Znów szlag trafił moje winogrona
Znów szlag trafił moje winogrona
Pracowicie opryskiwałam wywarem ze skrzypu. Nic nie wskazywało na chorobę,a wczoraj zauważyłam pojedyncze gronka z popękanymi owocami i widocznymi pestkami.Szkoda,bo w tym roku pogoda sprzyjała podczas kwitnienia i zapowiadał się duży zbiór.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Trzeba pryskać prewencyjnie!!!! Dwa zabiegi to niestety konieczność, nawet dla odpornych odmian. Jeden przed kwitnieniem, jeden tuż po, więc masz bardzo długi czas do zbiorów. Bezpiecznie, a naprawdę potrafi uchronić przed takimi niespodziankami.
Wrażliwsze odmiany mogą wymagać większej ilości oprysków.
Wrażliwsze odmiany mogą wymagać większej ilości oprysków.
- slaw007
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 17 maja 2008, o 23:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Problem w tym, że wiele środków, a w zasadzie większość obecnie używanych (skutecznych) środków nie jest oficjalnie dopuszczona do ochrony winorośli - brak badań.
Dlatego jak niezorientowana osoba w sklepie szuka jakiegoś środka do ochrony winorośli to prawie nic nie znajdzie - brak informacji o ochronie winorośli na opakowaniach.
Te same środki z powodzeniem i oficjalnie są stosowane u naszych sąsiadów.
Ostatnio wiele osób chwali amistar jako środek zapobiegawczy. Sam go stosowałem u siebie w tym roku dwukrotnie - jest to środek układowy, więc wchłania się do rośliny i krąży w niej przez pewien czas.
Pryskałem nim pod koniec maja i w drugiej połowie czerwca. Oprócz tego zastosowałem w tym roku Topsin.
Oprócz winorośli pryskałem tymi środkami róże i mogę powiedzieć, że są w dużo lepszej kondycji niż w poprzednie lata - mają ponad 90% zdrowych liści. W poprzednich latach łodygi bywały u mnie w 3/4 bez liści i z wyraźnymi śladami czarnej plamistości.
Bardzo dobre pochwały zbiera też folpan (zakupię w przyszłym roku), ale rzadko jest dostępny w centrach ogrodniczych, bo jest sprzedawany w opakowaniach 1kg (starczy na conajmniej 10 lat ;-)) w cenie 35-50 zł
Pozdrawiam
Sławek
Dlatego jak niezorientowana osoba w sklepie szuka jakiegoś środka do ochrony winorośli to prawie nic nie znajdzie - brak informacji o ochronie winorośli na opakowaniach.
Te same środki z powodzeniem i oficjalnie są stosowane u naszych sąsiadów.
Ostatnio wiele osób chwali amistar jako środek zapobiegawczy. Sam go stosowałem u siebie w tym roku dwukrotnie - jest to środek układowy, więc wchłania się do rośliny i krąży w niej przez pewien czas.
Pryskałem nim pod koniec maja i w drugiej połowie czerwca. Oprócz tego zastosowałem w tym roku Topsin.
Oprócz winorośli pryskałem tymi środkami róże i mogę powiedzieć, że są w dużo lepszej kondycji niż w poprzednie lata - mają ponad 90% zdrowych liści. W poprzednich latach łodygi bywały u mnie w 3/4 bez liści i z wyraźnymi śladami czarnej plamistości.
Bardzo dobre pochwały zbiera też folpan (zakupię w przyszłym roku), ale rzadko jest dostępny w centrach ogrodniczych, bo jest sprzedawany w opakowaniach 1kg (starczy na conajmniej 10 lat ;-)) w cenie 35-50 zł
Pozdrawiam
Sławek
- slaw007
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 17 maja 2008, o 23:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Ostatnio na stronach Winnic Polskich pojawił się artykuł dr Mazurka o mączniaku właściwym warto poczytaćKaja pisze:Ale one tzn krzewy i grona wyglądają identycznie jak na zdjęciach opisujących mączniaka właściwego.
http://www.winnicepolskie.pl/index.php? ... &Itemid=87
Są tam też artykuły o szarej pleśni i mączniaku rzekomym.
Pozdrawiam
Sławek
Slaw007.Bardzo dziękuję za wiadomość o artykule. Przed kilkoma dniami znalazłam tą stronę,ale był tylko artykuł o mączniaku rzekomym .Była notka,że o właściwym będzie później.Widać z tego,że właśnie się ukazał.
Erazm.Siarkolem opryskujesz teraz,czy wiosną w okolicach kwitnienia? U mnie jest duży problem z opryskiwaniem,ponieważ winorośł jest na ścianie domu.Ja mam lęk przestrzeni i na drabinę wejdę,ale nic nie dam rady opryskać, bo się jej kurczowo trzymam obiema rękami,a mąż ma obecnie problemy z kręgosłupem i związane z tym "niepewne" nogi.W związku z czym nie pozwolę mu wejść na drabinę. Wszystko odkładam do wiosny.
Bardzo dziękuję wszystkim za cenne rady.
Erazm.Siarkolem opryskujesz teraz,czy wiosną w okolicach kwitnienia? U mnie jest duży problem z opryskiwaniem,ponieważ winorośł jest na ścianie domu.Ja mam lęk przestrzeni i na drabinę wejdę,ale nic nie dam rady opryskać, bo się jej kurczowo trzymam obiema rękami,a mąż ma obecnie problemy z kręgosłupem i związane z tym "niepewne" nogi.W związku z czym nie pozwolę mu wejść na drabinę. Wszystko odkładam do wiosny.
Bardzo dziękuję wszystkim za cenne rady.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Kaja - polecam ci oprysk sodą (taką zwykłą, jaką sie stosuje do pieczenia, soda oczyszczona).
Bardzo bezpieczny oprysk (może ktoś ze znajomych by ci pomógł, bo takich zwykłych, trujących oprysków to raczej każdy unika). Ten oprysk powinien zadziałać wyniszczająco na mączniaka (czyli od razu go unicestwić). Problem tylko ze stężeniem - chłopaki na forum winogronowym podawali od 0,4 do 1%. Radzę zrobić oprysk, bo mączniak bardzo osłabia krzewy, i w przyszłym roku od wiosny bedziesz miała z nim problem.
Bardzo bezpieczny oprysk (może ktoś ze znajomych by ci pomógł, bo takich zwykłych, trujących oprysków to raczej każdy unika). Ten oprysk powinien zadziałać wyniszczająco na mączniaka (czyli od razu go unicestwić). Problem tylko ze stężeniem - chłopaki na forum winogronowym podawali od 0,4 do 1%. Radzę zrobić oprysk, bo mączniak bardzo osłabia krzewy, i w przyszłym roku od wiosny bedziesz miała z nim problem.