Robale . . .
Robale . . .
Do robaczywych czereśni już się przyzwyczaiłam ( toż to 100% bialka !).
Załamały mnie w tym roku grubaśne , żółtawe robale w wiśniach ! - i to w co trzeciej wisience.
Opryskiwane były - zgodnie z kalendarzem - skutek mizerny .
Może Ktoś ma jakąś radę , żebym w przyszłym roku mogła ratować owoce ?
Załamały mnie w tym roku grubaśne , żółtawe robale w wiśniach ! - i to w co trzeciej wisience.
Opryskiwane były - zgodnie z kalendarzem - skutek mizerny .
Może Ktoś ma jakąś radę , żebym w przyszłym roku mogła ratować owoce ?
-
- 200p
- Posty: 372
- Od: 29 cze 2009, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Witam.
Elżuniu ,jedyna pewna metoda sygnalizacji to własna(np ,można kupić i monitorować na spółę z sąsiadem)pułapka lepowa.Konkretnie na nasionicę to zółta tablica lepowa.Wywieszamy ją w drugim-trzecim tygodniu dojrzewania czereśni i monitorujemy co 2 dni.Gdy zaobserwujemy muchę to wykonujemy oprysk na drugi-trzeci dzień najlepiej środkiem wgłębnym -Mospilan Calypso.Kolejne opryski po 7-10 dniach w zależności od przebiegu pogody.Zabiegi kończymy albo na 7-10 dni przed zbiorem,albo po zaprzestaniu lotu muchy nasionicy.Niby proste....a wielu sadowników ma z tym problemy,nic dziwnego że część działkowców też.
Pozdrawiam.
W moim sadzie czysto.
Elżuniu ,jedyna pewna metoda sygnalizacji to własna(np ,można kupić i monitorować na spółę z sąsiadem)pułapka lepowa.Konkretnie na nasionicę to zółta tablica lepowa.Wywieszamy ją w drugim-trzecim tygodniu dojrzewania czereśni i monitorujemy co 2 dni.Gdy zaobserwujemy muchę to wykonujemy oprysk na drugi-trzeci dzień najlepiej środkiem wgłębnym -Mospilan Calypso.Kolejne opryski po 7-10 dniach w zależności od przebiegu pogody.Zabiegi kończymy albo na 7-10 dni przed zbiorem,albo po zaprzestaniu lotu muchy nasionicy.Niby proste....a wielu sadowników ma z tym problemy,nic dziwnego że część działkowców też.
Pozdrawiam.
W moim sadzie czysto.
- Ganz
- 100p
- Posty: 120
- Od: 16 maja 2008, o 20:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Ja u siebie nie zaobserwowałem robali (wczoraj zbiór), a nie pryskałem bezpośrednio na nasionnicę. 25.06 robiłem oprysk Mospilanem sąsiadującej śliwy (ale czereśnię okryłem folią - bałem się o okres karencji). Jak sądzisz czego to może być zasługa? Czy muszka już latała i została unicestwiona u sąsiada, czy też poskutkował oprysk opadający na trawę?
Pozdrawiam, Konrad
fotograf-winoroślarz-sadownik-amator
fotograf-winoroślarz-sadownik-amator
Robale . . .
Nie takam zarozumiała , żeby się obrazać o dobre rady
Dziękuję - Krzysiu66
Dziękuję - Krzysiu66
-
- 200p
- Posty: 372
- Od: 29 cze 2009, o 00:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Komunikaty z sąsiedniego powiatu będą raczej średnio pomocne... przykład - w tym roku różnica w terminie początku lotu tylko w okolicach Wrocławia (pomiędzy miejscowościami tuż za północną granicą miasta a południem) wynosiła 5 dni. Dlatego tak ważne są obserwacje we własnym ogrodzie/sadzie. I nie ukrywam - w tym roku bez problemu z terminem zabiegu w naszym rejonie mogły "trafić" osoby, dokładnie przeglądające wątek o nasionnicy na forum ogrodniczym... warto więc zachęcać forumowiczów do podawania wyników obserwacji tablic...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie