Leszczyna czerwonolistna
Leszczyna czerwonolistna
Chciałbym posadzić w miejsce starej dzikiej leszczyny - odmianę wielkoowocową czerwonolistną.
U znajomych jadłem "Barcelońskiego" - piękne orzechy.
Jaka odmiana czerwonolistna ma największe orzechy - jaką warto posadzić ?
Jak z chorobami.
Ma rosnąć blisko domu więc chciałem żeby była także dekoracyjna.
U znajomych jadłem "Barcelońskiego" - piękne orzechy.
Jaka odmiana czerwonolistna ma największe orzechy - jaką warto posadzić ?
Jak z chorobami.
Ma rosnąć blisko domu więc chciałem żeby była także dekoracyjna.
... jutro - jest najbardziej zajętym dniem w roku ...
Re: Leszczyna czerwonolistna
Ja znam tylko dwie
,,Czerwony warszawski '' a sam mam posadzoną ,,Syrena ''
Liście zielenieją pod koniec sierpnia/ oczywiście zależne to od pogody .
,,Czerwony warszawski '' a sam mam posadzoną ,,Syrena ''
Liście zielenieją pod koniec sierpnia/ oczywiście zależne to od pogody .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 15 lut 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kleczanów
- Kontakt:
Re: Leszczyna czerwonolistna
Jeżeli kolega szuka odmiany do jedzenia to polecam potocznie zwanego "pazura" a fachowo to po prostu Webba Cenny. Smakowo to mercedes wśród orzechów laskowych, oczywiście to moje prywatne zdanie, ale polecam. Co do chorób to raczej z nim kiepsko ale smakowo
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Leszczyna czerwonolistna
Ja mam royal red,wytrzymała pomimo dwukrotnego zjedzenia przez kozy które przerwały ogrodzenie dwukrotnie odbiła i nadal rośnie.Posadziłem ją obok dwóch pospolitych siewek,żeby się dobrze zapylały.
Re: Leszczyna czerwonolistna
HANAT pisze:Jeżeli kolega szuka odmiany do jedzenia to polecam potocznie zwanego "pazura" a fachowo to po prostu Webba Cenny. Smakowo to mercedes wśród orzechów laskowych, oczywiście to moje prywatne zdanie, ale polecam. Co do chorób to raczej z nim kiepsko ale smakowo
Do chorób czyli co ? Bo osobiście zauważyłem, że smakują żukom liście/ zielonych nie ruszają raczej albo sporadycznie. Czerwoną wsuwają aż uszy się trzęsą i potrzebny jeden lub dwa opryski w sezonie.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 15 lut 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kleczanów
- Kontakt:
Re: Leszczyna czerwonolistna
Kolego monilioza, długa zielona okrywa owocu przyczyną tego jest. Trzeba pilnować aby za bardzo się korona nie zagęszczała, cyrkulacja powietrza, po prostu przewiew i jak piszesz z 2 zabiegi i będzie ok!
- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Leszczyna czerwonolistna
Odświeżę trochę temat.
Mam kilkuletnią leszczynę czerwonolistną. Niestety nie wiem jaka to dokładnie odmiana. Szukałem informacji w okolicznym sklepie ogrodniczym, skąd ponoć trafiła na moją działkę i okazało się, że w swoim asortymencie mieli tylko Warszawski i Syrenę.
Uff... to już coś. Z cech charakterystycznych, dodam, że w trakcie sezonu liście przebarwiają się na kolor zielony.
Wiecie może, która z tych odmian tak się zachowuje?
Mam kilkuletnią leszczynę czerwonolistną. Niestety nie wiem jaka to dokładnie odmiana. Szukałem informacji w okolicznym sklepie ogrodniczym, skąd ponoć trafiła na moją działkę i okazało się, że w swoim asortymencie mieli tylko Warszawski i Syrenę.
Uff... to już coś. Z cech charakterystycznych, dodam, że w trakcie sezonu liście przebarwiają się na kolor zielony.
Wiecie może, która z tych odmian tak się zachowuje?
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad
Re: Leszczyna czerwonolistna
I jedna i druga różnica jest bodajże w purpurze / chociaż z drugiej strony wiele zależy od miejsca posadzenia. U mnie już na Syrenie piękne małe listeczki. Rośnie od południa w piachu. Potem zielona i z dziurawymi liśćmi. Jak nie mszyca to żuki i tak naokoło , ale warto. Ja trzymam dla dekoracji na orzechach / których liczba nie przekracza 10 sztuk ) nie zależy mi
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Leszczyna czerwonolistna
U mnie rośnie w II klasie ziemi ale za to od godziny 14 już w pełnym cieniu. Drzewko ma jakieś 8-10 lat a owoców zbieram około 10 l wiaderko. Nie wiem czy to dużo czy mało ale jak na moje potrzeby w zupełności wystarcza.
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Leszczyna czerwonolistna
U mnie wszystkie orzeszki mają takie dziurki i robaki są w środku :/
Re: Leszczyna czerwonolistna
Słonkowiec orzechowiec zapewne. Na żywo nie raz widziałeś zapewne dorosłą postać
http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82onik_orzechowiec
http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82onik_orzechowiec
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Leszczyna czerwonolistna
tak,zgadza się wydziałem takie owady,ale nie wiedziałem,że to one takie szkody robią.Jak je zwalczać?
Re: Leszczyna czerwonolistna
Po ilu latach owocuje, u mnie 3 lata owoców brak.