Borówka amerykańska - 9 cz.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja moge ogłosić swój mały sukces. Pierszy raz uzyskałem pH 4,0 pod borówką i to mierzone po deszczach. Zrobiłem to tak, że wykopałem borówkę, ziemię w dołku wymieszałem z Wigorem S. Nastepnie rozłożyłem tą ziemię tylko na obwodzie a środku zostawiłem dołek który wypełniłem podłożem z lasu pobranym spod borówek. Zanim korzeń dotrze do zewnętznej warstwy to siarka zdąży już przereagować. W tej chwili przestałem już zakwaszać i podlewać. Ziemi mi trochę zostało co ująłem z dołków to wystarczyło jeszcze na 3 kolejne dołki pod borówki.
Czy teraz dajemy coś pod krzaka typu potas, magnez, gips budowlany (borówki nie wykazuja braków) czy dopiero na jesień?
Czy teraz dajemy coś pod krzaka typu potas, magnez, gips budowlany (borówki nie wykazuja braków) czy dopiero na jesień?
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
pelikano11 zbyt nerwowo reagujesz, ja taki jestem cham szczery ale piję do problemu nie do ciebie. Bez urazy
toolpusher zależy od stanowiska. Jak dałeś próchnicy z lasu to masz rezerwuar naturalnych składników pokarmowych i na pewno można ograniczyć nawożenie nawozami sztucznymi. Teraz daje się siarczan potasu. Na gips nie wiem czy nie jest za późno. Słyszałem że ważne jest podanie go w odpowiednim momencie po przekwitnięciu kwiatów. Ja dawałem gips dwa razy, pierwszy raz około trzy tygodnie po kwitnieniu i następną dawkę około 10 dni później. Teraz się słyszy że nawożenie borówki wapniem wpływa pozytywnie na odporność rośliny na choroby grzybowe ale także na jakość i długość przechowywania owoców. Przy prawidłowym nawożeniu wapniem owoce są twardsze i chrupiące szczególnie u odmian kulistych jak Spartan czy Bluejay. Ja mam tak że mnóstwo owoców leży na ziemi tam gdzie borówka zaowocowała na starszych i niższych pędach i nic się z tymi owocami złego nie dziej mimo że co chwila pada deszcz.
toolpusher zależy od stanowiska. Jak dałeś próchnicy z lasu to masz rezerwuar naturalnych składników pokarmowych i na pewno można ograniczyć nawożenie nawozami sztucznymi. Teraz daje się siarczan potasu. Na gips nie wiem czy nie jest za późno. Słyszałem że ważne jest podanie go w odpowiednim momencie po przekwitnięciu kwiatów. Ja dawałem gips dwa razy, pierwszy raz około trzy tygodnie po kwitnieniu i następną dawkę około 10 dni później. Teraz się słyszy że nawożenie borówki wapniem wpływa pozytywnie na odporność rośliny na choroby grzybowe ale także na jakość i długość przechowywania owoców. Przy prawidłowym nawożeniu wapniem owoce są twardsze i chrupiące szczególnie u odmian kulistych jak Spartan czy Bluejay. Ja mam tak że mnóstwo owoców leży na ziemi tam gdzie borówka zaowocowała na starszych i niższych pędach i nic się z tymi owocami złego nie dziej mimo że co chwila pada deszcz.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
grafi26 , pracy może i dużo ale jaka przyjemność pić swojską herbatkę smak , zapach sklepowe się do niej nie umywaja
Za oknem rosa rugosa produkuje owocki , nie omieszkam dodać
Dosuszyłam białej porzeczki teraz pora na maliny i borówki .
Oblepa owoców .
Krzaki trzymały się dzielnie do czasu aż owocki zaczęły nabierać masy
W przyszłym roku wszystkim płotki zafunduję , teraz nie tykam bo więcej zniszczę niż pożytku zrobię
Za oknem rosa rugosa produkuje owocki , nie omieszkam dodać
Dosuszyłam białej porzeczki teraz pora na maliny i borówki .
Oblepa owoców .
Krzaki trzymały się dzielnie do czasu aż owocki zaczęły nabierać masy
W przyszłym roku wszystkim płotki zafunduję , teraz nie tykam bo więcej zniszczę niż pożytku zrobię
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ok dzięki - potas już dostały jakieś 2-3 tygodnie temu.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 615
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Tomala 3d - więc borówka była posadzone zgodnie ze sztuką, duży dołek, kwaśny torf i ściółkowanie korą. W tym roku zdjęliśmy agrowłókninę i daliśmy grubszą warstwę kory. Środowisko jest leśne. Dosłownie 1,5 metra po prawej rośnie duża sosna i kilkuletnia wielka kolkwicja. Natomiast po lewej 5 krzewów boróek i one ładnie rosną i owocują.
Dla mnie problemem jest to, że ta borówka nie ma żadnych nowych pędów, bo powinno ich być 5, 6
I stąd moje pytanie. W ogrodzie mam kilkanaście krzewów borówki, ale i tej jednej mi szkoda.
Dla mnie problemem jest to, że ta borówka nie ma żadnych nowych pędów, bo powinno ich być 5, 6
I stąd moje pytanie. W ogrodzie mam kilkanaście krzewów borówki, ale i tej jednej mi szkoda.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Tak tak, wiem że problemem jest brak młodych pędów tylko że one powinny wyrosnąć bez przycinania. Sam sadziłem takie Stare badyle i w pierwszym sezonie po posadzeniu puszczały po kilkanaście pędów od ziemi. Napisałeś że odziedziczyłeś krzew po starszej pani. Czy on był po tym odziedziczeniu przesadzany przez Ciebie? Może bryła korzeniowa nie została rozluźniona jak był sadzony przez tą panią i dlatego tyle stoi w miejscu.
Następna możliwość to brak wody albo może rośnie w cieniu?
Następna możliwość to brak wody albo może rośnie w cieniu?
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 615
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
No więc, była przeze mnie przesadzana oczywiście. Słońca ma znacznie więcej niż inne. Przez minione lata do teraz nie owocowała. Ale w tym roku na tych małych krzaczkach było pełno owoców. Wody nie brakuje, bo tam działa automatyczne podlewanie. Co do bryły to nie pamiętam, ale chyba przesadzałem z dużą bryłą ziemi.
Dzisiaj kupiłem kwaśny torf, zdejmę korę ze ściółki i na głębokość jak się da bez zniszczenia korzeni, wymienię trochę podłoża. I dam jej szansę do przyszłego roku.
Dzisiaj kupiłem kwaśny torf, zdejmę korę ze ściółki i na głębokość jak się da bez zniszczenia korzeni, wymienię trochę podłoża. I dam jej szansę do przyszłego roku.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Do kiedy można podlewać kwasem siarkowym ?
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Do osiąnięcia pożądanego pH?
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Cały czas jeśli odczyn wody do podlewania mieści się w przedziale pH dla borówki. Ja za każdym razem podlewam krzewy wodą o pH 4-5. Dokładniej nie mogę określić pomiaru bo mierze helligą.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Gdzieś w maju posadziłem borówki z pojemników. Nawet miały jakieś kwiatki i zawiązały kilka owoców które jeszcze nie dojrzały. Zgodnie z poradami w drugiej połowie czerwca dostały siarczan amonu. Teraz widzę że zaczynają puszczać nowe pędy od korzeni. I zastanawiam się czy to przez siarczan czy to naturalny czas dla borówek na wypuszczanie nowych pędów i nawet gdybym nie podał siarczanu amonu to nowe pędy by się pojawiły.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
To jest czas na puszczenie nowych pędów od dołu ale siarczan amonu też pomógł.
-
- 100p
- Posty: 198
- Od: 20 sty 2016, o 09:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kock
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Czy zbyt kwaśna woda zakwaszona kwasem siarkowym moze uszkodzic krzewy ? Na wskazniku hella jest bardzo czerwony kolor