Śliwa - choroby i szkodniki Cz.1

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Zablokowany
Awatar użytkownika
marion215
200p
200p
Posty: 285
Od: 1 sie 2010, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sosnowca

Re: Śliwa - choroby i szkodniki

Post »

Nie, nie pryskałam niczym
malik16
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2006, o 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Śliwa - wyciek żywicy,

Post »

Czy ktoś z formułowiczów może mi wyjaśnić dlaczego moja śliwa płacze? Z konarów leci żywica normalnie się leje i nie wiem dlaczego, czy to objaw chorobowy? :( Chcę jeszcze dodać, że drzewo to jest w wieku około 10-15 lat, nie naruszone i nie przycinane.
Pozdro
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: płacząca śliwa

Post »

Jak się obficie leje, to raczej chorobowy. To się nazywa 'gumoza' i jest reakcją na uszkodzenia (drzewo zalewa rany, pęknięcia kory itp).
Jeśli nie ma oczywistych powodów, tj, uszkodzeń czy zranień, ewentualnie także uszkodzenia mrozowe - to może być jakiś grzyb albo zakażenie bakteryjne (wtedy raczej już po drzewku ;:145 )
Teraz już jesień, trudno będzie ocenić; mozna opryskać środkami przeciwgrzybowymi, typu Topsin i podobne (jeszcze teraz) i Miedzian zimą. Chore drzewo może zimą przemarznąć, z racji słabej odporności. Jeśli zimę przeżyje, to może się pozbiera.
Szczegółowo - poszukaj po forum, jest wyszukiwarka, może dopasujesz do objawów coś z opisów.
:wit
malik16
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2006, o 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Re: płacząca śliwa

Post »

z tego co zauważyłem to na śliwie rośnie huba (czyli grzyb-pasożyt), także wychodzi na to że to choroba drzewa - tylko czym to spryskać.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: płacząca śliwa

Post »

Jak są liście - Topsin, działa układowo. Albo coś z nowszych fungicydów, ale ja się akurat nie znam na chemii. A w okresie bezlistnym Miedzian, zdrowo polać aby weszło w zakamarki kory, bo z wierzchu deszcz zmyje.
Było tu na forum o leczeniu drzew zagrzybionych.
:wit
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8132
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: płacząca śliwa

Post »

Malik, miałam renklodę Althana z hubą, wyrżnęłam haczykowatymi nożykami (takimi do końskiego kopyta), wydawało mi się do zdrowej tkanki, zamalowałam miedzianem. Ale to mi się tylko wydawało, śliwa żyła bo żyła, nawet owocowała ale zero nowych przyrostów, niektóre gałązki w przekroju miały mocno zciemniały środek. W następnym roku (2009) w innym miejscu na pieńku pojawiła się następna hubka (no bo to chyba huba), doszłam do wniosku, że ten grzyb w niej siedzi i już nic nie pomoże. Jego nie widać, pokazują się owocniki, czy jak to się tam nazywa.
Obrazek

W 2010 r było jeszcze sporo owoców a tym roku już nawet nie kwitła, parę liści wypuściła no i koniec, poszła pod siekierkę. Kupiłam w sobotę taką samą, bo wszyscy bardzo lubią jej owoce, posadzona w innym miejscu z daleka od tamtego- tak na wszelki wypadek.
Pozdrawiam! Gienia.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: płacząca śliwa

Post »

Tak to już jest. Owocnik na wierzchu tu czubek góry lodowej, grzybnia przerasta całe drzewo.
Drzewa nie mogą zabić grzyba, a jedynie utrudniać mu rozwój; stopniowo jednak grzyba jest coraz więcej, drzewo coraz więcej energii traci na obronę, aż w końcu całą wyczerpie... ale tak już życie drzew wygląda i może trwać długie lata.
:wit
malik16
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2006, o 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Re: płacząca śliwa

Post »

Czyli z tego co przeczytałem pozostało mi wyciąć starą kilkunastoletnią wiśnię? Szkoda trochę bo to stara odmiana, czyli trwała jak mówią starzy ogrodnicy.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: płacząca śliwa

Post »

Spokojnie, póki żyje to nie ma co panikować. Gumowanie to efekt uszkodzeń (niekoniecznie od grzyba, choćby mrozowych), z którymi być może sobie to drzewko jeszcze poradzi. Po zimie się okaże.
Jakieś opryski fungicydami dla ochrony (tu się nie znam, nie używam), normalne cięcie sanitanie (nie teraz, wiosna-lato) zawsze coś mu pomogą.

Dopóki nie zamarło - wycinać nie musisz. Powodem do usunięcia takiego drzewa może być chęć usunięcia źródła zarazy - dla ochrony innych. Jeśli byłaby to np. szarka to wolałbym usunąć. Ale huba to nie powód.
Oczywiście ktoś doświadczony mógłby obejrzeć i ocenić, ale jeśli nie przeszkadza ci że drzewo nie wygląda najpiękniej, to niech żyje.
Raz jeszcze powtórzę, bo to często bywa niezrozumiałe: drzewa całe życie są zarażone rozmaitymi grzybami - i żyją z tym. Lepiej lub gorzej. Czasem i tysiąc lat :lol:
:wit
malik16
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2006, o 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Re: płacząca śliwa

Post »

czyli zostawię i będę obserwował co się z nią będzie działo dalej. W styczniu jeszcze tylko zrobię ostre cięcie bo od kilku ładnych lat była zaniedbana i nie przycinana.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8132
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: płacząca śliwa

Post »

Nie śpiesz się z tą siekierą, bo ona powinna jeszcze parę lat pożyć. Ja na swojej renklodzie zauważyłam hubę chyba w 2007r a dopiero w tym roku ją wycięliśmy bo opuściła się tylko jedna gałąź. Niepotrzebnie się wcześniej męczyłam z wyrzynaniem tej huby, bo to nic nie dało.
Pozdrawiam! Gienia.
malik16
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2006, o 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Re: płacząca śliwa

Post »

Rozumiem, ale wiśnia jest strasznie zarośnięta i zaniedbana jeżeli chodzi o gałęzie (niektóre na samej górze są jakby suche albo zarażone jakimś "dziadostwem" czyli są podsuszałe, także usunę chore i dotknięte chorobą gałęzie a reszta niech się wzmacnia i owocuje.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: płacząca śliwa

Post »

malik16 pisze:W styczniu jeszcze tylko zrobię ostre cięcie bo od kilku ładnych lat była zaniedbana i nie przycinana.
Ajaj, nie w styczniu :?
Takie drzewa (wiśnia, śliwa i inne południowce) tnie się latem, w okresie wegetacji, gdy mają energię na zabezpieczenie ran. Zaczekaj chociaż do wiosny, aż ruszy, liście zacznie puszczać. Oczywiście suche gałęzie usunąć można zawsze, teraz też - jeśli nie narusza się żywego drewna.
:wit
malik16
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 20 sie 2006, o 00:18
Lokalizacja: podlaskie

Re: płacząca śliwa

Post »

Teraz sam już zgłupiałem jedni mówią na przełomie zimy i wiosny, drudzy mówią że wiosną. To jeszcze mam pytanie a jakie drzewa przycina się zimą (styczeń-luty)?
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: płacząca śliwa

Post »

Jeśli nie masz hektarów sadu - żadne :wink:
Bezpieczniejsze jest cięcie na przedwiośniu, ja to czynię w marcu (jabłonie i grusze).
Pozdrawiam, Maciek.
Zablokowany

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”