Kielichowiec wonny (Calycanthus floridus )
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4631
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
Mój tez kwitnie od posadzenia, przez pierwsze dwa lata miał małe przyrosty ale teraz nadrabia zaległości i rośnie jak szalony.Jeżeli chodzi o zapach to byłam chyba przygotowana na gorszy ale ten nie jest dokuczliwy, gorzej pachnie jedna ze świecznic.
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
W takim razie proponuję nie dawać dzieciom jabłek ,śliwek,wiśnie ,czeresni ,moreli ,brzoskwini ,wszystkiich tych owoców pestki zawierają kwas pruski , jak zaczniesz się bardziej interesować roślinami to będziesz musiała dzieci zamknąć w klatce,bo okaże się że wokoło jest więcej trujących niż nietrującychsobanka pisze:Na żywo widziałam tylko raz, drzewko było całe oblepione kwiatami, piękne... Pozostała część mojego zachwytu pochodzi ze zdjęć. Niestety rozmawiałam wczoraj z M... i kielichowca nie będzie Powiedział, że nie będzie ryzykował życia i zdrowia dzieci dla "durnego" drzewa....
A poza tym jest tyle innych pięknych krzewów że na pewno coś znajdziesz bezpiecznego .
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
Ja tłumaczę dzieciom, na długo przed tym, kiedy wejdą w wiek rozumny, że nie można jeść roślin z ogrodu i parapetów. W ramach rekompensaty pozwalam coś posadzić, posiać, wyrwać. Z tego, co czytałam o kielichowcu wonnym najbardziej toksyczne są nasiona, więc wystarczy obrywać przekwitłe kwiaty.
Nawiązując do kilku wypowiedzi: to, że roślina jest trująca nie zawsze oznacza, że toksyny działają w kontakcie ze skórą. Owszem, dotknięcie np. dyptamu, czy barszczu Sosnowskiego może skończyć się oparzeniem chemicznym, ale w określonych warunkach, jak na przykład wysoka temperatura. Większość trujących roślin zawiera związki, które po spożyciu wywołują reakcje niekorzystne dla naszego zdrowia.
Widziałam duże krzewy kielichowca wonnego w zamojskim zoo. Wokół mnóstwo kretowisk, więc na odstraszanie gryzoni nie liczę . W pełni kwitnienia (czerwiec) zapachu praktycznie nie było (nosa w kwiatki nie wkładałam, ale dwa pokaźne krzewy... powinno być cokolwiek czuć).
Kilka dni temu kupiłam sadzonkę z jednym kwiatem - nos wsadziłam i... cieszę się, że zapach ledwo wyczuwalny, bo aromat najbardziej przypomina ocet jabłkowy . W międzyczasie doczytałam, że nawet poszczególne egzemplarze tej samej odmiany mogą bardzo różnić się zapachem, więc może komuś się poszczęści
Nawiązując do kilku wypowiedzi: to, że roślina jest trująca nie zawsze oznacza, że toksyny działają w kontakcie ze skórą. Owszem, dotknięcie np. dyptamu, czy barszczu Sosnowskiego może skończyć się oparzeniem chemicznym, ale w określonych warunkach, jak na przykład wysoka temperatura. Większość trujących roślin zawiera związki, które po spożyciu wywołują reakcje niekorzystne dla naszego zdrowia.
Widziałam duże krzewy kielichowca wonnego w zamojskim zoo. Wokół mnóstwo kretowisk, więc na odstraszanie gryzoni nie liczę . W pełni kwitnienia (czerwiec) zapachu praktycznie nie było (nosa w kwiatki nie wkładałam, ale dwa pokaźne krzewy... powinno być cokolwiek czuć).
Kilka dni temu kupiłam sadzonkę z jednym kwiatem - nos wsadziłam i... cieszę się, że zapach ledwo wyczuwalny, bo aromat najbardziej przypomina ocet jabłkowy . W międzyczasie doczytałam, że nawet poszczególne egzemplarze tej samej odmiany mogą bardzo różnić się zapachem, więc może komuś się poszczęści
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
Moze trzeba kilka krzewów kielichowca by skomponować mieszankę zapachową ?
- Balykan
- 200p
- Posty: 400
- Od: 8 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
Mój kielichowiec po około 10 latach od posadzenia postanowił wypuścić odrosty korzeniowe. Ten typ tak ma?
A sam krzew mnie zawiódł z lekka, bo kwiaty nie są zbyt widoczne. Zapach jabłkowo-poziomkowy z goździkami (przyprawą) w tle, ale trzeba wsadzać nos w kwiaty, żeby poczuć. Jednak ciekawa roślinka, łatwa w utrzymaniu i "pancerna" - nie marznie, nie choruje, mszyce tego nie tykają itp. i dlatego kilka lat temu powędrowała u mnie pod płot (a nie pod szpadel i do sąsiadów "w prezencie" ) z bardziej reprezentacyjnego miejsca.
Co do dyskusji o szkodliwych roślinach, to bez przesady - ja rozumiem, że jagody wawrzynka wilczełyko mogą kusić dzieci i być groźne (w moim odrywam zalążki owoców, bo sąsiedzi mają małe dzieci), ale żeby bać się roślin o trujących łodygach, czy liściach? Liście pomidorów i ziemniaków są trujące, bardzo trujące są azalie, konwalie, bluszcz, tuje i cała gama innych często i gęsto sadzonych w ogrodach roślin...
A sam krzew mnie zawiódł z lekka, bo kwiaty nie są zbyt widoczne. Zapach jabłkowo-poziomkowy z goździkami (przyprawą) w tle, ale trzeba wsadzać nos w kwiaty, żeby poczuć. Jednak ciekawa roślinka, łatwa w utrzymaniu i "pancerna" - nie marznie, nie choruje, mszyce tego nie tykają itp. i dlatego kilka lat temu powędrowała u mnie pod płot (a nie pod szpadel i do sąsiadów "w prezencie" ) z bardziej reprezentacyjnego miejsca.
Co do dyskusji o szkodliwych roślinach, to bez przesady - ja rozumiem, że jagody wawrzynka wilczełyko mogą kusić dzieci i być groźne (w moim odrywam zalążki owoców, bo sąsiedzi mają małe dzieci), ale żeby bać się roślin o trujących łodygach, czy liściach? Liście pomidorów i ziemniaków są trujące, bardzo trujące są azalie, konwalie, bluszcz, tuje i cała gama innych często i gęsto sadzonych w ogrodach roślin...
-
- 100p
- Posty: 179
- Od: 6 wrz 2010, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
A ja w tym sezonie kupiłam dwie odmiany kielichowca : 'Venus' o białych magnoliowych kwiatach i 'Hertlage Wine' - ten ostatni właśnie mi zakwitł pierwszym (chociaż jedynym) kwiatem
Ma ktoś odmianę 'Athens' ?
https://www.youtube.com/watch?v=bBsxo4ZHhvg
Ma ktoś odmianę 'Athens' ?
https://www.youtube.com/watch?v=bBsxo4ZHhvg
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 2 maja 2012, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk / Katowice
Re: Jak uprawiać kielichowiec wonny.
3letni !!! Wreszcie kwitnie .
- odlotowy kwiat
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 4 sty 2014, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kielichowiec wonny (Calycanthus floridus )
Witam
Posiadam kielichowca wonnego od 5 lat.Kupiłam jako małą roslinke,a teraz....to już duży krzew.Co roku pięknie kwitnie od maja do tej pory...jest odporny na wszelkie warunki atmosferyczne.Wczoraj pod nim zauważyłam kilka młodych jego"dzieci",które od razu odcięłam od rośliny matecznej i w ten sposób mam 5 młodych sadzonek kielichowca wonnego Warto mieć ten krzew w ogrodzie i każdemu polecam posadzić go kielichowiec jest ładnym,odpornym i wdzięcznym krzewem pozdrawiam
Posiadam kielichowca wonnego od 5 lat.Kupiłam jako małą roslinke,a teraz....to już duży krzew.Co roku pięknie kwitnie od maja do tej pory...jest odporny na wszelkie warunki atmosferyczne.Wczoraj pod nim zauważyłam kilka młodych jego"dzieci",które od razu odcięłam od rośliny matecznej i w ten sposób mam 5 młodych sadzonek kielichowca wonnego Warto mieć ten krzew w ogrodzie i każdemu polecam posadzić go kielichowiec jest ładnym,odpornym i wdzięcznym krzewem pozdrawiam
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6275
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Tadzio z Poznania
- 50p
- Posty: 87
- Od: 25 sty 2009, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Re:
.
Przeczytałem z zapartym tchem, cały wątek na temat kielichowca wonnego i... Jestem w punkcie wyjścia.
Miałem nadzieję że któryś z Waszych wpisów będzie głosił cudowną nowinę, o niesionymn z tego krzaczka wraz z wiatrem intensywnym, niebiańskim zapachu.
Tymczasem Wasze kielickowce pachną tak jak u mnie: octem, jabłkami, lub coś koło tego.
Ja kielichowca wonnego kupiłem już sporo lat temu. Zdążył już obficie kwitnąć , ale jego zapachu jak i u Was, muszę niemal że szukać w gałęziach.
Na temat kielichowców przeczytałem już sporo artykułów w Internecie, i przyszła mi pewna myśl do głowy. Czy MY wszyscy nie staliśmy się ofiarami błędnego rozpoznania gatunku?
Obawiam się że prawdopodobnie posiadamy NIE KIELICHOWCA WONNEGO, ale kielichowca plennego - który jest do niego bardzo podobny.
Może jest na forum osoba której się poszczęściło, i posiada właściwy kielichowiec wonny, którego zapach roznosi się po całym ogrodzie?
A jak jest u was? Macie meszek pod młodymi listkami?.
Ponad to u mnie kielichowiec wypuszcza sporo nowych pędów u podstawy pnia z korzeni, co podkreśliło by fakt, że jest plenny.
Przeczytałem z zapartym tchem, cały wątek na temat kielichowca wonnego i... Jestem w punkcie wyjścia.
Miałem nadzieję że któryś z Waszych wpisów będzie głosił cudowną nowinę, o niesionymn z tego krzaczka wraz z wiatrem intensywnym, niebiańskim zapachu.
Tymczasem Wasze kielickowce pachną tak jak u mnie: octem, jabłkami, lub coś koło tego.
Ja kielichowca wonnego kupiłem już sporo lat temu. Zdążył już obficie kwitnąć , ale jego zapachu jak i u Was, muszę niemal że szukać w gałęziach.
Na temat kielichowców przeczytałem już sporo artykułów w Internecie, i przyszła mi pewna myśl do głowy. Czy MY wszyscy nie staliśmy się ofiarami błędnego rozpoznania gatunku?
Obawiam się że prawdopodobnie posiadamy NIE KIELICHOWCA WONNEGO, ale kielichowca plennego - który jest do niego bardzo podobny.
Może jest na forum osoba której się poszczęściło, i posiada właściwy kielichowiec wonny, którego zapach roznosi się po całym ogrodzie?
W powyższym cytacie, zwrócie uwagę na fakt że młode listki jak i pędy mają posiadać filc z drobnych włosków od spodu . U mnie niestety nic takiego nie występuje.CYTUJĘ:
Podczas ciepłych dni zapach jest tak silny, że można go już poczuć z odległości kilkudziesięciu metrów - jedna kilkunastoletnia kwitnąca roślina potrafi obdzielić swoim aromatem całe osiedle. Młode liście i pędy pokryte są filcem z drobniutkich włosków, co również stanowi ciekawą ozdobę rośliny.
Źródło...
A jak jest u was? Macie meszek pod młodymi listkami?.
Ponad to u mnie kielichowiec wypuszcza sporo nowych pędów u podstawy pnia z korzeni, co podkreśliło by fakt, że jest plenny.
- Tadzio z Poznania
- 50p
- Posty: 87
- Od: 25 sty 2009, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kielichowiec wonny (Calycanthus floridus )
Zastanawiam się teraz, czy mój post zamieściłem we właściwym wątku?
Widział ktoś z Was może wątek tu na forum, o zapachu kielichowca wonnego?
Widział ktoś z Was może wątek tu na forum, o zapachu kielichowca wonnego?
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie