Borówka amerykańska - 9 cz.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Niestety na plantacjach plaga muszki plamoskrzydłej (Drosophila suzukii), chlapią chemią na potęgę.
Kisiell3 nie zauważyłeś u siebie tego badziewia? Bo opis jest podobny do żerowania larw w owocach. Straszliwie szybko się namnażają. Środek dopuszczony dla borówek to SpinTor 240 SC, zabija też jaja. Nie polecam w amatorskiej uprawie, chociaż przy pladze warto się zastanowić - przy okazji środek jest bardzo szkodliwy dla pszczół.
Ale generalnie zaleca się chronić owoce przed kaleczeniem (ptaki), zbierać wszystkie opadłe i usuwać z krzaka uszkodzone.
Chudziak, bardzo pomysłowo zrobiłeś. Można też w razie potrzeby wygodnie podwiesić tablice lepowe, albo pułapki.
Kisiell3 nie zauważyłeś u siebie tego badziewia? Bo opis jest podobny do żerowania larw w owocach. Straszliwie szybko się namnażają. Środek dopuszczony dla borówek to SpinTor 240 SC, zabija też jaja. Nie polecam w amatorskiej uprawie, chociaż przy pladze warto się zastanowić - przy okazji środek jest bardzo szkodliwy dla pszczół.
Ale generalnie zaleca się chronić owoce przed kaleczeniem (ptaki), zbierać wszystkie opadłe i usuwać z krzaka uszkodzone.
Chudziak, bardzo pomysłowo zrobiłeś. Można też w razie potrzeby wygodnie podwiesić tablice lepowe, albo pułapki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2429
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
U mnie póki co borówek nie trzeba pryskać
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Witam. Mam pytanie odnośnie z dojrzewania BLUEGOLD-a. Owoce są całe wybarwione, mocno granatowe i kwaśne. Standard dla tej odmiany. Czy ktoś zrywał takie owoce i przetrzymywał je jeszcze ze dwa dni w domu, aby bardziej doszły i były słodsze, dojrzalsze. Czy taka metoda się sprawdzi w borówkach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Może za wcześnie rozpocząłeś konsumpcje..? Znalazłem taki opis tej odmiany:Bluegold ? rośnie stosunkowo słabo, owoce duże spłaszczone z zielonkawym miąższem, lekko kwaśne. Dojrzewają w połowie sierpnia. Mam tę odmianę od kilku lat i jest kwaskowata , i moim zdaniem trzeba by jeszcze trochę na nią poczekać... .
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Wiem, że one powinny powisieć po wybarwieniu z tydzień na krzaku i wtedy są super o czym się przekonałem osobiście, ale wybór sprowadza się do tego, że w tym roku albo ja albo ptaki. Wiec pomyślałem aby zerwać i niech sobie na parapecie w kuchni dojrzewają i nabierają słodyczy .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
A nie lepiej zbudować prostą osłonę z siatki, a nawet (ostatecznie) ze starych firanek. Ja stosuje stałe stelaże z pospawanego drutu na który zarzucam starą siatkę, która mi została po ochronie czereśni w latach poprzednich. Konstrukcja jest wbijana w ziemię obok borówki ( ma jedną nogę, która ma u góry przyspawany okrąg z drutu o średnicy około 1m). Po zbiorach wyciągam i przenoszę pod inny krzak.
- Jarowo
- 200p
- Posty: 267
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
U mnie tego jest masakra, kupę owoców pokaleczonych.pelikano11 pisze:Niestety na plantacjach plaga muszki plamoskrzydłej (Drosophila suzukii), chlapią chemią na potęgę.
Kisiell3 nie zauważyłeś u siebie tego badziewia? Bo opis jest podobny do żerowania larw w owocach. Straszliwie szybko się namnażają. Środek dopuszczony dla borówek to SpinTor 240 SC, zabija też jaja. Nie polecam w amatorskiej uprawie, chociaż przy pladze warto się zastanowić - przy okazji środek jest bardzo szkodliwy dla pszczół.
Ale generalnie zaleca się chronić owoce przed kaleczeniem (ptaki), zbierać wszystkie opadłe i usuwać z krzaka uszkodzone.
Chudziak, bardzo pomysłowo zrobiłeś. Można też w razie potrzeby wygodnie podwiesić tablice lepowe, albo pułapki.
Zauważyłem dziwna sytuację, krzaki które nie są pokryte siatką maja więcej owoców uszkodzonych. W zeszłym roku nie kojarzę żebym miał tyle owoców uszkodzonych.
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Mam bardzo duzo borowki, jakies pomysly na wykorzystanie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2429
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja po prostu zamrażam, bo dżemy kiepsko u mnie schodzą i potem wykorzystuje je robiąc koktajl .
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Chyba że spróbować suszyć, takie borówkowe rodzynki np do płatków/deserów
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
W ubiegłym roku po raz pierwszy robiłam herbatki na zimowe wieczory z przefermentowanych liści drzew/krzewów np porzeczki , czereśnie , śliwy , wiśnie , później maszynka i mam granuli w tym roku by bardziej uatrakcyjnić smakowo robię susz z owoców różnych w tym z borówki .
Będzie borówka owoc na próbę jak smakuje w herbatce sama i przy późniejszym dodaniu listka mięty a druga wersja , borówka z kolorową porzeczką , białą/czerwoną/ i mała ilość czarnej .
Pobawić się można , a nóż coś fajnego wyjdzie .
A jak fajnie taki susz wygląda w słoju i jak fajnie pachnie
Polecam
Tu jeden ze słoiczków a a w nim , porzeczka czerwona+malina+poziomka
Będzie borówka owoc na próbę jak smakuje w herbatce sama i przy późniejszym dodaniu listka mięty a druga wersja , borówka z kolorową porzeczką , białą/czerwoną/ i mała ilość czarnej .
Pobawić się można , a nóż coś fajnego wyjdzie .
A jak fajnie taki susz wygląda w słoju i jak fajnie pachnie
Polecam
Tu jeden ze słoiczków a a w nim , porzeczka czerwona+malina+poziomka
Re: Borówka amerykańska - 9 cz.
Ja także mrożę bo wszystkiego nie idzie przejeść. Zimą się przydają do wszelkich wypieków i znikają szybciej niż korniszony ze spiżarki.