Faworytka bardzo smaczna gruszka /no konferencja również zależy co kto lubi
Łukaszu chcąc mieć gruszki tak jak radzi Pomolog trzeba się uzbroić w cierpliwość.U mnie zaowocowała najwcześniej Bonkreta Wiliamsa bodajże 3?letnie drzewko miało jedną gruszkę na drugi rok 4 ale nie jadłem jeszcze bo wiatr poobrywał niedojrzałe
Łukaszu !
To tylko w przypadku idealnego prowadzenia drzewka one wchodzą w owocowanie w 4 - 5 roku. W normalnym / czyli my / to i dobrze jak zaczną owocować 6-7 roku.
Moim małpom musiałem po, chyba 7 latach pokazać piłę i wyjaśnić co z nimi zrobię. Pomogło.
odświeżę temat.
chciałbym się dowiedzieć jaka jest faktycznie minimalna odległość zapylacza?posiadam grusze faworytkę owocuje co roku,sąsiad na pewno żadnej gruszy nie posiada,z jakiej odległości pszczoły mogą przenieść pyłek?
Minimalna to jest tak z 1 centymetr A maksymalna ponoć i kilometr może być. Zależy czy pszczołom akurat po drodze - to jest istotniejsze. Gdyby np. między gruszami było dużo innych kwitnących drzew to pszczoły nie miałyby powodu tak daleko się pofatygować
W każdym razie - znam gruszę owocującą o kilkaset metrów od innych.
kwiaty grusz są mniej atrakcyjne dla pszczół - jeżeli po drodze od ula są bardziej atrakcyjne np. mniszka lekarskiego to pszczoła do kwiatów gruszy nie doleci. Na poczatku wątku pomolog pisał o odległościach zapylaczy. Warto chodować dla dobrego zapylania murarkę ogrodową - jest mniej wybredna od pszczoły miodnej i lepiej zapyla.
A można jakoś pomóc pszczołom, bo miałem w tym roku na gruszy kwiatów aż miło, a zawiązków jak na lekarstwo. Można np. ułamać gałązkę z innej gruszy i swoją "posmyrać"?
Witam,
najlepiej poczekać, duże obsypane kwiatem drzewa z reguły zawiązują sporo owoców, jeżeli pogoda pozwoli. Można też posadzić Konferencję , ona jest idealnym zapylaczem.
Pozdrawiam.
romekp
Z zapylaczami problemu nie ma bo u dwóch sąsiadów za płotem rosną grusze, ale wyglądało na to że w tym roku pogoda pszczołom nie odpowiadała i praktycznie w ogóle ich nie widziałem, no i efekty zapylania skromne.