Jak Wasze Brzoskwinie po "tej zimie"
- elmarek
- ---
- Posty: 236
- Od: 25 lut 2006, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt:
Jak Wasze Brzoskwinie po "tej zimie"
Moje myślałem że całkowicie nie dadzą owoców a tu proszę
prosze napiszcie jak u Was
prosze napiszcie jak u Was
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Brzoskwinie po zimie.
Witajcie !
Mnie 2 stare brzoskwinie 15 i 10 letnie, podmarzły. Diabli wiedzą dlaczego. Młodej / posadzonej jesienią/ nic się nie stało. Dziś przeszły ostre cięcie. Zostało mniej niż połowa gałęzi.
A jak u Was przeżyły zimę ?
Przecież w tym roku zima nie należała do ciężkich.
Pozdrawiam.
Mnie 2 stare brzoskwinie 15 i 10 letnie, podmarzły. Diabli wiedzą dlaczego. Młodej / posadzonej jesienią/ nic się nie stało. Dziś przeszły ostre cięcie. Zostało mniej niż połowa gałęzi.
A jak u Was przeżyły zimę ?
Przecież w tym roku zima nie należała do ciężkich.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 5 mar 2009, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
J/w
Witaj !
Z owocami w "hodowli" amatorskiej to jak z totolotkiem.
U jednych po 2 latach, u innych po 4.
Zależnie od cięcia, podlewania, nawożenia , odmiany.
Musiałbyś opisać : co to za odmiany, warunki glebowe, sposób prowadzenia. Wtedy pewnie fachowcy by Ci odpowiedzieli, a i to mogłoby być obarczone błędem. Nam się wydaje że coś robimy dobrze, ale niestety, nam się tylko wydaje !
Pozdrawiam.
Z owocami w "hodowli" amatorskiej to jak z totolotkiem.
U jednych po 2 latach, u innych po 4.
Zależnie od cięcia, podlewania, nawożenia , odmiany.
Musiałbyś opisać : co to za odmiany, warunki glebowe, sposób prowadzenia. Wtedy pewnie fachowcy by Ci odpowiedzieli, a i to mogłoby być obarczone błędem. Nam się wydaje że coś robimy dobrze, ale niestety, nam się tylko wydaje !
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 4 mar 2009, o 21:21
- Kontakt:
U mnie owocowały też w 2 roku, ale owoce spadły z powodu kędzierzawości.
Jeśli nie ma owoców to może to być spowodowane chorobami.
Teoretycznie złe warunki siedliskowe mogą pobudzać rośliny do obfitego owocowania.
Rośliny bronią się wydając potomstwo, które może trafić na lepsze warunki i przeżyć.
Jednak w takiej sytuacji owoce przeważnie są kiepskiej jakości.
Jeśli nie ma owoców to może to być spowodowane chorobami.
Teoretycznie złe warunki siedliskowe mogą pobudzać rośliny do obfitego owocowania.
Rośliny bronią się wydając potomstwo, które może trafić na lepsze warunki i przeżyć.
Jednak w takiej sytuacji owoce przeważnie są kiepskiej jakości.
Moja plantacja borówki amerykańskiej