Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1
Witam! Mam parę krzaczków malin, ale nie wiem czy wiosenne czy jesienne ( chyba jesienne, bo kończą owocować ) . Chciałam zapytać, kiedy przycinać czy wycinać i czy trochę czy bardzo? Proszę o pomoc i z góry dziękuję
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=20352
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=20352
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7460
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Domi, jeśli teraz kończą owocowanie, to są to maliny jesienne. Późną jesienią wycina się łodygi tuż przy ziemi ( i trzeba je spalić).
Maliny tych odmian owocują na pędach jednorocznych.
Niektórzy kombinują i nie wycinają wszystkich łodyg, część pozostawiają, bo podobno zaowocują w przyszłym sezonie ale jako letnie, czyli wcześniej. A na łodygach wyrośniętych wiosną mają owoce od sierpnia. Nigdy nie próbowałam takiego sposobu z prostej przyczyny, nie lubię malin z robalami.
Maliny tych odmian owocują na pędach jednorocznych.
Niektórzy kombinują i nie wycinają wszystkich łodyg, część pozostawiają, bo podobno zaowocują w przyszłym sezonie ale jako letnie, czyli wcześniej. A na łodygach wyrośniętych wiosną mają owoce od sierpnia. Nigdy nie próbowałam takiego sposobu z prostej przyczyny, nie lubię malin z robalami.
Posłuchaj - Markpm - odnośnie zmuszenia mailin do owocowanie letniego i jesiennego.
Całkowicie zgadzam się z tym co napisała Gienia1230 - ja dokładnie tak zrobiłem w tym sezonie.
Część tych malin ściąłem poniżej zeszłorocznego miejsca owocowania ( ściąłem je tak mniej więcej na wysokości od 50-80 cm) . Malinki się pięknie rozkrzewiły, zakwitły i zaowocowały - oczywiście część z owoców nie była pozbawiona robaczków, ale i tak nie to było najgorsze.
Poprzez te rozkrzewione i owocujące już malinki zaczęły się przedzierać nowe odrosty na owocowanie jesienne. Ponieważ miały zbyt mało światła te pędy powyrastały mi w tym sezonie niemal do 2 m wysokości i dopiero nad moja niemal głową zaczynały owocować i właściwie dopiero teraz wchodzą mi w pełnię owocowania, wyginając się na wszystkie strony. Konieczna była konstrukcja z drutami bo inaczej pokładły by się na ziemi.
Nie dysponuje zdjęciem wysokościowym aby Wam je pokazać ( może w niedziele zrobię teraz na działce )
ale pokażę jak owocowały w zeszłym tygodniu :
Reasumując - po tym sezonie owocowania wycinam wszystkie pędy tuż nad ziemią . Będę miał za rok może ciut ..ciut mniej owoców i w krótszym sezonie owocowania, ale nie będę miał tylu kłopotów i roboty przy nich jak miałem w tym sezonie ...przez moją chęć " podwojenia owocowania " - gra chyba jednak nie jest warta " przysłowiowej świeczki ". Co o tym myślicie .
Pozdrawiam serdecznie .....Antoś
Całkowicie zgadzam się z tym co napisała Gienia1230 - ja dokładnie tak zrobiłem w tym sezonie.
Część tych malin ściąłem poniżej zeszłorocznego miejsca owocowania ( ściąłem je tak mniej więcej na wysokości od 50-80 cm) . Malinki się pięknie rozkrzewiły, zakwitły i zaowocowały - oczywiście część z owoców nie była pozbawiona robaczków, ale i tak nie to było najgorsze.
Poprzez te rozkrzewione i owocujące już malinki zaczęły się przedzierać nowe odrosty na owocowanie jesienne. Ponieważ miały zbyt mało światła te pędy powyrastały mi w tym sezonie niemal do 2 m wysokości i dopiero nad moja niemal głową zaczynały owocować i właściwie dopiero teraz wchodzą mi w pełnię owocowania, wyginając się na wszystkie strony. Konieczna była konstrukcja z drutami bo inaczej pokładły by się na ziemi.
Nie dysponuje zdjęciem wysokościowym aby Wam je pokazać ( może w niedziele zrobię teraz na działce )
ale pokażę jak owocowały w zeszłym tygodniu :
Reasumując - po tym sezonie owocowania wycinam wszystkie pędy tuż nad ziemią . Będę miał za rok może ciut ..ciut mniej owoców i w krótszym sezonie owocowania, ale nie będę miał tylu kłopotów i roboty przy nich jak miałem w tym sezonie ...przez moją chęć " podwojenia owocowania " - gra chyba jednak nie jest warta " przysłowiowej świeczki ". Co o tym myślicie .
Pozdrawiam serdecznie .....Antoś
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Brzmi to bardzo rozsądnie. Czytałem o powtórnym owocowaniu, ale tam nie było nic o problemach z tym związanych. Ty je naświetliłeś, i znów mogę się cieszyć bezproblemowością malin, u ktorych białe jest białe, a czarne - czarneANTOŚ pisze:[...]Co o tym myślicie .
Czyli: zawsze wycinamy te, które owocowały - jasne reguły.
Dzięki
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Obiema rękoma podpisuje się pod ostatnim stwierdzeniem Comy95.
Dla pewności popatrzcie i na moje malinki; - te które już owocują i te co będą dopiero owocować za kilka dni.
Z uwagi , że moja działeczka jest kilka km za miastem więc zbieram owoce malin raz na 2-3 dni i zawsze jest nowa porcja do zabrania.
A teraz dla potwierdzenia tego co napisałem w swoim poprzednim poście - popatrzcie do jakich rozmiarów potrafią dorosnąć maliny jeżeli prowadzimy je na dwa zbiory. Szukając słońca poprzez owocujące jeszcze w lipcu maliny pierwszego zbioru - tak bardzo mi wybujały do góry , że stojąca przy nich moja sąsiadka ( wzrostu około 165 cm) wygląda jak krasnoludek.
I na koniec jeszcze jedna prośba do - Fachowców :
Kilka pędów z moich60 malin ma takie liście - proszę o diagnozę czy to jakaś choroba, bark nawożenia itp.
Dla pewności popatrzcie i na moje malinki; - te które już owocują i te co będą dopiero owocować za kilka dni.
Z uwagi , że moja działeczka jest kilka km za miastem więc zbieram owoce malin raz na 2-3 dni i zawsze jest nowa porcja do zabrania.
A teraz dla potwierdzenia tego co napisałem w swoim poprzednim poście - popatrzcie do jakich rozmiarów potrafią dorosnąć maliny jeżeli prowadzimy je na dwa zbiory. Szukając słońca poprzez owocujące jeszcze w lipcu maliny pierwszego zbioru - tak bardzo mi wybujały do góry , że stojąca przy nich moja sąsiadka ( wzrostu około 165 cm) wygląda jak krasnoludek.
I na koniec jeszcze jedna prośba do - Fachowców :
Kilka pędów z moich60 malin ma takie liście - proszę o diagnozę czy to jakaś choroba, bark nawożenia itp.
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7460
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Antoś, jak ja Ci zazdroszczę tych pięknych malin. Moje już padły, zajęta ratowaniem pomidorów, papryki i ogórków po czerwcowo-lipcowych deszczach, zupełnie je zaniedbałam. Dopadła je jakaś choroba-może to szara pleśń. Jeszcze znajduję parę owocków, ale to już koniec, jest mnóstwo sterczących zaschniętych kwiatów. Nie chcę ich jeszcze wycinać, by nie wypuściły z ziemi nowych pędów. A tak pięknie rosły do drugiej połowy czerwca. ;:96
Podpowiedzcie proszę jak gęsto sadzi się maliny? Przygotowalismy już miejsce - tak ze 2m x niecaly 1m i nie wiem ile kupić sadzonek
I jeszcze jedno pytanie, bo po poczytaniu paru wątków coś mi się wydaje, że ziemię przekopaliśmy za plytko Gdzieś wczesniej znalazlam informację, że pod maliny należy przekopać na głębokość szpadla. Tak zrobiliśmy (podmieszalismy też trochę kompostu takiego prawie, prawie gotowego) i nic więcej nie robiliśmy. Pod warstwą ziemi - 25cm - 30cm max - mamy już wyłącznie piasek.
Dadzą radę na tym urosnąć czy wybrac to wszystko, wybrać trochę piasku i nasypac w to miejsce ziemi?
I jeszcze jedno pytanie, bo po poczytaniu paru wątków coś mi się wydaje, że ziemię przekopaliśmy za plytko Gdzieś wczesniej znalazlam informację, że pod maliny należy przekopać na głębokość szpadla. Tak zrobiliśmy (podmieszalismy też trochę kompostu takiego prawie, prawie gotowego) i nic więcej nie robiliśmy. Pod warstwą ziemi - 25cm - 30cm max - mamy już wyłącznie piasek.
Dadzą radę na tym urosnąć czy wybrac to wszystko, wybrać trochę piasku i nasypac w to miejsce ziemi?
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Witam,
mam pytanie, czy maliny można ściółkować słomą? Mam kilka dużych balotów słomy i chyba nie opłaca mi się kupować agrotkaniny do ściółkowania. Czy są jakieś przeciwwskazania ku temu?
Pozdrawiam serdecznie
mam pytanie, czy maliny można ściółkować słomą? Mam kilka dużych balotów słomy i chyba nie opłaca mi się kupować agrotkaniny do ściółkowania. Czy są jakieś przeciwwskazania ku temu?
Pozdrawiam serdecznie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2350
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Jaki ma być cel ściółkowania, jeżeli zabezpieczenie przed chwastami to chwasty po dłuższym czasie przebiją się przez ściółkę.Fakt,że przyhamuje to kiełkowanie chwastów(brak światła). Słoma to jest super pod truskawki aby owoce nie brudziły się.Słomę można wykorzystać na kompost.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Jesienią posadziłam kilka krzaczków malin. Mam pytanie. Czy i ewentualnie kiedy trzeba robić oprysk aby w owocach nie było robaczków?