Leszczyna - rozmnażanie
- sylwka555
- 50p
- Posty: 66
- Od: 28 kwie 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wilczyn/ Dolnośląskie
Leszczyna - rozmnażanie
Na jesień wcięłam cienkie odrosty z leszczyny i włożyłam je do ziemi . Podlewałam od czasu do czasu , z tych patyków zaczęły wypuszczać listki. Czy jeśli okaże się, że patyki puściły korzenie mogę je włożyć już do grunty w miejsce stałe?Czy będę miała leszczyny? Ktoś mi powiedział, że będa to dziczki.Czy ktoś może mi odpowiedzieć na moje pytanie? Z góry dziękuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7499
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Sylwko, nie ruszaj ich, jeżeli w ogóle maja korzonki, to malutkie, poczekaj do jesieni. Mój ojciec leszczynę zawsze rozmażał przez odkłady. Odpowiednio wysoki ale nie zdrewniały odrost naginał, ale tak żeby nie złamać, kawałek tego pędu przykopywał płytko ziemią. Obciążał to miejsce jakimś kamieniem albo cegłą, żeby ten pęd nie wyskoczył z tej ziemii. Pod koniuszek tej gałązki też podkładał jakiś kamień aby go skierować do pionu. I tak to sobie rosło do następnej wiosny, wtedy odcinał sekatorem ten pęd od leszczyny"mamusi" ale wykopywał dopiero jesienią i przesadzał na stałe miejsce. Zawsze mu się to udawało, dlatego do dziś wokół mojego rodzinnego domu są szpalery dorodnych leszczyn o liściach zielonych i czerwonych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7499
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
aha, zapomniałam Ci napisac, że te leszczyny bardzo szybko owocują. Zresztą zobaczysz jesienią, jeżeli na leszczynie zaczną sie pojawiać takie kotki (męskie kocury - tak to nazywał mój ojciec). to bardzo wczesna wiosną - żeńskie. Jest jeden warunek, leszczyn musi być co najmniej dwie, muszą sie wzajemnie zapylać. Pozdr.
Leszczyna - uprawa
Kupiłam leszczynę -taka bardzo pokręconą , proszę o radę w jakiej ziemi ją posadzić, i czy wymaga jakiejś specjalnej pielęgnacji
- Administrator
- ---
- Posty: 7588
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Też kilka dni temu posadziłem tą leszczyne i z tego co wiem nie ma ona specjalnych wymagań.
Ziemia najlepiej lekko zasadowa przeciętna pod względem żyzności ale jest chyba tolerancyjna względem pH podłoża a stanowisko słoneczne lub półcieniste.Bardzo wolno rośnie ale z czasem może osiągnąc spore rozmiary nawet 5m na szerokośc i wysokość. W Angli widziałem tej wielkości okazy ale biorąc pod uwage tempo wzrostu to pewnie conajmniej 50 lat na to potrzebuje.
Ziemia najlepiej lekko zasadowa przeciętna pod względem żyzności ale jest chyba tolerancyjna względem pH podłoża a stanowisko słoneczne lub półcieniste.Bardzo wolno rośnie ale z czasem może osiągnąc spore rozmiary nawet 5m na szerokośc i wysokość. W Angli widziałem tej wielkości okazy ale biorąc pod uwage tempo wzrostu to pewnie conajmniej 50 lat na to potrzebuje.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Witajcie !
Mam takie oto pytanko.
10 lat temu kupiłem 3 szt. Leszczyn od szkółkarza, na giełdzie ogrodniczej w Łodzi, k/ hali sportowej. Teraz takiego błędu bym nie popełnił.
Sprzedano mi je , pod nazwą " mieszańce kanadyjskie".
Owoce duże, podłużne, średnio plenna.
Czy ktoś z Was słyszał coś o takiej odmianie.
Mam coś i nie wiem co ?
Pozdrawiam.
Khn.
Mam takie oto pytanko.
10 lat temu kupiłem 3 szt. Leszczyn od szkółkarza, na giełdzie ogrodniczej w Łodzi, k/ hali sportowej. Teraz takiego błędu bym nie popełnił.
Sprzedano mi je , pod nazwą " mieszańce kanadyjskie".
Owoce duże, podłużne, średnio plenna.
Czy ktoś z Was słyszał coś o takiej odmianie.
Mam coś i nie wiem co ?
Pozdrawiam.
Khn.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1330
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Mam kilka orzechów z obficie owocującej leszczyny. Chciałabym by z tych orzeszków wyrosły mi siewki. Czy to możliwe?
co mam zrobić (ktoś wspomniał o przechowaniu orzechów w lodówce?) w jaką glebę wsadzić, jak pielęgnować/podlewać
czy w ogóle są szanse że będzie tak owocować jak roślinka mateczna?
a może nie warto bawić się w takie hodowanie i kupić w ogrodniczym?
polecacie szczególnie jakieś odmiany? (duże orzechy i duuużo dużo )
bardzo dziękuję za wszelkie rady i odpowiedzi
co mam zrobić (ktoś wspomniał o przechowaniu orzechów w lodówce?) w jaką glebę wsadzić, jak pielęgnować/podlewać
czy w ogóle są szanse że będzie tak owocować jak roślinka mateczna?
a może nie warto bawić się w takie hodowanie i kupić w ogrodniczym?
polecacie szczególnie jakieś odmiany? (duże orzechy i duuużo dużo )
bardzo dziękuję za wszelkie rady i odpowiedzi
-
- ---
- Posty: 1821
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Witam.
Moim zdaniem nie warto.Długo będziesz czekać na orzechy.
Sadzonki niedrogie i wchodzą szybko w owocowanie.
Godne polecenia moim zdaniem
Kataloński
Webba
Barceloński
Syrena(czerwonolistna) - z czerwonolistnych jest jeszcze Czerwony Warszawski.-jego nie jadłem
(podobno lekko słodkawy w smaku).
Pozdrawiam.
Moim zdaniem nie warto.Długo będziesz czekać na orzechy.
Sadzonki niedrogie i wchodzą szybko w owocowanie.
Godne polecenia moim zdaniem
Kataloński
Webba
Barceloński
Syrena(czerwonolistna) - z czerwonolistnych jest jeszcze Czerwony Warszawski.-jego nie jadłem
(podobno lekko słodkawy w smaku).
Pozdrawiam.
-
- ---
- Posty: 1821
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie