Oczar czerwony , żółty. Porady,prezentacje

[mw116]

Według mnie mogą być dwie przyczyny.

1. Oczar pąki kwiatowe zawiązuje na przełomie lata i jesieni. Ubiegłoroczne lato i początek jesieni były ekstremalnie suche i gorące. Mogło się to przyczynić do bardzo słabego zawiązania pąków kwiatowych. Warunkiem zawiązania pąków jest wilgoć w podłożu, jeśli w lecie Twój oczar został przesuszony to bardzo możliwe, że nie udało mu się prawidłowo zawiązać pąków kwiatowych. W upalne i suche lata należy oczary obficie podlewać (właśnie w okresie lata i jesieni) - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

2. Ewentualnie przemarzł gdyż był osłabiony - patrz pkt. 1

[dzika]

Moje oczary miały bardzo dużo pąków, ale nie wszystkie rozwinęły. Zakwitły dużo później niż miały zakwitnąć i trwało to o wiele krócej.
Przyczyn upatruję dokładnie takich, jakie wymienia mw116.
Gorące lato, ciepła jesień i nagłe mrozy.
Podlewałam je latem bardzo obficie. Mam przynajmniej nadzieję, że chociaż dobrze się ukorzeniły w tym czasie.

Wczoraj za to spełniłam jedno z moich wielkich marzeń!
Nabyłam oczara japońskiego pendulum. Nie dość, że w ogrodniczych nigdzie o takim nawet nie słyszeli, to w necie osiągał bardzo wysokie ceny i to za mały badyl. Na dodatek notorycznie niedostępny.
Wybrałam się na pierwszy obchód tej wiosny po pisarzowskim zagłębiu ogrodniczym i pierwszy krzak jaki zobaczyłam, to był on
Cena przyzwoita, połowa tego co w sklepach internetowych i do tego całkiem spora i rozrośnięta roślina. Dzisiaj go posadzę i zrobię fotki

[dzika]

Oto obiecane zdjęcia oczara japońskiego pendulum:


Dolne gałązki wypuściły liście już u mnie:


I od przodu:


Bez podpory osiąga 1m wysokości i 3m szerokości. Trochę poprowadzę go do góry, ale głównie to chcę, żeby się rozkładał na boki.
Marzy mi się jeszcze taki sam, tylko szczepiony na pniu.

[orlik z lasu]

Z lekkim poślizgiem, ale w końcu ogród wzbogacił się o oczara, kolor żółty. Mój jest malutki (w końcu mogę powiedzieć "mój" )




Więcej pewnie będę miała do powiedzenia za rok . Ale, jak widać, jestem cierpliwa.

[Tulap]

Coś mojemu z listkami się dzieje. Może to tylko przypalenie lub od przymrozku?

[dzika]

Mój też takie coś miał na kilku liściach w tamtym roku i nic mu nie było. Nie wiem co to, ale wg mnie nie jest szkodliwe.

[Tulap]

No to pewnie od przymrozków w pąku musiało mu się dostać.
Dzięki

[dzika]

Czas odświeżyć wątek.
Bardzo niskie temperatury tej zimy utrzymywały się dość długo. Nie wiem jak u Was, ale u mnie oczary dopiero się budzą. Już myślałam, że pąki im przemarzły.
Pierwszy rozpoczął kwitnienie Arnold Promise






Diane, Aphrodite i japoński pendulum dopiero po jednym pączku otwierają, a Orange Beauty w ogóle nie zawiązał pąków tamtego lata. Najgorzej przeszedł majowe przymrozki. Mam nadzieję, że w tym roku to nadrobi.
Resztę oczarów pokażę, jak się trochę bardziej porozwijają.

[dzika]

Niestety kwiatów Aphrodite i Diane w tym roku nie zobaczę. Pączki przemarzły. Poobrywałam je już, żeby rośliny wypuściły nowe razem z liśćmi. Zresztą Arnold też wszystkich pąków nie rozwinął, ale przynajmniej mogłam popodziwiać ten jaskrawo żółty kolor.

[Acerrr]

U mnie już po oczarach w tym roku. poza tym kwitnienie było mizerne.

[kowalwojt]

Witajcie.
Oczary oprócz urody podczas kwitnienia wspaniale przebarwiają się jesienią.
Mały i wolnorosnący krzak oczar pośredni Diane.

[Szczurbobik]

Kupiłam kilka lat temu żółty oczar. Od dołu, jakby od podkładki zaczęły wybijać gałązki. nie usuwałam tego. W tym roku zakwitła mi zarówno część szczepiona -na żółto jak i to co wybiło - na czerwono. Spotkał Ktoś się z czymś takim?

[Ebabka]

U mnie dawno temu, już drugiej zimy przemarzła część szczepiona, odbił od podkładki i zawsze kwitnie jesienią na żółto. Szczególnie efektownie wygląda po opadnięciu żółtych liści, pod koniec października