
Drzewa owocowe - cięcie Cz.II
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Bardzo mnie cieszy, że zgadzasz się z moją koncepcją
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 247
- Od: 28 lis 2014, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Ja mam tez kilka drzew w kolejce do cięcia, a że to pierwsze moje cięcie więc trema jak przed pierwszą randką.
Ginka
Bardzo spodobał mi się Twój pomysł z cięciem próbnym na zdjęciu. Można spokojnie testować kilka wariantów zanim zrobi się nieodwracalne cięcia na drzewie. Jutro zrobię zdjęcia moich drzew i będę próbował.
Ginka
Bardzo spodobał mi się Twój pomysł z cięciem próbnym na zdjęciu. Można spokojnie testować kilka wariantów zanim zrobi się nieodwracalne cięcia na drzewie. Jutro zrobię zdjęcia moich drzew i będę próbował.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
No to czekamy jak wyjdzie Twoje "paintowe cięcie"
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Na razie jabłonki. Nie może być 2 przewodników pod takim kątem. Proponuję wyprowadzić te 3 konary.

Tutaj ta cała gałąź wyrosła na dziko pod ostrym kątem. Do wycięcia na gładko. Do wyprowadzenia też na 3 silne konary.

Rozumiem, że to miała być fajna alternatywa dla jednostronnie ukształtowanego drzewka, ale gałąź jest niebezpieczna, bo znowu pod ostrym kątem i wyłamałaby się pod ciężarem. Gdyby się udało coś wyprowadzić tam, gdzie zaznaczyłem na żółto...
Poza tym trzeba by puścić to na 3-4 konarki i skrócić przewodnik.

A tu mam nadzieję, że jest podpora.
Bo tak ostre 2 pnie to byłaby katastrofa. No i nie dopuszczaj do tego, by tworzyły się takie ostre rozwidlenia, tym bardziej konkurujące tak nisko z przewodnikiem.

Aha. I wszystkie tnij na gładko, bez pozostawiania czopów. Rany sobie zabezpiecz, np. Funabenem.

Tutaj ta cała gałąź wyrosła na dziko pod ostrym kątem. Do wycięcia na gładko. Do wyprowadzenia też na 3 silne konary.

Rozumiem, że to miała być fajna alternatywa dla jednostronnie ukształtowanego drzewka, ale gałąź jest niebezpieczna, bo znowu pod ostrym kątem i wyłamałaby się pod ciężarem. Gdyby się udało coś wyprowadzić tam, gdzie zaznaczyłem na żółto...
Poza tym trzeba by puścić to na 3-4 konarki i skrócić przewodnik.

A tu mam nadzieję, że jest podpora.


Aha. I wszystkie tnij na gładko, bez pozostawiania czopów. Rany sobie zabezpiecz, np. Funabenem.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Gruszki.
Pień musi być jeden. Formy wielopniowe jako ciekawostka mogą być, ale muszą się rozchodzić pod ostrymi kątami. W tym wypadku ryzyko rozłamania. No i to co wskazałem na niebiesko to palik?
Bo jak nie to do wycięcia.
W zielonym kółku gałąź, którą należy promować.

Tą gruszką bym wyzmiatał garaż. Gałęzie muszą iść rzadziej.
Są 2 przewodniki z czego słabszy trzeba w całości wyciąć. Pień do oczyszczenia z tych dwóch gałęzi. Proponuję koronę z przewodnikiem i dwoma bocznymi konarami. Wszystko co konkuruje wyciąłbym.

Śliwka z wyraźnym przewodnikiem i 2-3 konarkami bocznymi.

Pień musi być jeden. Formy wielopniowe jako ciekawostka mogą być, ale muszą się rozchodzić pod ostrymi kątami. W tym wypadku ryzyko rozłamania. No i to co wskazałem na niebiesko to palik?

W zielonym kółku gałąź, którą należy promować.

Tą gruszką bym wyzmiatał garaż. Gałęzie muszą iść rzadziej.


Śliwka z wyraźnym przewodnikiem i 2-3 konarkami bocznymi.

Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Dziękuje za konkretne opisanie i pokazanie jak powinno wyglądać cięcie
tych moich drzewek.

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 10 cze 2013, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lodz
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
I jeszcze po przycięciu pokazanym przez ERNRUD
może pan przygiąć pędy o długości 80cm do poziomu np. porzez ciężarki, sznurkami do ziemi
wpłynie to stymulująco na tworzenie się pąków kwiatowych:)
może pan przygiąć pędy o długości 80cm do poziomu np. porzez ciężarki, sznurkami do ziemi
wpłynie to stymulująco na tworzenie się pąków kwiatowych:)
Regulamin
Wspomnienia ukryte w roślinach.
Wspomnienia ukryte w roślinach.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
A ja mam pytanie co zrobić z węgierką, bo zupełnie nie mam na nią pomysłu
. Chorowita, więc musi być pryskana na gnicie owoców, wolałabym żeby była goła od spodu i niezbyt gęsta, tylko nie wiem jak ją wyprowadzić na ludzi. Jak widać młodziutka i nie ma wyraźnego przewodnika (słońce świeciło jak głupie gdy robiłam zdjęcie, a z każdej strony mam drzewa więc nie ma czystego miejsca żeby pokazać jak gałęzie się rozchodzą).




"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 17 lis 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam
Bardzo proszę o pomoc w przycięciu gałęzi. Oglądałem przykładowe zdjęcia jak to zrobić, i po mimo to nie bardzo wiem jak się do tego zabrać.
Śliwka
Jabłoń
Jabłoń
Śliwka
Bardzo proszę o pomoc w przycięciu gałęzi. Oglądałem przykładowe zdjęcia jak to zrobić, i po mimo to nie bardzo wiem jak się do tego zabrać.
Śliwka

Jabłoń

Jabłoń

Śliwka

Pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Przyszli dzisiaj do mnie miłośnicy herbatki z prądem, innymi słowy pracownicy wycinający gałęzie zagrażające liniom elektrycznym. A taki był efekt skakania po drzewie (na szczęście orzech włoski jest do wycięcia to mogli ciąć ile chcieli, o jabłko się martwiłam i dalej martwię, bo wyjeżdżam a pociachane tępą piłką gałęzie nie są zabezpieczone).


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 17 lis 2013, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam
Dziękuję za cenne rady, jak tylko pogoda pozwoli zajmę się tymi drzewkami.
Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję za cenne rady, jak tylko pogoda pozwoli zajmę się tymi drzewkami.
Dziękuję i pozdrawiam.

Pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
W sumie co do jabłoni to zbytnio płakać nie będę (prócz postrzępionych kikutów bez zabezpieczenia), mam jedynie nadzieję że wczoraj nie przyjechali i nie wyrównali (bo u sąsiada jeszcze tuja do podcięcia i konary naszego orzecha), na wcześniejszym planie można porównać co było do wycięcia, ale panowie za wygrane nie chcieli dać i zrobili co uważali za słuszne (jedynie mi chłopak jedną gałąź rodzącą uciął, mimo że szła w dół - miała być jeszcze dogięta).
Co do śliwki, to ojej Erneście
, jakby babcia widziała Twoja propozycję obcięcia jej śliwki...to by się chyba zapłakała
(jak ja ją lekko ogoliłam i już po mnie wrzeszczała
). Ja bym ją chętnie wygoliła jak proponujesz bo i więcej światła na grządce i w miarę foremna korona by się utworzyła (takie jakie mi się podobają, a nie kolcowy gąszcz), ale to chyba musiałabym robić pod jej nieobecność w lato
.
Co do śliwki, to ojej Erneście




"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"