Zdaje się, że to bardziej owo in vitro, czyli połączenie na siłę dwóch komórek zazwyczaj płciowych (właściwie ich jąder komórkowych) jedna od jednego gatunku, druga od drugiego. I mamy typową hybrydę. Ponieważ takie komórki nie chcą zbytnio się mnożyć i zazwyczaj umierają robi się to na większych ilościach.maryann pisze:A mieszano i pomieszano co? Przecież to nic innego jak dodanie do genów porzeczki geny agrestu(bądź odwrotnie). Nie mówię że zrobiono to 'in vitro', ale samo się nie stało.
Modyfikacje genetyczne są zazwyczaj nieco bardziej skomplikowane i polegają na wprowadzeniu nie całego jądra do komórki, ale tylko wybranych genów, np. na kolor owoców, odporność na konkretne owady.