Znów szlag trafił moje winogrona

Drzewa owocowe
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Właściwie to nie wiem,czy dobrze zidentyfikowałam chorobę.Zrobiłam zdjęcie (wyszło nie za bardzo),ale poproszę o diagnozę jaki to jest mączniak. Obrazek
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5426
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Kurczę, faktycznie nicewiele widać, ale powiedz - czy tam, gdzie są zmiany na liściach (chodzi mi o te po lewej stronie, nie ten z przyschniętymi brzegami) jest jakiś nalot? Jeśli tak, to po której stronie liścia?
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Nie mają żadnego nalotu,ani pod spodem,ani na wierzchu. Latorośle na końcach są tylko takie niewyrośnięte i lekko pomarszczone . Jagody natomiast są szarozielone,niewyrośnięte i pękają.Początkowo myślałam,że to z powodu suszy,ale obok rośnie nowy krzew współczesnej odmiany i jest zdrowy. Pozwoliłam mu zawiązać jedno małe grono i także nie ma nalotu i nie pęka.Te zaś mają 60 lat i wiem, że ich korzenie sięgają bardzo głęboko,a ziemia aż tak nie wyschła. Nigdy nie podlewamy tej winorośli,ponieważ dom jest stary bez żadnej izolacji i zadaniem krzewu jest "wysysanie" wilgoci ze ścian,a nie odwrotnie. Porównując piwnice sąsiadów wydaje mi się,że spełnia swoje zadanie. Poza tym inne krzewy np.agrest czy porzeczki
też nie były podlewane a nic się im nie stało.
Dołączam inne zdjęcie.Trochę je rozjaśniłam to może lepiej będzie widać. Niestety Fotosik zastrajkował.
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Teraz się udało wysłać zdjęcie.Obrazek
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3025
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

Pękanie owoców może być też objawem niedoboru potasu i magnezu. Potas w formie siarczanowej (na zaraniu wiosny), magnez w formie dolomitu (jesienią) - nawozy należy wysiać na glebie i płytko przemieszać z podłożem grabiami, wody deszczowe lub polewanie zrobią swoje.
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Tak zrobię,a wiosną oprócz tego opryskam siarkolem. Dostarczenie magnezu i potasu z pewnością i tak wyjdzie im na dobre. Pewnie moje winorośla maja braki pokarmowe,ale chyba też to jest choroba,ponieważ taki sam krzew wiele lat temu posadziłam na działce i w zeszłym roku też miał takie same objawy.W tym mocno prześwietlam od wczesnej wiosny i na razie nic złego nie widać.
Zauważyłam, że najmłodsze liście są "skarłowaciałe" i w ogóle nie rosną pasierby.
Awatar użytkownika
anuśka85
100p
100p
Posty: 147
Od: 3 sie 2008, o 21:05
Lokalizacja: wieś, kujawsko-pomorskie

Post »

U mnie też są problemy z winoroślą, zaatakował ją mączniak, tylko jaki? Wydaje mi się, że to jest mączniak prawdziwy ale poproszę o fachową identyfikację... Choroba jest bardzo zaawansowana :cry: Czy oprysk sodą wystarczy?
Już wiem, że będę roślinę musiała dokarmić, to jest pewne. Ale co z tym choróbskiem zrobić? Poczytałam tu na forum co i jak ale poproszę o wskazówki jakiegoś eksperta co ja mogę o tej porze roku zrobić z tą moją bidulą... :oops:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na ostatnim zdjęciu widać różnicą między zdrową winoroślą a chorą bo rosną obok siebie :roll: A tak na boku to taka uwaga moja, mam też wersję półdziką :wink: winorośli, taką o fioletowych owocach, jej nigdy nic nie bierze, zawsze zdrowa, owocuje super bez podlewania i nawożenia, mrozy jej nie szkodzą....
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Masz 'książkowe' zdjęcia tego: " kurdesz " oraz trochę fizjologicznyc(niezaraźliwych) nekroz wynikających z warunków glebowych.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
anuśka85
100p
100p
Posty: 147
Od: 3 sie 2008, o 21:05
Lokalizacja: wieś, kujawsko-pomorskie

Post »

Dziękuję Maryann za pomoc, poczytałam, trzeba teraz wziąć się za walkę z tym grzybem, żeby w przyszłym roku się nie powtórzyła sytuacja.
mila1003
200p
200p
Posty: 487
Od: 9 mar 2009, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Post »

Mam pytanko. W zeszłym roku coś zjadało moje winogrona, tzn chodzi mi o ich liście. Niektóre liście były prawie całe pozjadane, inne zaś miały tylko trochę "dziurek". Generalnie od tych dziur się zaczynało. Ten intruz pojawił się dość wcześnie, zaraz po rozwinięciu pierwszych liści. opryskałam preparatami naturalnymi, z wszystkiego czego się dało: skrzypu, cebuli, pokrzywy itp. Raczej zadziałało, ale sporo było szkód. Zasatanawiam się jaka jest szansa, że w tym roku ten szkodnik znów będzie żerował na moich winogronach i czy powinnam zapobiegawaczo je czymś prysnąć - myślę o chemii. Sprawdzałam wiele chorób winogron korzystając z podanych linków na forum, ale nie natrafiłam na nic co przypominałoby moje chore liście. Niestety nie mam zdjęć bo wtedy nie miałam pojęcia o tym forum.
Fallenangelv
---
Posty: 1821
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Post »

mila1003 pisze:Mam pytanko. W zeszłym roku coś zjadało moje winogrona, tzn chodzi mi o ich liście. Niektóre liście były prawie całe pozjadane, inne zaś miały tylko trochę "dziurek". Generalnie od tych dziur się zaczynało. Ten intruz pojawił się dość wcześnie, zaraz po rozwinięciu pierwszych liści. opryskałam preparatami naturalnymi, z wszystkiego czego się dało: skrzypu, cebuli, pokrzywy itp. Raczej zadziałało, ale sporo było szkód. Zasatanawiam się jaka jest szansa, że w tym roku ten szkodnik znów będzie żerował na moich winogronach i czy powinnam zapobiegawaczo je czymś prysnąć - myślę o chemii. Sprawdzałam wiele chorób winogron korzystając z podanych linków na forum, ale nie natrafiłam na nic co przypominałoby moje chore liście. Niestety nie mam zdjęć bo wtedy nie miałam pojęcia o tym forum.



Witam:)
Ja miałem taki atak w czerwcu.Winorośl zaatakowały owady o brązowych skrzydełkach(jakieś żuki)dość duże.Opryskałem ale niewiele to dało więc wyłapałem je ręcznie(dość powolne są).Kilka dni walczyłem po kilkaset sztuk dziennie gniotąc.I póżniej miałem spokój. Najchętniej żżerały młode jednodniowe liście.
Drugi rok z rzędu tak miałem.Także ja wiem co to jak wygląda i wyłapuję je ręcznie w rękawicach gniotąc bezlitośnie za pożarte liście.Może masz takiego samego owada na winorośli?Patrz uważnie-na początku są ich pojedyńcze sztuki a po paru dniach setki albo i tysiące.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

mila1003 pisze:od tych dziur się zaczynało. Ten intruz pojawił się dość wcześnie, zaraz po rozwinięciu pierwszych liści
Zaraz po rozwinięciu pierwszych liści(gdy pędy mają kilka- kilkanaście cm) są atakowane przez "niewidocznego" szkodnika- przędziorka. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 275#330275
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
leff
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 800
Od: 21 sty 2008, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Post »

Ja obstawiam jakieś chrabąszcze. Mniejsze to może być ogrodnica niszczylistka, większe w maju (młode listki) chrabąszcz majowy, później guniak czerwczyk.
Pozdrawiam,

J
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”