Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 17 maja 2016, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Może dodatkowo pousuwać najbardziej zaatakowane liście?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Możesz tak zrobić.
- Agula1985m
- 200p
- Posty: 220
- Od: 22 kwie 2016, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borzytuchom (pomorskie)
Proszę o pomoc w identyfikacji choroby na liściach czarnej porzeczki!
Witam. Dzielę podwórko z sąsiadką, której praktycznie nie ma w domu. Przyjeżdża latem. Jesienią tamtego roku obcięłam jej staaare jak świat czarne porzeczki. I to mocno, bo się pokładały i było coraz mniej owoców. W marcu wybieliłam je trochę i odkleiłam ślimaki. Podsypałam popiołem(gdzieś czytałam że tak lubią). Wypuściły liście a ostatnio pojawiły się zmiany. To czerwone na nich to wiem że mszyca(o tej porze?) A te drugie zmiany? No i dziwna sprawa: ona mają pąki! Nie za szybko? Proszę o pomoc, czy potrzebny oprysk, jakąś pielęgnacja? Sąsiadka jak zobaczy to mnie chyba ukatrupi..
Zawsze znajduj czas na małe przyjemności, to z nich tworzy się wielkie szczęście..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
To zdjęcie co najmniej sprzed miesiąca, bo u mnie już czerwone owoce. Karencja dla Calypso jest 5 dni i należy tego przestrzegać.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 7 lip 2013, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Witam. Serdecznie proszę wszystkich obeznanych o informację na temat opadziny liści porzeczki. Konkretnie mam taki problem - posiadam 8 krzaczków porzeczek i od 4 lat rok w rok atakuje je opadzina. Porażenie jest dość mocne (pod koniec lipca totalny brak liści). Próbowałam już różnych metod, w tym wielu naturalnych oprysków (np. wyciąg z czosnku), standardowe zbieranie liści itp. Nic nie pomaga. Z ciężkim sercem podjęłam decyzję, że moje krzaki zostaną zlikwidowane. I tu moje pytanie, jak długo grzyb odpowiedzialny za opadzinę będzie siedział w ziemi/trawie/liściach (jeśli któregoś nie zebrałam). Chcę jak najszybciej posadzić nowe krzaczki, ale nie wiem ile powinnam odczekać. Rok, dwa, trzy? Nadmienię jeszcze, że nowe zostaną posadzone jakieś 5-10 metrów od chorych.
Jeśli wpisałam się w złym wątku, to z góry przepraszam.
Jeśli wpisałam się w złym wątku, to z góry przepraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Nie przyszło Ci do głowy żeby zastosować ochronę chemiczną? Łatwiej zlikwidować i posadzić nowe, które na 99% skończą tak samo?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 7 lip 2013, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Dlaczego na 99%? Moi rodzice, moja jedna i druga ciocia mają u siebie porzeczki. Nigdy nie stosowały kompletnie nic i nigdy zarazy nie miały. Mam więc nadzieję, że mnie też uda się za drugim razem. Teraz mam dodatkowo wiedzę, które odmiany są bardziej odporne na opadzinę i takie mam zamiar posadzić.
Co do ochrony chemicznej, to stosowałam ją wielokrotnie bez większego skutku, a szczerze mówiąc jeśli mam je traktować taką mocną chemią, to wolę sobie kupić porzeczki w sklepie. Czytałam w kilku miejscach, że przy mocnym porażeniu (kiedy w lipcu krzewy są ogołocone z liści) nie ma już możliwości uratowania takich porzeczek, a próbowałam już naprawdę długo.
Co do ochrony chemicznej, to stosowałam ją wielokrotnie bez większego skutku, a szczerze mówiąc jeśli mam je traktować taką mocną chemią, to wolę sobie kupić porzeczki w sklepie. Czytałam w kilku miejscach, że przy mocnym porażeniu (kiedy w lipcu krzewy są ogołocone z liści) nie ma już możliwości uratowania takich porzeczek, a próbowałam już naprawdę długo.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
OK. Z tego co wiem nie ma porzeczek odpornych na antrakozę, nawet wśród najnowszych odmian. Jeżeli w rodzinie są takie odporne odmiany to utnij patyka i wsadź u siebie. Czarna korzeni się jak chwast .
Porzeczki ze sklepu są bez chemii? Interesujące
Porzeczki ze sklepu są bez chemii? Interesujące
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 7 lip 2013, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Bez urazy, ale raczej źle mnie zrozumiałeś. Napisałam, że jeśli mam w swoje porzeczki ładować tyle chemii, to wyjdzie na to samo jakbym kupiła w sklepie, więc nie ma po co się wysilać... Poza tym pytałam o coś innego...kaLo pisze:Porzeczki ze sklepu są bez chemii? Interesujące
Co do odmian odpornych to jeszcze ich nie wypróbowałam na sobie, więc nie chcę wyrokować. Przy wyborze odmian mam zamiar kierować się tabelami zamieszczonymi w tym opracowaniu: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... hJ6iRw1jhA
Naprawdę nikt nie wie, ile ta zaraza może przetrwać w glebie/trawie/liściach bez obecności na działce swojego żywiciela - porzeczek i agrestów?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Czarna porzeczka - choroby i szkodniki
Może źle zrozumiałem a może diabełek co zawsze siedzi na ramieniu coś nie tak podpowiedział . Znam to opracowanie i tylko Gofert pasuje do obrazka, ale to nowa odmiana i pewnie trudno ją kupić. Od 30 lat mam Titanię i jestem z niej b. zadowolony.