trzeba czekać ponad 20 lat aby owocowały.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7940
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

Proszę nie stresować Maksa, to jej\jego 1 post i może nie wiedział jak sformułować pytanie.
Cześć Maks ! Pozdrawiam Cię świątecznie!.
Chyba chcesz się zabawić w hodowanie roślinek z pestek ?
Cytryna, granat, figa, awokado,palma daktylowa i wiele innych. To zajęcie dla bardzo cierpliwych.
Mam osobiste doświadczenia ; z palmą (16 -18 lat) , cytryną -15 -16 lat, awokado i granat nie udane - padły. Zastanawiam się czasem co będzie potem z tymi roślinami ? Niebawem wyrosną na duże okazy, drzewa wręcz.(oddać do kościoła, sprzedać do palmiarni ? )
Przygotuj małe doniczki, umieść w nich wybrane nasiona ( może być po kilka), podlewaj i czekaj.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości!
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6531
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Post »

pytanie jakie zadałeś jest nieprecyzyjne :idea: :wink: Z pestek możemy wyhodować każdą roślinę to fakt ale szanse na to ze będzie to roślina mająca takie same owoce jak te z których wzięliśmy pestki sa żadne tzn z ziarenek wyrastaja formy wyjsciowe{dzikie}nie powtarzające cech drzew szlachetnych :wink:
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Czasem tak,czasem nie.
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Post »

co nie zmienia faktu ze roślina którą otrzymamy na 80% nie powtórzy cech rośliny matecznej. Mieszkam w okolicy gdzie jest dość dużo dzikich grusz ,jabłoni ,czereśni i jakoś nigdy nie zdarzyło mi się żeby taka samosiejka miała cechy jakiejś odmiany- jest tylko jeden wyjątek -sliwa węgierka ale taka najnormalniejsza- z jej pestek wyrastają węgierki :idea: :wink:
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Po to się rośliny sieje,krzyżuje,aby nie powtarzały cech matecznych.Zawsze wyjdzie
coś lepsze od rodziców i da początek nowym odmianom.A gorsze ida na straty.
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Post »

Tyle ze problem polega na tym ze na ogół nie znamy materiału genetycznego zawartego w pestce :idea: wiec żeby ocenić czy mamy wartościową roślinę musimy poczekać parę lat chyba ze umiemy szczepić.poza tym trzeba wziąć pod uwagę genetykę - skoro siejemy nasiona mieszańców F1 i następnych F-ileś tam to cechy będą się różnicować coraz bardziej powracając do form wyjściowych- Prawa mendla się tu kłaniają :idea: :wink:
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Zamiast teoretyzować,siej,wyrzucaj co złe, mnóż co dobre.Tak robili ludzie,zanim
Mendel został mnichem i swój groszek posiał.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Mirzan, daj spokój... Kto jak kto, ale Ty powinieneś dobrze wiedzieć, że to nie jest taka prosta sprawa - szczególnie w przypadku drzew owocowych. Krzyżowania i odpowiednia selekcja zajmują nie tylko dużo czasu, ale przede wszystkim miejsca oraz wymagają sporych umiejętności oraz wiedzy z zakresu genetyki i hodowli. Owszem - można i w amatorski sposób "tak się bawić" i przy odrobinie szczęścia otrzymamy (użyję celowo słowa - nieświadomie) coś wartościowego - ale jeszcze daleka droga, żeby można było użyć słowa odmiana.
Pozdrawiam serdecznie :wink:
mirzan
---
Posty: 4279
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Sianie drzew i krzewów to wyłącznie zabawa,która nigdy nie skończy się wyprowadzeniem odmiany.A ile przy tym przyjemności.Moje brzoskwinie z nasion
nigdy nie słyszały o Mendlu, a nie wymagają oprysków. I to mi całkiem wystarczy.
Jeśli ktoś chce wyhodować drzewko z nasionka,to po co mu uświadamianie genetyczne,wystarczy wiadomość,czy ten badyl przezimuje w naszym klimacie.
W tamtym roku pierwszy raz owocował mi Ziziphus jujuba,w tym roku pąki ma
Xanthoceras,nie ma żadnego znaczenia,że nie są to żadne odmiany.
Lada dzień zakwitną mi lonicery rasy japońskiej,na razie chyba nikt w kraju tego
nie ma,oprócz mnie.A może okażą sie lepsze od kamczackich?Kamczackie siewki
też mam lepsze od tych ruskich odmian.Do zabawy wcale nie jest potrzebna
szczegółowa wiedza,a praca przy drzewach,to całkiem inna bajka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”