Borówka amerykańska sadzenie ?
- aniab
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 18 maja 2007, o 10:48
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
przymierzam się do posadzenia boróweczki
w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
Mam 4 krzaki borówki amerykańskiej. Przycinam je ostro każdej jesieni i dzięki temu z roku na rok mam coraz większy zbiór. Podsyp dobrze korą, bo lubi odczyn kwaśny. jeśli masz odmianę Patriot, która dorasta powyżej metra, to przerzedzaj pąki kwiatowe. A co do granicy sąsiada, to nie ma takiego przepisu ustalającego odległość. Jedynie jeśli coś wyjdzie poza ogrodzenie, to sąsiad może to sobie przyciać.aniab pisze:przymierzam się do posadzenia boróweczki
w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2341
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Ja mam 3 krzaczki borówki - Bluecrop, Nelson i jeszcze jakiś. Nigdy ich nie przycinałam, nie wiedziałam, że trzeba. Chyba ze 3 razy przesadzałam bo ciągle miały zbyt sucho. W tym roku, z kolei, boję się, że maj a za mokro bo ciągle pada i często przy krzaczkach stoi woda. Krzaczki są niewysokie i skromnie owocują. Co jakiś czas zasilam je nawozem do borówek lub roślin wrzosowatych. Czy jesienią należy je przyciąć i na jaką wysokość.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3612
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Na działkach pracowniczych na wszystko są przepisy. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, to krzewy trzeba sadzić w odległości co najmniej 1 metra od sąsiada.aurynka pisze:Mam 4 krzaki borówki amerykańskiej. Przycinam je ostro każdej jesieni i dzięki temu z roku na rok mam coraz większy zbiór. Podsyp dobrze korą, bo lubi odczyn kwaśny. jeśli masz odmianę Patriot, która dorasta powyżej metra, to przerzedzaj pąki kwiatowe. A co do granicy sąsiada, to nie ma takiego przepisu ustalającego odległość. Jedynie jeśli coś wyjdzie poza ogrodzenie, to sąsiad może to sobie przyciać.aniab pisze:przymierzam się do posadzenia boróweczki
w związku z tym mam małe pytanko odnośnie miejsca jej sadzenia - krzaki podobno dorastają do wysokości 1,5-2m (nie wiem, moze się je przycina od góry?) i czy w zwiążku z tą ich wysokością musi zostaą zachowana jakaś minimalna odległość od granicy z działką sąsiada?
Posadziłam w ten sposób maliny, a one mi "uciekły" do sąsiadki. Ja już w tym miejscu je zlikwidowałam, to teraz z kolei wędrują do mnie. Dobrze, że wokół mam miłych sąsiadów.
Waleria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Tu jest regulamin ROD http://www.pzd.pl/strona.php?30
§ 118 p 4. Krzewy owocowe należy sadzić w odległości nie mniejszej niż 1 m od granicy działki, a krzewy leszczyny 3 metrów.
§ 118 p 4. Krzewy owocowe należy sadzić w odległości nie mniejszej niż 1 m od granicy działki, a krzewy leszczyny 3 metrów.
Pozdrawiam Andrzej.
No tak. Co innego wewnętrzy regulamin ROD.
Odnośnie paragrafów w ustawie upewniłam się jeszcze u prawnika. Jest inaczej niż w ROD.
Nie ma przepisów, które rozstrzygałyby, w jakiej odległości od granicy z działką sąsiada można sadzić drzewa i krzewy. Należy w tej sytuacji kierować się przepisami kodeksu cywilnego dotyczącymi prawa własności (Księga druga, dział II: Treść i wykonywanie własności).
W kodeksie cywilnym mowa jest o tym, że każdy właściciel nieruchomości powinien powstrzymać się od działań, które:
w przekraczałyby granice prawa własności,
w zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiedniej "ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
Działania właścicieli związane z planowanym bądź realizowanym sposobem zagospodarowania działki - a więc także sadzeniem drzew - nie powinny powodować przekroczenia podanych zasad.
Jeśli sąsiad ma rosnące przy granicy drzewa lub krzewy, które utrudniają nam korzystanie z nieruchomości - na przykład ich gałęzie zwieszają się nad ogródkiem i obsypują go dojrzałymi owocami, z których wcale nie mamy ochoty korzystać - możemy wyznaczyć sąsiadowi termin usunięcia tych gałęzi zwisających nad naszą działkę. Jeśli w tym czasie sąsiad tego nie uczyni, można samemu je obciąć. Bez wyznaczania sąsiadowi terminu można obciąć (i zachować dla siebie) tylko korzenie drzew przechodzące na działkę z sąsiedniego gruntu.
Odnośnie paragrafów w ustawie upewniłam się jeszcze u prawnika. Jest inaczej niż w ROD.
Nie ma przepisów, które rozstrzygałyby, w jakiej odległości od granicy z działką sąsiada można sadzić drzewa i krzewy. Należy w tej sytuacji kierować się przepisami kodeksu cywilnego dotyczącymi prawa własności (Księga druga, dział II: Treść i wykonywanie własności).
W kodeksie cywilnym mowa jest o tym, że każdy właściciel nieruchomości powinien powstrzymać się od działań, które:
w przekraczałyby granice prawa własności,
w zakłócałyby korzystanie z nieruchomości sąsiedniej "ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
Działania właścicieli związane z planowanym bądź realizowanym sposobem zagospodarowania działki - a więc także sadzeniem drzew - nie powinny powodować przekroczenia podanych zasad.
Jeśli sąsiad ma rosnące przy granicy drzewa lub krzewy, które utrudniają nam korzystanie z nieruchomości - na przykład ich gałęzie zwieszają się nad ogródkiem i obsypują go dojrzałymi owocami, z których wcale nie mamy ochoty korzystać - możemy wyznaczyć sąsiadowi termin usunięcia tych gałęzi zwisających nad naszą działkę. Jeśli w tym czasie sąsiad tego nie uczyni, można samemu je obciąć. Bez wyznaczania sąsiadowi terminu można obciąć (i zachować dla siebie) tylko korzenie drzew przechodzące na działkę z sąsiedniego gruntu.
Borówka amerykańska sadzenie
Mam ziemię ciężką pH jakieś 7 , 7,2. Przed posadzenie m wymieszałem głęboko podłoże z trfem kwaśnym i regularnie co 2 tyg nawoziłem n.do borówek i siarczanem amonu. na zmianę, skończyłem nawozić w lipcu pH było 6,5, owoców prawie w ogóle, a liście znowu zaczeły się robić czerwone i pH zaraz wróciło do 7. Czy mam jakieś szanse na borówki ? bardzo proszę o jakąś informację, bo nie wiem czy wyrzucić krzaczki i posadzić coś innego czy jeszcze próbować, bardzo mi zależało na tych borówkach dzieci je uwielbiają
Re: Borówka amerykańska i ziemia odporna na zakwaszanie
Posadzić coś innego... masz glebę nie nadającą się pod to.
Chociaż, w studenckich czasach wkopywaliśmy kręgi betonowe (studzienne) pod doswiadczenie z borówką.
Wszystko się da, pytanie, czy warto?
Chociaż, w studenckich czasach wkopywaliśmy kręgi betonowe (studzienne) pod doswiadczenie z borówką.
Wszystko się da, pytanie, czy warto?
-
- 100p
- Posty: 125
- Od: 6 maja 2009, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe
Re: Borówka amerykańska i ziemia odporna na zakwaszanie
czerwone liście to oznaka wys pH?
posadziłem w ziemi z torfem- w wiekszosci torf i teraz liscie są czerwone, w zeszłym roku mama też tak miała a teraz sa zielone
pozdro
posadziłem w ziemi z torfem- w wiekszosci torf i teraz liscie są czerwone, w zeszłym roku mama też tak miała a teraz sa zielone
pozdro
Re: Borówka amerykańska i ziemia odporna na zakwaszanie
zawziąłem się. Zrobie cholerne kręgi i zobaczymy. ztakich płyt plastikowych odgradzających oczywoście a nie z betonu. 0,5 m wysokie chyba starczą . I jeszcze igliwia i kory nawalę i zobaczymy. Odezwę się za rok. Pa.MirekL pisze:Posadzić coś innego... masz glebę nie nadającą się pod to.
Chociaż, w studenckich czasach wkopywaliśmy kręgi betonowe (studzienne) pod doswiadczenie z borówką.
Wszystko się da, pytanie, czy warto?