Ziemia grzeje - a wiosną z kolei chłodzi nawet
U nas temperatura wyrównana gleby, tak ponad metr w głąb, wynosi ok 5-8'C przez cały rok - tyle co średnia roczna. Dzięki temu pod śniegiem czy okrywą ze ściółki rzadko jest zamarzniete.
Doniczka na balkonie potrafi zamarznąć i będzie w środku miała temperatury ponizej 20 minus jeśli się takie zdarzą - kto uprawia roslinki na balkonie moze się boleśnie przekonać - w ziemi to się nie zdarza raczej. Oczywiście zamarznięcie nasionka w ziemi przerywa stratyfikację. A jak przemarznie za bardzo to i zginąć może marnie. Zauważ że już chwilę mamy nocą przymrozki a dniem nie upał bynajmniej, czyli warunki do stratyfikacji jak znalazł i tak bedzie prawie do świąt, a potem to samo na przedwiośniu. Gatunki które wymagają ponad 3 miesiące stratyfikacji bywa jednak że w naszych warunkach nie 'nazbierają' dość chłodu pierwszej zimy i kiełkują dopiero po następnej...
Jabłoń posadzona gdzieś gdzie nie ma zimy będzie rosła, acz z kłopotami (a liście będą zrzucane jak się 'zużyją') lecz nie zakwitnie i nie da owocu - bo do tego muszą także przejść zimowy spoczynek