Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2973
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Malina Poranna Rosa jest maliną powtarzającą czyli późną po wycięciu pędów po owocowaniu
Malina czarna jest wczesna - owocuje na pędach z poprzedniego roku. Obie mają kolce z tego co wiem o czarnej i co wyczytałam o białej w internecie. Maliny te maja zupełnie inny pokrój - czarna jest dużym krzakiem na podporach i raczej nie jest prawdopodobne aby dała sie prowadzić w rzadku tak jak inne maliny np Poranna Rosa.
Nie można tu stawiać alternatywy ta czy ta.
Malina czarna jest wczesna - owocuje na pędach z poprzedniego roku. Obie mają kolce z tego co wiem o czarnej i co wyczytałam o białej w internecie. Maliny te maja zupełnie inny pokrój - czarna jest dużym krzakiem na podporach i raczej nie jest prawdopodobne aby dała sie prowadzić w rzadku tak jak inne maliny np Poranna Rosa.
Nie można tu stawiać alternatywy ta czy ta.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
No dobrze, już się zdecydowałam, zakupię na próbę jeden krzaczek. Jak będzie smakowała to w przyszłym roku będzie więcej.
A wybierać niestety muszę, na tyle , na ile finanse pozwalają.
Pozdrawiam. Kasia
A wybierać niestety muszę, na tyle , na ile finanse pozwalają.
Pozdrawiam. Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2973
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Jak posadzisz jeden krzak czarnej maliny to co roku będzie więcej pędów owoconośnych i nie będziesz potzrebowała kupować innych krzaków. A jak Cię najdzie ochota, to sama sobie rozmnożysz. Ja sadziłam sadzonkę z której ułamały mi się 3 gałązki i wsadziłam je do ziemi obok posadzonego - pięknie mi się ukorzeniły. Ta sadzonka, którą dostałam od szwagierki pochodziła z odkładu (tak to sie nazywa ) - po prostu połozyła rosnący pęd na ziemi i trochę przykryła ziemią. Dostałam też drugą sadzonkę, która się sama ukorzeniła gdy spadła na ziemię pod płotem podczas przycinania krzaka i wynoszenia na ognisko
Musisz przewidzieć jakąś konstrukcję na długie pędy. Wczoraj widziałam, że najdłuższe pędy mają po 5m, ale można je trochę skracać.
Przywiozłam w niedzielę trzy kawałki po ok. 40cm pędu maliny czarnej i włożyłam je do ziemi koło domu na pionowo razem z 5 kawałkami łozy winogrona białego i 5 kawałkami łozy winogrona różowego - mam nadzieję, że sie ukorzenią systematycznie podlewane bez ukorzeniacza.
Ubiegłej wiosny wsadziłam 15 kawałków łozy winogrona ciemnego i ukorzeniło mi się 12 sztuk.
Nie były to łozy ucięte jesienia, przetrzymywane w piasku, z ukorzeniaczem wsadzone do trocin, trzymane w ciepłym miejscu najlepiej na podgrzewanej podłodze
Po prostu w marcu odcięłam bo było za dużo na krzaku i wbiłam do ziemi.
Bardzo często stosowałam kawałeczki łóz winogrona jak płotek wokół młodych poziomek,... i też mi sie ukorzeniało.
Pozdrawiam
Musisz przewidzieć jakąś konstrukcję na długie pędy. Wczoraj widziałam, że najdłuższe pędy mają po 5m, ale można je trochę skracać.
Przywiozłam w niedzielę trzy kawałki po ok. 40cm pędu maliny czarnej i włożyłam je do ziemi koło domu na pionowo razem z 5 kawałkami łozy winogrona białego i 5 kawałkami łozy winogrona różowego - mam nadzieję, że sie ukorzenią systematycznie podlewane bez ukorzeniacza.
Ubiegłej wiosny wsadziłam 15 kawałków łozy winogrona ciemnego i ukorzeniło mi się 12 sztuk.
Nie były to łozy ucięte jesienia, przetrzymywane w piasku, z ukorzeniaczem wsadzone do trocin, trzymane w ciepłym miejscu najlepiej na podgrzewanej podłodze
Po prostu w marcu odcięłam bo było za dużo na krzaku i wbiłam do ziemi.
Bardzo często stosowałam kawałeczki łóz winogrona jak płotek wokół młodych poziomek,... i też mi sie ukorzeniało.
Pozdrawiam
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Dobrze wiedzieć. Miałam zamiar ukorzenić tak agrest. Do tej pory winorośl ukorzeniałam raz, odkładem właśnie. Teraz zwiększyła mi się powierzchnia do sadzenia. To sobie poeksperymentuję. Dziękuję bardzo za rady. Wykorzystam.
NA forum odkryłam winorośle deserowe. Takie, co to je trzeba okrywać na zimę. Zamierzam spróbować.
Pozdrawiam. Kasia
NA forum odkryłam winorośle deserowe. Takie, co to je trzeba okrywać na zimę. Zamierzam spróbować.
Pozdrawiam. Kasia
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Istnieje jeszcze jedna odmiana maliny czrnej, wyhodowana w instytucie w Brzeznaj, nazywa sie Litacz
http://www.brzezna.pl/site/index.php?pa ... 54&lang=en
Nie mam pojęcia jaka jest różnica miedzy Bristolem a ta nowa, ale jakaś pewnie musi być, skoro jest inna odmiana
Czarna malina jest bardzo wytrzymała, niepodatna na choroby i szkodniki, a do tego posiada mnóstwo antyoksydantów wpływających na serce i działających przeciwnowotworowo. Polecam serdecznie, bo niewiele pracy a ta roślinka jest naprawdę bardzo wdzięczna i dobrze sobie radzi.
Pozdrawiam serdecznie
http://www.brzezna.pl/site/index.php?pa ... 54&lang=en
Nie mam pojęcia jaka jest różnica miedzy Bristolem a ta nowa, ale jakaś pewnie musi być, skoro jest inna odmiana
Czarna malina jest bardzo wytrzymała, niepodatna na choroby i szkodniki, a do tego posiada mnóstwo antyoksydantów wpływających na serce i działających przeciwnowotworowo. Polecam serdecznie, bo niewiele pracy a ta roślinka jest naprawdę bardzo wdzięczna i dobrze sobie radzi.
Pozdrawiam serdecznie
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
O proszę jeszcze jedna. Ale pewnie na razie mało dostępna. Zakupię na pewno. Dziękuję Lex.
Suzana proszę poleć jakąś, to poszukam czy jest w sprzedaży. Dziękuję. Kasia
Suzana proszę poleć jakąś, to poszukam czy jest w sprzedaży. Dziękuję. Kasia
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
tak. tylko że podana strona mówi o malinie letniej. A to duża różnica
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Kupiłam na all. malinę czarną Bristol. Czekam na przesyłkę. A posadziłam 6 sztuk Porannej Rosy. Ciekawa jestem, czy coś z niej wyrośnie. Takiej po posadzeniu nie nawozić niczym. Ale później dać jej coś nawozu?
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Kiedy maliny wypuszczają pierwsze listki?
Zeszłej jesieni posadzilismy dość sporo - ponad 20 sztuk maliny czerwonej, zółtej, czarną i jeżynę) - na dwóch 'grządkach' w odległości zaledwie 1.5m od siebie. Kilka malin już wystartowało, jedna zwana przeze mnie 'przodowniczką pracy' ;-) ma juz prawie garść liści wychodzących z ziemi obok sadzonki, kilka sztuk wypuściło albo malutki zielony pączek albo malutkie listki na lodyżkach sadzonek. Pozostałe (i to głównie z tej drugiej grządki) albo totalne zero albo pączki, które wyszły z ziemi wyglądaja na zwiędnięte. Co się dzieje? Czy to ogólnie jeszcze nie pora na maliny? Czy cos z ziemią nie tak na tej drugiej grządce (na obu zostawilismy rodzimą, lekko kwaśną). Za mokro/za sucho? Czy może zniszczyłam pączki spulchniając ziemię i rozsypując nawóz (guano)? Mam nadzieję, że jak to to ostatnie to maliny jeszcze wypuszczą inne pączki..?
dziękuję za pomoc
Zeszłej jesieni posadzilismy dość sporo - ponad 20 sztuk maliny czerwonej, zółtej, czarną i jeżynę) - na dwóch 'grządkach' w odległości zaledwie 1.5m od siebie. Kilka malin już wystartowało, jedna zwana przeze mnie 'przodowniczką pracy' ;-) ma juz prawie garść liści wychodzących z ziemi obok sadzonki, kilka sztuk wypuściło albo malutki zielony pączek albo malutkie listki na lodyżkach sadzonek. Pozostałe (i to głównie z tej drugiej grządki) albo totalne zero albo pączki, które wyszły z ziemi wyglądaja na zwiędnięte. Co się dzieje? Czy to ogólnie jeszcze nie pora na maliny? Czy cos z ziemią nie tak na tej drugiej grządce (na obu zostawilismy rodzimą, lekko kwaśną). Za mokro/za sucho? Czy może zniszczyłam pączki spulchniając ziemię i rozsypując nawóz (guano)? Mam nadzieję, że jak to to ostatnie to maliny jeszcze wypuszczą inne pączki..?
dziękuję za pomoc
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Już powinny zabierać się do wzrostu, chociaż u mnie poranna rosa też jest nieco opóźniona, dopiero wypuszcza pierwsze listki.
Może niektóre łodygi przemarzły lub pozasychały , wtedy powinny odbić z korzeni. Daj im trochę czasu i podlej jeśli jest sucho, wkrótce wszystko się wyjaśni.
Może niektóre łodygi przemarzły lub pozasychały , wtedy powinny odbić z korzeni. Daj im trochę czasu i podlej jeśli jest sucho, wkrótce wszystko się wyjaśni.
Pozdrawiam, Maciek.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Nie wiem czy już było to pytanie;jeśli padło to bardzo przepraszam za ponowne.
Co robicie żeby maliny nie rozłaziły się po ogrodzie jak szalone.Wybijają w różnych miejscach i zachowują się jak perz.
Co robicie żeby maliny nie rozłaziły się po ogrodzie jak szalone.Wybijają w różnych miejscach i zachowują się jak perz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7507
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Pestko, to był właśnie drugi powód, że zrezygnowałam z maliny letniej, rozłaziła się niemiłosiernie. Pierwszym i najważniejszym były robale w owocach. Przestawiłam się na malinę jesienną, brak robactwa i nie rozłazi się tak jak perz.
Musisz ją ograniczyć wkopując na głębokość około 50cm jakieś płyty plastykowe (chodnikowe) albo podwójnie a nawet potrójnie złożoną grubą folię.
Sąsiad ma takie maliny tuż przy granicy ale wkopał płyty chodnikowe w granicę, odrosty pojawiają się na naszej działce ale jest ich niewiele. Widocznie te korzonki potrafią każdą szczelinę wykorzystać by się rozpanoszyć.
Musisz ją ograniczyć wkopując na głębokość około 50cm jakieś płyty plastykowe (chodnikowe) albo podwójnie a nawet potrójnie złożoną grubą folię.
Sąsiad ma takie maliny tuż przy granicy ale wkopał płyty chodnikowe w granicę, odrosty pojawiają się na naszej działce ale jest ich niewiele. Widocznie te korzonki potrafią każdą szczelinę wykorzystać by się rozpanoszyć.
Pozdrawiam! Gienia.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Pestko !
Wymyśliłem taki sposób.
- Prawie pionowe cięcie szpadlem i mam nowy krzaczek w przyszłym roku. Całkiem dobry sposób na odnawianie " plantacji. "
- Cięcie j/w i obdarowuje sąsiada.
- Cięcie j/w i ze śmieciami do puszki. Fuj ,tego sposobu nie lubię.
Trawie to nie szkodzi, a w ten sposób uzyskuje z 10 - 20 nowych roślin rocznie.
Pozdrawiam.
Wymyśliłem taki sposób.
- Prawie pionowe cięcie szpadlem i mam nowy krzaczek w przyszłym roku. Całkiem dobry sposób na odnawianie " plantacji. "
- Cięcie j/w i obdarowuje sąsiada.
- Cięcie j/w i ze śmieciami do puszki. Fuj ,tego sposobu nie lubię.
Trawie to nie szkodzi, a w ten sposób uzyskuje z 10 - 20 nowych roślin rocznie.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.