Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.1

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
image
200p
200p
Posty: 273
Od: 23 lip 2010, o 16:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
Kontakt:

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

;:4
Pozdrawiam! Róża
madamar
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 24 paź 2010, o 10:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Witaj Ingrid. Ja też, jeśli mogę proszę Cię o wpisanie na listę osób oczekujących na drzewka Gold Milenium. Interesują mnie 3 szt, zaczynam tworzyć mały sad i ta odmiana mnie bardzo zainteresowała. Pokrywam wszelkie koszty transporu, opakowania oczywiście. Proszę o kontakt :madeks@o2.pl. Pozdrawiam
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Jak widać, sprawa zdaje się nie taka prosta, stąd pozostaje nam czekać na konkretne informacje. Myślę, że powinniśmy poprosić Ingrid o rozeznanie sprawy i poinformowanie zainteresowanych o efektach negocjacji z producentem.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Czy są jakieś zastrzeżenia pod kątem rozpowszechniania tej odmiany to wie p.Jan i hodowca... skoro oferuje drzewka również do sprzedaży detalicznej - prawdopodobnie nie ma problemu (być może nie są zawarte w umowie licencyjnej). Wspomniałem jedynie o takiej możliwości. I oczywiście jako potencjalny klient masz prawo zażyczyć sobie towar - tylko odpowiednio wcześnie - tak, żeby został uwzględniony przy produkcji. Może to zdanie nie jest do końca zrozumiałe... drzewka to towar na zamówienie. Załóżmy, że szkółkarz jest w stanie wyprodukować 50 000 drzewek danej odmiany. To liczba ograniczona powierzchnią, możliwościami technicznymi (pracownicy), ilością podkładek - przede wszystkim ilością zrazów i oczek odmiany szlachetnej. I teraz zakładamy, że "rok był łaskawy", nie było większych niespodzianek pogodowych (o co coraz trudniej), po szkółce nie grasowały zające, nie wystąpiły choroby dyskwalifikujące materiał itd. W efekcie zostało zakwalifikowane powiedzmy 40 000 drzewek. W międzyczasie producenci owoców (sadownicy) składają zamówienia. Szkółkarz jest więc mniej więcej zorientowany ile materiału będzie w stanie sprzedać. I tyle będzie mógł zaoferować, "kiedy zadzwoni telefon". Oczywiście zakłada pewną rezerwę (więc z tych przykładowych 40 000 oferuje np. 35 000), bo zawsze zdarzą się przypadki losowe, jakieś uszkodzenia, straty itd. I potem ewentualnie może jeszcze sprzedać pozostałą część. Powiesz - to jaki problem wyprodukować więcej? Nawet jeżeli na to pozwalają warunki o których wspomniałem powyżej - istnieje ryzyko, że... odbiorca się nie znajdzie. I co wtedy? Owszem, można drzewko "poprowadzić" kolejny rok i zaoferować po nieco wyższej cenie w formie "knip-baum". Tylko to kosztuje sporo pracy i dodatkowych kosztów. A pamiętam i okres, kiedy był problem ze sprzedażą i takich drzewek... szkółkarz może ponosić pewne ryzyko - ale gdzieś tam jest jego granica...
Wracając do sprawy, która jak widzę przede wszystkim budzi Twoje rozżalenie, Rolnikt... forma sprzedaży. "Klient klientowi nierówny" - można odnieść takie wrażenie... i owszem, tak jest w rzeczywistości - choć większość szkółkarzy (w tym i p. Jan wnioskując po Waszych wypowiedziach) liczy się także z odbiorcami indywidualnymi, "drobnymi". I tu ode mnie wielkie ukłony w ich stronę. Sam osobiście, odbierając materiał u jednego z największych w kraju szkółkarzy byłem świadkiem takiej to sytuacji... przyjechała pani eleganckim samochodem, poprosiła pracownika (de facto bardzo zajętego ładowaniem drzewek do chłodni) o znalezienie szkółkarza, bo musi z nim porozmawiać. Kiedy właściciel przyszedł, zajęła mu równo 35 minut, kaprysząc i przebierając w materiale - żeby w efekcie kupić... 3 drzewka do przydomowego ogrodu. W tym czasie czekały 3 tiry, które przyjechały po 70 000 zamówionych drzew. Dla tej pani nie liczył się czas ani szkółkarza, ani pracowników, ani panów kierowców... ważne były te 3 drzewka dla niej. A szkółkarz nie powiedział ani słowa - "proszę poczekać chwilę", "przyjechać później" itp. Z uśmiechem na twarzy poświęcił jej tyle czasu, bo dla niego była takim samym klientem jak ten odbiorca 70 000 drzewek. Wielki szacunek. Pamiętajcie moi drodzy, że w tym okresie dla szkółkarza powiedzenie "czas to pieniądz" jest dosłowne. Dlaczego więc szkółkarze nie zajmują się oddzielnie, osobno sprzedażą detaliczną w gospodarstwach? Na to pytanie odpowiedziała Wam już Ingrid:
Ingrid pisze:...Nie wymagajmy od ciężko pracujących ludzi , aby dla naszej wygody zajmowali się spedycją roślin - potrzeba by było zatrudnić dodatkowego pracownika i koszt drzewka wzrósł by niebotycznie - a nowa odmiana wcale nie musi zainteresować setek osób...
Prowadzenie takiej detalicznej sprzedaży wymaga oddzielnego pomieszczenia, dodatkowego pracownika (a w zasadzie kilku), prowadzenia oddzielnej dokumentacji sprzedaży - a w efekcie uzyskane przychody mogłyby nawet nie pokryć wydatków z tym związanych. Dlatego kilka zaledwie ze znanych mi gospodarstw szkółkarskich posiada takie punkty - w większości taka sprzedaż jest niejako "przy okazji", "na szybko" - tak jak opisany przeze mnie przypadek powyżej.
A sprzedaż wysyłkowa? To dodatkowa trudność - głównie w spedycji. Pakowanie, dodatkowe zabezpieczenie materiału, adresowanie, koszt wysyłki... był czas (kilka lat temu, kiedy to nie było jeszcze takiej konkurencji na rynku kurierskim) kiedy to firmy kurierskie wprost odmawiały transportu drzewek. Bo to towar, który jest po pierwsze niestandardowy z uwagi na wymiary, po drugie musi być dostarczony bardzo szybko... teraz już pod tym względem jest przynajmniej "o niebo lepiej"...
Jakie więc widzę rozwiązania?
1. "Nękanie" sprzedawców detalicznych (punkty sprzedaży materiału szkółkarskiego, sklepy ogrodnicze itp.) i zainteresowanie ich odmianami, które Wam odpowiadają;
2. Zorganizowanie się i zakup większej ilości drzewek (czyli taka rozszerzona wersja pomysłu Ingrid), może przy udziale takiego właśnie forum (coś na zasadzie giełdy, stworzenie zbiorczego zamówienia - pytanie tylko kto to będzie kontrolował i nad tym czuwał);
3. Na przyszłość... po prostu brakuje u nas takiego systemu sprzedaży detalicznej krzewów i drzewek owocowych - profesjonalnej firmy, która by się tym zajmowała od A do Z (czyli od zbierania zamówień, przez złożenie ich u szkółkarzy, następnie promocję odmian do uprawy amatorskiej, po sprzedaż wysyłkową plus internet i aukcje)... czy taka firma miałaby "rację bytu"?
Moim zdaniem tak, ale w oparciu o "mocną" kampanię reklamową, udział medialny (fora tematyczne, pisma specjalistyczne, stowarzyszenia ogrodnicze). Może znajdzie się chętny, który wypełni tą lukę? :wink:
Pozdrawiam serdecznie :wink:
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Proszę o wyrozumiałość. Mój nick (nie znoszę wymyślania unikalnych nicków) miał oznaczać, że na rolnictwie nie znam się zupełnie, że jako rolnik jestem NIKIM. Nie zauważyłem nawet niestosowności mojego nicka na forum ogrodniczym, a nie rolniczym. Nic to. Jako amator, mam prawo nie znać się zupełnie na szkółkarstwie, licencjonowaniu itp. itd. Jako klient, mam już pewne nawyki, a na dodatek pamiętam czasy, kiedy po gumę Donald szło się do Pewexu, a na półkach i hakach sklepów sprzedających za złotówki był głównie kurz, ocet i herbata popularna. Wypowiadałem się w oparciu o swoje doświadczenia i na bazie dotychczasowej wiedzy z zakresu amatorskiej uprawy ogródka. Radość z zajmowania się roślinami po ciężkim dniu pracy wymagającej skupienia i niszczącej wzrok sprawiła, że zapragnąłem zająć się zapuszczonymi kawałkami gruntu. Dzięki temu forum sporo się dowiedziałem. Proszę się nie dziwić starszemu facetowi, który cieszy się jak dziecko z widocznych efektów swojej pracy w postaci dorodnych gron winogron czy smacznych śliw, wiśni i czereśni, a każda nowa owocująca roślina mobilizuje go do nasadzenia kolejnej i kolejnej. Jeżeli zapragnąłem jakiejś konkretnej odmiany, a ta, z przyczyn dla mnie nie zrozumiałych zdaje się być poza moim zasięgiem, dociekam z jakich powodów - ot taka moja natura, że nie poddaję się zbyt łatwo, ale też nie jestem odporny na argumenty i staram się rozumieć co się do mnie mówi czy pisze. W tej sprawie argumenty są nie do podważenia. Ja dowiedziałem się znowu czegoś nowego i inaczej widzę to, co było dotychczas oczywiste.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Oczywiście, to jest jak najbardziej zrozumiałe :wink: I takie dyskusje na forum są chyba najbardziej cenne, bo dają nieco szerszy pogląd na sprawy związane z tematem szkółkarstwa czy sprzedaży materiału. Bardzo dobrze, że poruszyłeś taki temat :wink: I mam nadzieję, że nie odbierasz mojej wypowiedzi w w jakiś sposób dyskredytujący - sprzedaż drzewek, zamówienia itd. to jak sam widzisz pewnego rodzaju specyficzna forma handlu. A dociekliwość osób amatorsko zajmujących się uprawą roślin świadczy przede wszystkim o zainteresowaniu i poważnym podchodzeniu do tematu. Dlatego starałem się pewne kwestie wyjaśnić. I może "obronić" nieco szkółkarzy, jako też troszkę specyficzny rodzaj producentów. Mam nadzieję tylko, że nie zostało to niewłaściwie odebrane... jesteś dociekliwy, ja z kolei szczery - może czasem zbyt przesadnie (aż do bólu). Taka moja natura - i może to powodować pewne niezrozumienie moich intencji. Przepraszam
Pozdrawiam serdecznie :wink:
oloolosz
100p
100p
Posty: 125
Od: 6 maja 2009, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

dokładnie,Pomologu
sam kupowałem niedawno w szkółce,jechałem ok 250 km,i oni niebardzo mieli jak sie mna zajac,no bo kopią drzewka,tiry stoją,wiec jak sie mają mną zając gdy ja kupie za 200 zl a ktoś za 200 000zł,ale poczekałem,złapałem w wolną chwile pracownika,niegrymasiłem,no bo jaką ziemie Pan ma pytali,itd np jabłonie dali mi na P14,M26 i m7,bo to było akurat pod ręką,przecierz nikt mi niebędzie na pole leciał po coś tam,brałem i w sumie na 5 arów kupiłem 60 drzewek i krzewów, troche dla znajomych-ceny były przystepne-np grusze azjatyckie po 8 zł :heja
pozdro
Awatar użytkownika
krzysztofkhn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2024
Od: 15 wrz 2008, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Witaj !

Gdzie Ty to wszystko posadzisz? Na 5 ar, to max 30 - 35 drzewek, a piszesz jeszcze o krzewach .
Pochwal się co kopiłeś .
Serdecznie Pozdrawiam.

Krzysztof Khn.
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

krzysztofkhn pisze:...Na 5 ar, to max 30 - 35 drzewek, a piszesz jeszcze o krzewach...
Faktycznie... nawet zakładając brak altanki i wszystkiego innego - tylko drzewka - nie widzę (w wyobraźni) ich na takiej powierzchni więcej, niż wspomniał Krzysztofkhn... jestem bardzo ciekaw Twojej koncepcji nasadzeń, oloolosz :wink: Jakie planujesz rozstawy? I jaki plan sadzenia (rzędy, drzewka "nieregularnie rozrzucone")?
Pozdrawiam serdecznie :wink:
PS. Krzysztofkhn - bardzo dziękuję za sympatyczny list na PW. Sprawa otwarta, zimą jest troszkę czasu, sądzę że dam radę :wink:
Awatar użytkownika
ania1590
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 729
Od: 3 kwie 2009, o 08:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg
Kontakt:

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Witam. Proszę mnie oświecić z jaką podkładką będzie najlepsza jabłoń gold milenium, jeśli w moim ogrodzie jest piaszczysta i niezbyt urodzajna gleba o wysokim poziomie wód gruntowych.
ania1590
oloolosz
100p
100p
Posty: 125
Od: 6 maja 2009, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

No to jazda!
CZeresnie ;Johanna,Burlat,Karesowa,jako zapylacza polecono mi Sam,(na colcie)sasiad ma Butnere czerwoną-oj chyba mi sie to niezapyli

Wiśnie;jakaś czerecha,Keleris,Sabina miałem wcześniej Nane

Sliwy;Cacanska Lepotica,Stanley,Opal,Silwia,President,Presenta,Vanier,Najdiena,Santa Rosa,Amers,Empresss,wiekszosć na W.Wangenheima-boję sie bo mam słabą ziemie,ale nawadniana

Grusze;Kosui,Hayatama,Tse-Li,HongLi,Chojuro,Shinseiki-nie wiem na jakich podkładkach-pani ci mi sprzedawała zajmowała sie mna w zastepstwie
Grusze eur;Red Bonkreta Wiliamsa,Red Faworytka,Isolda,Daniel,lukasówka-na pigwie a jedna na kaukaskiej-niepamiętam która

Morele-Velkopavlovicka-na ałyczy-ponoć urośnie wielka i mam niebać sie jej ciąc-pytanie do forumowiczów -jak wielka?
Goldrich,Early Orange-chyba na Wegierce Wangenheima

Nektaryna;Red Gold

Brzoskwine;Harow Beauty,Reliance,Harnaś,Inka,Redhaven

Pigwa-odmiana Portugalska-tu sie boję zeby niezmarzła

JABŁONIE;
Freedom-m7
Witos,Topaz,Boiken-o ile dobrze pamiętam na M26
Gala Must
Malinowa,Antonówka,Genewa Early,Kosztela,Oliwka Zółta,Szampion,Rajka,Lired,Koksa na P14

Oto większośc co zapamiętałem, w sumie maq być ok 58 szt,ale zastanawiam sie czy jabłoni nieposadzic u rodziców.mam dopiero posadzone czereśnie,grusze i słiwy w 2 rzedach ,oddalonych o 2m,co ok 1,8-2,1 m w rzedzie,ok 2m od granicy działki, np sliwy,czereśnie rzadziej,gruszki azjatyckie gęsciej .

Wkopane paliki o srednicy 6cm i długosci 2,5.Mam zamiar ostro ciąć,poza tym niech co drugie wypadnie to i tak mi sporo zostanie,kupiłem dużo bo u nas niema wyboru-jak w sklepie zapytałem na jakiej podkładce macie jabłoń?-odpowiedziano -na ptasiej :roll:
porzeczek,agrestów niewymieniam

Co mysłicie?Mam słaba ziemie,wytworzoną na piasku,nawadniana,temp. średnioroczna 2 stopnie niżej od Poznania,gdzie wiosną-to moja obserwacja -wegetacja jest szybsza o jakieś nawet 2 tygodnie-obserwuje zboża.
Pozdrawiam
pomolog
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1883
Od: 1 maja 2008, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Ale zakupy :!: Podziwiam, naprawdę :wink: Jeżeli to klimat "prawie poznański" - nie będzie większych kłopotów. Bardziej może z chorobami niektórych śliw ('Empress', 'President'). Czereśnie 'Johanna', 'Karesova' i 'Sam' musisz chronić przed nasionnicą (po prostu o tym pamiętać). Jest kilka błędów w nazwach - możesz od razu sobie poprawić - 'Burlat' (nie Burłat); 'Karesova', 'Silvia' (przez "v"); 'Empress' (nie Empes); 'Santa Rosa', grusza azjatycka 'Kosui' (nie Koski); morela 'Velkopavlovicka' (pochodzi z miejscowości Velke Pavlovice - nazwa nie jest stworzona od siły wzrostu :lol: )... aczkolwiek swoją drogą rośnie dość silnie, szczególnie na ałyczy :wink: A pigwa 'Portugalia' (czy inaczej 'Portugalska Gdula' - bo i taką nazwę spotkasz) jest autentycznie wrażliwa na mróz, a kwiaty mogą być uszkadzane przez przymrozki. No i do tego ten późny termin zbioru... z drugiej jednak strony odmiana (gdzieś tam na marginesie) funkcjonuje w naszym kraju od wielu lat... Wybór odmian w porządku (można by dyskutować nad kilkoma) - ale dalej pozostaje pytanie jak to wszystko chcesz zmieścić? :wink:
Pozdrawiam serdecznie :wink:
EDIT: w międzyczasie wpisałeś - hm... rozstawa zdecydowanie za gęsta... :roll:
oloolosz
100p
100p
Posty: 125
Od: 6 maja 2009, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe

Re: Jaka odmiana jabłoni ?

Post »

Wlasnie,zle mnie zrozumiałes z tym klimatem-wiosną u nas wegetacja jest o jakieś 2 tyg opóżniona w porównaniu z Poznaniem
za gęsto posadziłem?a cięciem nic niewskóram?
no już niebede wyrywał tego co posadziłem, ;:223
jabłonie można trochę gęsciej?czy większy rozstaw?
dzięki za rady ;:136 dla Ciebie Pomologu
pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”