Borówka amerykańska - 9 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Dziadek22 ja tam już się nie martwię o to pH bo z moich obserwacji wynika że jak się zrobi stanowisko z dużą zawartością próchnicy z przekompostowanych roślin iglastych to borówki wystrzelą. Póki są zielone i ładnie rosną to pH może być nawet 7 i nie ma się czym martwić. Jak zaczną się pojawiać objawy niedoborów to jednorazowe podlanie kwaśną wodą rozwiązuje problem na wiele dni a nawet tygodni.
Mam już równo 2 lata borówkę Bonifacy(choć może to być Spartan) posadzoną w próchnicę z lasu sosnowego i rośnie w niej super. Żadnego pH nie mierzyłem tylko przy okazji podlewałem kwaśną woda od czasu do czasu jak inne borówki.
W tym roku parę tygodni temu za pozwoleniem leśniczego przywiozłem z lasu sosnowego z miejsca gdzie kilka miesięcy temu była wycinka sporo ściółki próchnicznej i wiem że jak dodam jej do stanowiska i dodatkowo nią wyściółkuję krzewy to o kondycję borówek nie mam się co martwić. Jedynie podlewać i ewentualnie walczyć z mszycami czy przędziorkami.

Kalo 7% zawartości próchnicy jest optymalne chyba ze względów ekonomicznych. Wielokrotnie kupowałem sadzonki które rosły w samych trocinach przekompostowanych i pomimo tego że w sklepach nie mają tak dobrych warunków jak np w ogrodzie to rosły bardzo ładnie. Na plantacjach co roku obsypują krzaki obficie przekompostowanymi trocinami i korą. Na plantacjach gdzie było dane mniej trocin przy przygotowywaniu stanowiska po kilku latach widać bidę i zaczyna się kombinowanie z coraz większa ilością nawozów. Widziałem taki film z polski gdzie z powodu małej dostępności trocin sosnowych po kilku latach borówki praktycznie rosną w samym piachu i nie maja młodych przyrostów tylko po trzy na krzyż stare pędy.
Ja uważam że jak ktoś ma możliwość to co najmniej 2:1:1 trocin sosnowych, torfu i piachu i na to jeszcze grubo ściółki o bogatszym składzie niż same trociny.
O tu jest ten film: https://www.youtube.com/watch?v=K36t76Syu4M
Zobacz jak bida przez małą zawartość materii organicznej.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Wątpię, żeby pan Pliszka określał optymalną zawartość próchnicy pod kątem ekonomicznym. Borówki w szkółkach pojemnikowych rosną w trocinach nie z powodu próchnicy, tylko ich odczynu. Rosły by też świetnie w keramzycie pod warunkiem utrzymania odpowiedniego pH.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

I znowu temat zszedł na nieśmiertelne pH podłoża. Nie rozumiem czy to tak trudno zakupić odczynnik Helliga i zrobić na miejscu parę pomiarów choćby przywiezionego torfu. Mam zasadę żeby nie ufać do końca w to co jest napisane na opakowaniu i nie raz na tym dobrze wyszedłem. A poza tym pH podłoża pod borówkę powinno być mierzone w wodzie a nie KCl. Pomiar W KCl robimy po to aby uwzględnić prawie wszystkie jony również te zasorbowane przez kompleks glebowy i na tej podstawie określić dawkę wapna potrzebną do zobojętnienia gleby. Borówki nikt nie ma zamiaru wapnować do pH 7 więc taki pomiar jest dezinformacją.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
solaris37
500p
500p
Posty: 651
Od: 10 kwie 2014, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Zgadzam się z Tomala3d Ktoś kto ma 10 borówek, które ładnie rosną nie będzie jeździł od Stacji Chemiczno-Rolniczej i badał zasobności próchnicy. Pewnie to robią na plantacjach gdzie są tysiące krzaków i zależy im na wysokim plonie. Mi jedynie zależy, żeby było trochę jagód na krzaku i córka miała co zrywać.
Pozdrawiam Krzysiek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

toldi pisze:temat zszedł na nieśmiertelne pH podłoża
nooo żeby krzaki przetrwały, ale może wreszcie pojawi się wątek jak podłoże wpływa na jakość owoców, bo w końcu o to się rozchodzi..

Osobiście uważam że nikt specjalnie się nie bawi w mierzenie czy dokładne mierzenie pH, jeśli prawidłowo przygotował stanowisko i zna wymagania tego typu krzewów. A jeśli nie, to dalej idzie w koszty np drogie pehametry i takie tam..
Też zgadzam się z tym co napisał Tomala3d, poza przędziorkiem :)
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

kaLo pisze:Wątpię, żeby pan Pliszka określał optymalną zawartość próchnicy pod kątem ekonomicznym. Borówki w szkółkach pojemnikowych rosną w trocinach nie z powodu próchnicy, tylko ich odczynu. Rosły by też świetnie w keramzycie pod warunkiem utrzymania odpowiedniego pH.
Z całym szacunkiem dla pana Pliszki świat poszedł od tego czasu do przodu. Jest człowiek który uprawia borówki od 47 lat i jak sam mówi miał okazję obserwować jak konwencjonalny model uprawy upada i rozpoczął przygodę z uprawą biologiczną. Mówię o Bobie Wilt'cie który dzisiaj mówi że uprawa biologiczna przynosi większe dochody bo rośliny lepiej rosną ale przede wszystkim jakość jagód jest o niebo lepsza jeśli chodzi o zawartość związków organicznych, witamin i minerałów a chyba o to nam chodzi. Takiej jakości nie uzyskasz faszerując keramzyt nawozami sztucznymi i pilnowaniem odpowiedniego pH. Na najlepszym polu borówkowym Wilt'a odczyn gleby wynosi 6.8pH. Dlaczego borówki rosną lepiej niż w keramzycie z idealnym dla borówki pH?
Tutaj jest odpowiedź:
https://www.youtube.com/watch?v=JS--WrW3Nhg

Chciałbym mieć czas żeby zrobić napisy do tego filmu ale w najbliższym czasie się nie zanosi. W skrócie materia organiczna + mikroorganizmy + minerały = super zdrowa roślina. Nie ważne czy jest to borówka czy jeżyna czy kukurydza. Np trociny sosnowe zawierają wszystko co potrzebne do wzrostu sosny. Mikroorganizmy dzięki którym odbywa się rozkład wszystkiego w naturze rozkładają taką materię oraz minerały które się dodatkowo dodaje na postać łatwo przyswajalną dla roślin dzięki czemu roślina ma wszystko co potrzebne do zdrowego wzrostu i nie choruje. Nie musimy pryskać fungicydami i pestycydami które zabijają mikroorganizmy. Bob Wilt twierdzi że nie używa pestycydów wcale. Powyżej pewnego poziomu zawartości minerałów roślina staje się odporna na wiele szkodników. To jest wiedza potwierdzona latami praktyki przez profesjonalistę.
W konwencjonalnym modelu uprawy roślina nie ma wszystkiego co jest jej potrzebne w glebie i z powodu niedoborów choruje. Plantator stosuje opryski które zabijają mikrobiologię gleby. Nawozy sztuczne sa jak sterydy dla ludzi. Powodują szybkie wiązanie wody i szybki wzrost ale słabej tkanki podatnej na ataki grzybów i insektów. Błędne koło się zamyka. Identyczna sytuacja jest ze zdrowiem człowieka. Marne jedzenie, choroby, leki które wyniszczają, znowu choroba, jeszcze więcej leków... itp itd.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Osobiście nie lubię skrajności. Nie powstanie próchnica mor (że się tak wyrażę :wink: ) na działce ogrodniczej, ale erzac ludzką ręką czyniony? czemu nie..
Tomala3d pisze: Nawozy sztuczne sa jak sterydy dla ludzi
Przesada, nawozy sztuczne powodują degradację gleby, ponieważ stosując je nie tworzymy próchnicy, no i dotyczy to monokultur na dużych obszarach.
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

pelikano11 ja tego nie wymyśliłem. Nie chodzi o to jak nawozy sztuczne wpływają na glebę tylko o to że po zastosowaniu takich nawozów roślina rośnie chociaż ma np do dyspozycji tylko azot a nie samym azotem roślina żyje. Bez innych niezbędnych składników tkana rośliny jest słaba i podatna na grzyby i insekty. Z grzybami to w ogóle jest temat rzeka i dużo zaskakujących informacji można się teraz dowiedzieć.
Analogiczna sytuacja z wiązaniem wody jest u kulturystów. Wiem co mówię bo mój brat jest dwukrotnym wicemistrzem polski w kulturystyce do 75kg. Człowiek który pracował na mięśnie długimi latami będzie te mięśnie miał długo a taki zawodnik na sterydach po roku bez dosypywania koksu wygląda jak zwykły człowiek który nawet nigdy nie ćwiczył.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Wiem o czym piszesz, rozumiem i jestem zwolennikiem 'bliżej natury' jakby kto miał wątpliwości. A to o czym piszesz to obecność próchnicy i wszystko co się z nią wiąże.
Jak się komu chce czytać, to tak bardzo przystępnie, ciekawie i krótko o leśnej próchnicy, jako że o borówce mowa http://www.encyklopedia.lasypolskie.pl/ ... nica-lesna

Jak napisałem nie lubię skrajności - albo (jak napisałeś) uprawa konwencjonalna, albo biologiczna, cokolwiek te pojęcia znaczą..
bo akurat pojęcie 'konwencjonalny' oznacza 'znany od dawna, tradycyjny' :D
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Uprawa konwencjonalna czyli ta powszechnie stosowana od dziesiątek lat gdzie stosuje się orkę, odchwaszczanie(herbicydy), środki ochrony w postaci fungicydów i pestycydów oraz nawozy sztuczne. Wszystko to ma negatywny wpływ na jakość gleby czego chyba nie muszę nikomu udowadniać. Rolnictwo w krajach rozwiniętych boryka się nie od dziś z problemem wyjałowienia ziemi.
Nie chodzi mi też o samą obecność próchnicy bo to że ona się rozkłada jest możliwe tylko dzięki mikroorganizmom. Tak więc istotnym elementem uprawy biologicznej jest rezygnacja ze wszystkiego co zabija mikrobiologię gleby a pestycydy i fungicydy to właśnie robią. Zwykłe wapnowanie zmniejsza ilość pożytecznych mikroorganizmów w glebie kilkukrotnie.
LigiaM
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 8 mar 2017, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

dziadek22 Przy twoim pH należy sprawdzić w Stacji Chemiczno Rolniczej czy masz optymalną zawartość próchnicy w glebie czyli 7 %. Planowaliśmy sprawdzić glebę, nie tylko ze względu na borówki.
kaLo Dziadku nie każdy ma laboratorium na tej samej ulicy. To fakt, ja mam do laboratorium 150 km :D
Dzisiaj mąż przyniósł wiadomość od swego znajomego, że on też nie ma kwiatów na borówkach, może to jakaś okoliczna "plaga"? :evil:
Awatar użytkownika
Jarowo
200p
200p
Posty: 267
Od: 9 maja 2016, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

Nie tylko u Was, ostatnio przeszedłem się po działkach i stwierdziłem że dużo krzaków w tym roku jest bez kwiatów, suchy rok był i w tym upatruję winę.
Daniel_B
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 28 mar 2017, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Suwałki

Re: Borówka amerykańska - 8 cz

Post »

A moje borówki w maju wyglądają tak :cry:


Obrazek



Obrazek

W sumie pewnie nie tylko moje
Pozdrowienia z Suwalszczyzny
Daniel
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”