Borówka amerykańska sadzenie ?

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
aniab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 18 maja 2007, o 10:48
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

przymierzam się do posadzenia boróweczki :)

w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
Awatar użytkownika
aniab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 18 maja 2007, o 10:48
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

czy ktoś zna odpowiedź na moje pytanie?

help! ;:110
aurynka
---
Posty: 2061
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

aniab pisze:przymierzam się do posadzenia boróweczki :)

w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
Mam 4 krzaki borówki amerykańskiej. Przycinam je ostro każdej jesieni i dzięki temu z roku na rok mam coraz większy zbiór. Podsyp dobrze korą, bo lubi odczyn kwaśny. jeśli masz odmianę Patriot, która dorasta powyżej metra, to przerzedzaj pąki kwiatowe. A co do granicy sąsiada, to nie ma takiego przepisu ustalającego odległość. Jedynie jeśli coś wyjdzie poza ogrodzenie, to sąsiad może to sobie przyciać.
Awatar użytkownika
aniab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 18 maja 2007, o 10:48
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

dziękuję aurynko!

krzaczków jeszcze nie zakupiłam - najpierw muszę dobrze przygotować miejsce i zbieram niezbędne informacje :wink:
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2341
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

Ja mam 3 krzaczki borówki - Bluecrop, Nelson i jeszcze jakiś. Nigdy ich nie przycinałam, nie wiedziałam, że trzeba. Chyba ze 3 razy przesadzałam bo ciągle miały zbyt sucho. W tym roku, z kolei, boję się, że maj a za mokro bo ciągle pada i często przy krzaczkach stoi woda. Krzaczki są niewysokie i skromnie owocują. Co jakiś czas zasilam je nawozem do borówek lub roślin wrzosowatych. Czy jesienią należy je przyciąć i na jaką wysokość.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

aurynka pisze:
aniab pisze:przymierzam się do posadzenia boróweczki :)

w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
Mam 4 krzaki borówki amerykańskiej. Przycinam je ostro każdej jesieni i dzięki temu z roku na rok mam coraz większy zbiór. Podsyp dobrze korą, bo lubi odczyn kwaśny. jeśli masz odmianę Patriot, która dorasta powyżej metra, to przerzedzaj pąki kwiatowe. A co do granicy sąsiada, to nie ma takiego przepisu ustalającego odległość. Jedynie jeśli coś wyjdzie poza ogrodzenie, to sąsiad może to sobie przyciać.
Na działkach pracowniczych na wszystko są przepisy. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to krzewy trzeba sadzić w odległości co najmniej 1 metra od sąsiada.
Posadziłam w ten sposób maliny, a one mi "uciekły" do sąsiadki. Ja już w tym miejscu je zlikwidowałam, to teraz z kolei wędrują do mnie. Dobrze, że wokół mam miłych sąsiadów.
Waleria
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Tu jest regulamin ROD http://www.pzd.pl/strona.php?30
§ 118 p 4. Krzewy owocowe należy sadzić w odległości nie mniejszej niż 1 m od granicy działki, a krzewy leszczyny 3 metrów.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
aniab
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 18 maja 2007, o 10:48
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

dziękuję, Erazmie :)

przez weekend przewertowałam nowy regulamin :wink:
aurynka
---
Posty: 2061
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

No tak. Co innego wewnętrzy regulamin ROD.

Odnośnie paragrafów w ustawie upewniłam się jeszcze u prawnika. Jest inaczej niż w ROD.
Nie ma przepisów, które rozstrzygałyby, w jakiej odległości od granicy z działką sąsiada można sadzić drzewa i krzewy. Należy w tej sytuacji kierować się przepisami kodeksu cywilnego dotyczącymi prawa własności (Księga druga, dział II: Treść i wykonywanie własności).

W kodeksie cywilnym mowa jest o tym, że każdy właściciel nieruchomości powinien powstrzymać się od działań, które:

w przekraczałyby granice prawa własności,

w zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiedniej "ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".

Działania właścicieli związane z planowanym bądź realizowanym sposobem zagospodarowania działki - a więc także sadzeniem drzew - nie powinny powodować przekroczenia podanych zasad.

Jeśli sąsiad ma rosnące przy granicy drzewa lub krzewy, które utrudniają nam korzystanie z nieruchomości - na przykład ich gałęzie zwieszają się nad ogródkiem i obsypują go dojrzałymi owocami, z których wcale nie mamy ochoty korzystać - możemy wyznaczyć sąsiadowi termin usunięcia tych gałęzi zwisających nad naszą działkę. Jeśli w tym czasie sąsiad tego nie uczyni, można samemu je obciąć. Bez wyznaczania sąsiadowi terminu można obciąć (i zachować dla siebie) tylko korzenie drzew przechodzące na działkę z sąsiedniego gruntu.
Konrad RK
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 13 paź 2010, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Borówka amerykańska sadzenie

Post »

Mam ziemię ciężką pH jakieś 7 , 7,2. Przed posadzenie m wymieszałem głęboko podłoże z trfem kwaśnym i regularnie co 2 tyg nawoziłem n.do borówek i siarczanem amonu. na zmianę, skończyłem nawozić w lipcu pH było 6,5, owoców prawie w ogóle, a liście znowu zaczeły się robić czerwone i pH zaraz wróciło do 7. Czy mam jakieś szanse na borówki ? bardzo proszę o jakąś informację, bo nie wiem czy wyrzucić krzaczki i posadzić coś innego czy jeszcze próbować, bardzo mi zależało na tych borówkach dzieci je uwielbiają
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3567
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska i ziemia odporna na zakwaszanie

Post »

Posadzić coś innego... masz glebę nie nadającą się pod to.

Chociaż, w studenckich czasach wkopywaliśmy kręgi betonowe (studzienne) pod doswiadczenie z borówką.
Wszystko się da, pytanie, czy warto?
oloolosz
100p
100p
Posty: 125
Od: 6 maja 2009, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe

Re: Borówka amerykańska i ziemia odporna na zakwaszanie

Post »

czerwone liście to oznaka wys pH?
posadziłem w ziemi z torfem- w wiekszosci torf i teraz liscie są czerwone, w zeszłym roku mama też tak miała a teraz sa zielone
pozdro
Konrad RK
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 13 paź 2010, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska i ziemia odporna na zakwaszanie

Post »

MirekL pisze:Posadzić coś innego... masz glebę nie nadającą się pod to.

Chociaż, w studenckich czasach wkopywaliśmy kręgi betonowe (studzienne) pod doswiadczenie z borówką.
Wszystko się da, pytanie, czy warto?
zawziąłem się. Zrobie cholerne kręgi i zobaczymy. ztakich płyt plastikowych odgradzających oczywoście a nie z betonu. 0,5 m wysokie chyba starczą . I jeszcze igliwia i kory nawalę i zobaczymy. Odezwę się za rok. Pa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”