Borówka amerykańska wymagania,zakwaszanie podłoża. Jak sprawdzić pH ziemi??

Drzewa owocowe
Staszek.007
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 7 sty 2009, o 16:54

Post »

a i za taką radę dziękuje bo domyślam się że jest szczera ale pomimo to nie skorzystam z niej (co do rezygnacji) Od dawna już planowałem uprawę borówki amerykańskiej. Sporo się naczytałem, wiele notatek robiłem ale wiem że jeszcze więcej pozostało mi do przestudiowania (praktyka czyni mistrza). Książek które podał mi "wita" jeszcze nie kupiłem ale jutro to zrobię. "wiesz co nie gniewaj się..." Ja miał bym się gniewać, dlaczego?? Jak to napisałem na początku zdaję sobie sprawę że sporo jeszcze nie potrafię i dla tego tutaj pisze żeby od osób które mają na ten tema pojęcie i prowadzą uprawę borówki doradziły mi. Zdaję sobie sprawę że "niektóre" pomysły mogą wydawać się ŚMIESZNE ale tylko z punktu widzenie osób doświadczonych (które zapomniały jak to było na początku) a ja jeszcze do nich się nie zaliczam( choć mam nadzieje ze to się zmieni) Dla tego proszę o rady i pomoce, ale taka rada jaką mi udzieliłeś "lepiej odpuść ..." nie jest na miejscu, choć i może na dzień dzisiejszy trafna. Jestem zdania że porażka czy też krytyka bardziej uczą niż pochwałą czy wygrana (przegrywasz zazwyczaj z lepszym od którego możesz się jeszcze coś nauczyć a wygrywając tylko zyskujesz na dumie która tyko nauczy ciebie zguby....) O wygranych czy też przegranych każdy ma mistrzowskie doświadczenie bo na co dzień wygrywamy jak i ponosimy porażkę (a ja zwłaszcza bo od 4 lat jestem Ratownikiem WOPR i bez sportu nie wyobrażam sobie życia!! Sportu który jest nierozłącznym kompanem porażki/zwycięstwa)
Mówisz kapilary. Dzięki za rade bo z tej akuratnie skorzystam i doceniam w niej życzliwe intencje
"Procentowa to jest gorzała..." te zdanie akuratnie tylko jest złośliwym akcentem z Twojej strony który nic nie wnosi i którą powinieneś zachować dla siebie
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

To naprawdę nie złośliwe. Wyluzuj. Jeśli tak odebrałeś, przepraszam
Jeśli jeszcze chcesz czytać mnie- to proponuję zacząć nie od 300 szt. Posadź 30. Przygotuj glebę, zrób nawadnianie, w międzyczasie doczytaj. Zrób analizę gleby.
Zobacz, czy i jak to rośnie. Policz koszty.. oceń efekty i wtedy podejmij decyzję.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

1. skorzystaj z linków tj. z odnośników z postu Karo (mnóstwo szczegółów, o które pytasz znajdziesz właśnie w tamtych wątkach!)
2. sprawdź się najpierw w mniejszej skali, jeśli coś nie wyjdzie - mniej stracisz :) a nauczysz się bardzo wiele :)
3. nie kop dołków pod każdy krzew, tylko wykop koparką rów, wyłóż go folią, potem trocinami iglastymi, korą iglastą i ciętą słomą, dosyp kwaśnego torfu zmieszanego z ziemią ogrodową i w tym sadź borówkę.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
przemek1136
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6641
Od: 10 mar 2008, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów

Post »

Tak mi się wydawało Staszku, że nie chodzi o 1 czy 2 krzaczki. Mój trwały kontakt z sadownictwem urwał się już dawno temu ale zachęcam do przejrzenia archiwalnych numerów czasopisma "Sad Nowoczesny". Tam o borówce wypowiadają się fachowcy i producenci.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4205
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Borówka-Obornik kurzy, wody gruntowe.

Post »

Staszek.007 pisze:znajomy posadził 300 krzaków borówki i ma zamiar jeszcze dosadzać
Kiedy założył plantację? Przy dobrym zaprawieniu miejsca sadzenia roślina oczywiście będzie miała wszystko co potrzeba, ale tylko na początku... 2-5lat i skała macierzysta zrobi swoje(jeśli jest taka jak wcześniej pisałem).
Może- skoro jesteś napalony- opłacało by się wykopać rowy, wyścielić folią, i w nich posadzić w odpowiednim podłożu rośliny?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
witia
200p
200p
Posty: 386
Od: 5 lis 2008, o 14:16
Lokalizacja: roztocze środkowe

Post »

Widzisz radzą Ci wyłożyć rów folią, raz może to być dobre, a raz może przynieść to złe skutki. Jeżeli wyłożysz folią to oddzielisz glebę zasadowa od kwaśnej i trzeba Ci będzie mniej środków zakwaszających. Z drugiej strony gleba w foli szybciej się wysusza, a przy dużych opadach deszczów tak jak to było na moim terenie w zeszłym roku(2008) spowodowałoby to, że gleba byłaby za mokra i korzenie borówki zaczęłyby zamierać. Jeśli nie masz praktyki w uprawie innych krzewów i drzewek to ta druga książka którą Ci poleciłem będzie na początek lepsza. Wiem że są robione różne spotkania sadowników na których jest omawiany sposób uprawy borówki. Są one robione na plantacjach borówkowych. Kiedyś takie informacje były podawane w „Haśle ogrodniczym”, gdzie teraz to tego nie wiem. Może ktoś będzie wiedział.
Jeszcze jedno po posadzeniu może zdarzyć się tak jak u mnie, że borówka zacznie zmieniać kolor swoich liści. Jest to normalny objaw, i w różnych odmianach różnie to bywa.
wodnik
Awatar użytkownika
witia
200p
200p
Posty: 386
Od: 5 lis 2008, o 14:16
Lokalizacja: roztocze środkowe

Post »

Jeśli zamierzasz uprawiać borówkę to musisz mieć gdzie ją zbyć i dobrych zbieraczy lub kombajn, bo bez tego ani rusz. W tej pierwszej książce jest bardzo dobrze o tym opisane. Jest w niej też rozdział o kosztach zakładania i prowadzenia plantacji.
wodnik
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7323
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

Staszku, nie gniewaj się, ale Twoje plany zupełnie mi przypomniały jak to w dawnych peerelowskich latach chciano na siłę uprawiać w Polsce różne dziwne rośliny,
choćby ryż :), również sprowadzono wtedy słynny barszcz Sosnowskiego, który miał być paszą dla zwierzyny hodowlanej

masz bardzo dużo zapału i to też jest bardzo pozytywne, ale z wiedzą troszkę gorzej, ale w końcu wszystkiego można sie nauczyć, tylko po co na swoich błędach

po 1 - nie można topić pieniędzy, środków i czasu na inwestycję, w której praktycznie wszystko trzeba zrobić od podstaw
i nieustannie pilnować potem , żeby stworzone środowisko nie uległo zmianie, bo przecież są to nieustanne koszty

2 - na takiej glebie jaką masz należy uprawiać takie rośliny, które będą tam rosły bez większych nakładów inwestycyjnych

3 - zainwestuj w badanie ziemi i wtedy dobierz rośliny, które będą tam dobrze rosły, bo może się okazać, że masz bardzo dobrą glebę, którą chcesz przerobić na torfowisko
Staszek.007
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 7 sty 2009, o 16:54

Post »

hehehe ten peerelowski przykład był naprawdę dobry. ( o uprawie ryżu to jeszcze nie myślałem ale może.... :lol: <żarcik> ) jokaer nigdy nie słyszałem o tym ale na tym przykładzie rozumiem czemu tamte czasy zapoczątkowały "rozkwit" Polski :lol: :wink:....... Z miłą chęcią skorzystam z twojej rady i przed posadzeniem czegokolwiek zbadam moją ziemie i od razu zapytam czy da się na niej stworzyć optymalne warunki dla borówki wysokiej (jak nie to nie ma co się upierać przy swoim i trwać w błędzie tylko chyba odpuszczę.... :cry: )
Prawda jest taka, ZAWSZE marzyłem o własnej firmie a NIGDY nie byłem w stanie jej utworzyć a te borówki dały mi nadzieję, może i tylko nadzieje ale czym jest człowiek bez nadziej czy też marzeń....?? Wiem że pracując jako ratownik jestem w stanie więcej zarobić i mniej się narobić jak przy borówkach, ale te małe i z pozoru głupie dla świata krzaczki, są dla mnie całym światem.
witia co do braku rąk do pracy to się nie obawiam. Jak na początku planowałem żebym ja, mój ojciec, młodszy oraz starszy brat no i siostra (liczne rodzeństwo :D) zbierali, ale jak by było za mało to pracownicy by się znaleźli. Mój tato zaraz koło planowanego pola ma gospodarstwo rolne gdzie hodujemy ok 12000 kur oraz 200 sztuk trzody chlewnej gdzie pracowników którzy by się nadawali i byli zainteresowani pracą przy borówkach raczej by nie zabrakło.
Rynek zbytu znalazł bym w Czechach ( w zeszły roku pytałem po hurtowniach) bo mam do nich tylko 15 km a ceny nie są takie małe. Proponowali wtedy 13,5 zł za kg (po przeliczeniu z koron), bo powiedziałem że już taką plantacje mam ale że jeszcze nie wiem czy ich propozycja mnie satysfakcjonuje i w razie czego to się jeszcze odezwę (mam nadzieje że to dalej będzie aktualne ale nikt w okolicy po za kumplem nie prowadzi podobnej działalności gospodarczej) Jak mógłbym wiedzieć wita to ile masz borówek?? Też prowadzisz na sprzedaż?? No i jak w końcu proponował byś z tą folią?? O nawadniane raczej nie ma co się martwić bo posłucham rady MireKL i kupie kapilary, ale co jeżeli zbyt obfite są opady?? Co w końcu byś poradził??
Awatar użytkownika
witia
200p
200p
Posty: 386
Od: 5 lis 2008, o 14:16
Lokalizacja: roztocze środkowe

Post »

Przy domu mam 15a ogródka klasy V-VI i 0,5ha trochę dalej tej samej klasy. W ogródku posadziłem sobie 10 różnych krzaczków borówki, żeby zorientować się, która odmiana najlepiej się sprawdzi w moich warunkach glebowych i klimatycznych. Co do klimatu to zauważyłem, że się zmienia. Do tej pory nie było tak żeby w listopadzie i grudniu było tyle dni z mgłami. Czułem się tak jakbym był w Anglii. Też chcę na tych 0,5ha posadzić borówkę. Odnośnie foli to zdecydować musisz sam, bo folia też kosztuje tak jak i siarka. Nawozy zakwaszające glebę musisz dawać w tym i w tym przypadku. U siebie jakbym dał folię to w tym roku borówka by pływała. Na jesieni przez dwa tygodnie miałem prawie cały czas deszcz. Ja u siebie jak będę sadził to bez foli. Życie nauczyło mnie ostrożności w uprawie roślin. Glebę mam piaszczystą to w połączeniu z torfem daje glebę przepuszczalną i próchniczą. To daje dobre warunki glebowe dla borówki. Chcę też zobaczyć która odmiana najlepiej będzie się rozmnażać.
wodnik
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7323
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

jeszcze trzeba wziąć pod uwagę istotny fakt jakim jest zakwaszanie gleby chemią w przypadku zafoliowanych dołków;

może dojść do dużego zasolenia podłoża i dopiero będzie kłopot :(
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4205
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
janhel41
200p
200p
Posty: 364
Od: 29 kwie 2008, o 15:21
Lokalizacja: Skierniewice

Post »

Proponuje zapoznać się z informacjami w http://poradnikogrodniczy.pl/borowki.php
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”