Winorośle i winogrona Cz.1
-
Fallenangelv
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Winorośle i winogrona :)
Suzana

-
rezygn0101
- ---
- Posty: 448
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Robercie, takie ilości wina można zrobić i ze szczawiu i smak będzie podobny. Owoce przeciążonego krzewu nie nabiorą cukrów i aromatów, ale każdy pije co lubi. 
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
No ze szczawiu to nie, ale ja bym chciała robić prawdziwe wytrawne wino, i nie musieć go dosładzać w celu osiągnięcia tych, powiedzmy, 12 % alkoholu, no i żeby było ekstraktywne 
A dziś wykopałam swoje sztoberki

A dziś wykopałam swoje sztoberki

-
Fallenangelv
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Winorośle i winogrona :)
waw ja nie piję ,,szczawianki ''.
Zbieram owoce na wino późno jak są w pełni dojrzałe.Co roku postępuję tak samo i wino wychodzi dobre.
Jest duża ilość owoców,ale o przeciążeniu krzewu nie ma mowy.Jak już wspomniałem ma on 15 może więcej lat.Systematycznie przycinany,nawożony,rozsadzany w stanowiska obok.
To najstarszy egzemplarz w hodowli.mam jeszcze inne ale kilkuletnie.owoców na rzie było niewiele(trochę przemarzły w tamtym sezonie tzn.kwiatostan przemarzł.ale trochę wina by zrobił).
Zbieram owoce na wino późno jak są w pełni dojrzałe.Co roku postępuję tak samo i wino wychodzi dobre.
Jest duża ilość owoców,ale o przeciążeniu krzewu nie ma mowy.Jak już wspomniałem ma on 15 może więcej lat.Systematycznie przycinany,nawożony,rozsadzany w stanowiska obok.
To najstarszy egzemplarz w hodowli.mam jeszcze inne ale kilkuletnie.owoców na rzie było niewiele(trochę przemarzły w tamtym sezonie tzn.kwiatostan przemarzł.ale trochę wina by zrobił).
-
Marysia II
- 200p

- Posty: 318
- Od: 8 mar 2008, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Winorośle i winogrona :)
15lat to nie jest dużo jak na winorośl. Ja mam krzak,który jak kupowaliśmy działkę ponad 30 lat temu,to już był stary.Przez czas budowy jeździłam z nim po całej działce i przeżył.Od 30 lat jest rozpięty na południowej ścianie na wysokość 1 piętra. Co roku dostaje wiaderko obornika i owocuje.Odmiana nieznana - "przedwojenna" W Hiszpanii widziałam ponad stuletnie krzewy winorośli, którymi kolejne pokolenia opiekują się jak rodowym dobrem.
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
No ale 15-sto letni krzew to już zupełnie inna bajka, niż taki nawet 5-cio latek 
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Ja też przygotowuję się do ukorzeniania.Nawet nie wiem jak przetrwały sztobry w piasku.Planuję zacząć ukorzeniać z końcem marca żeby potem wprost do gruntu jak już puszczą korzenie.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
To chyba trochę (o jakieś 2 tygodnie) za wcześnie? 
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Winorośle i winogrona :)
Nie wiem jak u Ciebie z pogodą, ale ja wczoraj wykopywałam swoje , to była prawdziwa walka... piach na pewnej głębokości zmarznięty na beton... Na szczęście sztobry były poniżej zmarzliny. Jutro rozpoczynam ukorzenianie.suzana pisze:Ja też przygotowuję się do ukorzeniania.Nawet nie wiem jak przetrwały sztobry w piasku.
-
Fallenangelv
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Winorośle i winogrona :)
A moje rosną w doniczkach w chłodnym pomieszczeniu pobrane z jesiennych sztobrów .przyjmowalność w granicach 80%..
A zapytam-ma ktoś odmianę Seyval Blanc. Proszę o informacje tzn.raczej potwierdzenie lub zaprzeczenie co do wysokiej odporności zarówna na mróz jak i na choroby.
A zapytam-ma ktoś odmianę Seyval Blanc. Proszę o informacje tzn.raczej potwierdzenie lub zaprzeczenie co do wysokiej odporności zarówna na mróz jak i na choroby.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Winorośle i winogrona :)
Seyval jest odporny na mróz, ale zupełnie nie wiem, jak z chorobami (na pewno jest ok, bo wiele osób go ma).
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Seyval Blanc wytrzymał u mnie tej zimy -27*C, to tak wstępnie oglądałam oczka , oczywiście nie wszystkie bo coś musiało oczek zostać :P .Jest wystarczająco odporna na mączniaka rzekomego ale przy silnym ataku na liściach pojawiaja się ślady rzekomego.Poza tym ja lubię smak tych owoców, są orzeżwiające i mają wyrównany poziom kwasów i cukru jeżeli chodzi o smak.Jakie wychodzą wina nie wiem, bo nie robię 
Re: Winorośle i winogrona :)
...myślę, że od odporności na mróz wazniejsze w przypadkuu seyvala sa parametry dotyczące okresu wegetacji bo z tego co wiem to trochę " dłuższy" gatunek
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winorośle i winogrona :)
Tak, u mnie dojrzewa jako ostatnia z odmian przez mnie posiadanych,gdzieś w pażdzierniku, nie pamiętam dokładnie kiedy.Ale ja mam ostry klimat i póżny start wegetacji na wiosnę.Uważam ,że jak u mnie dojrzewa to u innych tym bardziej,chyba że to są Suwałkiniedobry pisze:...myślę, że od odporności na mróz wazniejsze w przypadkuu seyvala sa parametry dotyczące okresu wegetacji bo z tego co wiem to trochę " dłuższy" gatunek
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Winorośle i winogrona :)
Ja mam pytanie dot. ukorzeniania - nigdy niczego w trocinach nie ukorzeniałam, stąd pytanie, czy grubość trocin odgrywa jakąś rolę? Bo ja mam takie trochę większe ze stolarni, i nie wiem, czy iść kupować drobne w zoologicznym?
Tylko się nie śmiejcie
Tylko się nie śmiejcie
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka


