Żywopłot - wymagania,koszty, podłoże,dyskusje ogólne
Re: Miejsce pod żywopłot
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9&start=14
Ogołacanie od dołu spowodowane jest brakiem słońca.U mnie są na razie małe , ale jest żywopłot po drodze który ma ponad 15 lat i nic tam od spodu nie usycha.
a propos łączenia dobierać rośliny o podobnych wymaganiach i wzroście.Jałowiec lubi słońce , cis woli półcień
Ogołacanie od dołu spowodowane jest brakiem słońca.U mnie są na razie małe , ale jest żywopłot po drodze który ma ponad 15 lat i nic tam od spodu nie usycha.
a propos łączenia dobierać rośliny o podobnych wymaganiach i wzroście.Jałowiec lubi słońce , cis woli półcień
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 16 mar 2013, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Miejsce pod żywopłot
Dziękuję za informacje,
Z cisami nie powinno być problemu, bo na sąsiadniej działce stoi dom, który rzuca cień na moją część prawie przez cały dzień.Z kolei dalej jest pole i bardzo słonecznie, a więc dla jałowców idealnie.
A czy długo muszę czekać na 150 centymetrowy żywopłot z cisa?
Z cisami nie powinno być problemu, bo na sąsiadniej działce stoi dom, który rzuca cień na moją część prawie przez cały dzień.Z kolei dalej jest pole i bardzo słonecznie, a więc dla jałowców idealnie.
A czy długo muszę czekać na 150 centymetrowy żywopłot z cisa?
Re: Miejsce pod żywopłot
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... s*#p259345
Mój posadzony z małej sadzonki 15 cm ma w tej chwili 1,70 cm.Nie przycinany zajęło mu 8 lat.Z początku rzeczywiście po mału rósł ,a jak się wziął to te 40 cm przyrostu jak pisze Ania ma
Sadzą 2-3 sztuki ma 1 m
Mój posadzony z małej sadzonki 15 cm ma w tej chwili 1,70 cm.Nie przycinany zajęło mu 8 lat.Z początku rzeczywiście po mału rósł ,a jak się wziął to te 40 cm przyrostu jak pisze Ania ma
Sadzą 2-3 sztuki ma 1 m
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 16 mar 2013, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Miejsce pod żywopłot
Czy odmiana "Wojtek" też tak szybko rośnie?
Re: Miejsce pod żywopłot
Wojtek rośnie mniej więcej 10-12 cm na rok.Odmiana wąska kolumnowa.
Mam takie jedno pytanie jaki u Ciebie jest poziom wód gruntowych i zaleganie ewentualne wody po opadach tudzież na wiosnę ?
Mam takie jedno pytanie jaki u Ciebie jest poziom wód gruntowych i zaleganie ewentualne wody po opadach tudzież na wiosnę ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 16 mar 2013, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Miejsce pod żywopłot
Poziom wód gruntowych jest wysoki.Gdy stawialiśmy fundament pod ogrodzenie to w wykopanym wcześniej rowie o głębokości 120 - 150 cm zbierała się na dnie woda. Było to w lipcu.
Tak na marginesie to w przyszłym roku chyba wykopię studnię.
Tak na marginesie to w przyszłym roku chyba wykopię studnię.
Re: Miejsce pod żywopłot
Pytam sie dlatego, bo cis nie znosi zalegania wody , korzenie mu zgniją.Miałem podobny przypadek ze świerkiem kłującym /srebrnym / i dlatego musiałem zmienić koncepcje na świerk serbski.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- malawika
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 11 lis 2011, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lovinek
Re: Żywopłot tuje Jak tanio się ogrodzić na dużej powierzchni?
Witam,
wracając do tematu, zakupiłam masę sztobrów ligustru zimozielonego dostając przy okazji dereń od Pana, który sprzedawał je na alle. Bardzo ładnie zaczęły się przyjmować (piter1575). Dodatkowo wkomponujemy mirabelki, irgę, tarninę i dziką różę. Mam nadzieję, że zyskamy dzięki temu ptasich sprzymierzeńców.
Na froncie: jałowce scyrockett z szmaragami, które wylądują przy ulicy. Takie połączenie na wypadek, gdyby jałowce się "popsuły" czym straszą w wielu wątkach.
Co do bezpieczeństwa kotów, zdecydowaliśmy się jednak na siatkę z pastuchem na jej zwieńczeniu. Koty będą miały dla siebie ok. 120 metrów. Dzięki temu też inne stworzenia będą bezpieczne.
Jeszcze raz ogromne Dzięki za wszelkie podpowiedzi i zdjęcia.
wracając do tematu, zakupiłam masę sztobrów ligustru zimozielonego dostając przy okazji dereń od Pana, który sprzedawał je na alle. Bardzo ładnie zaczęły się przyjmować (piter1575). Dodatkowo wkomponujemy mirabelki, irgę, tarninę i dziką różę. Mam nadzieję, że zyskamy dzięki temu ptasich sprzymierzeńców.
Na froncie: jałowce scyrockett z szmaragami, które wylądują przy ulicy. Takie połączenie na wypadek, gdyby jałowce się "popsuły" czym straszą w wielu wątkach.
Co do bezpieczeństwa kotów, zdecydowaliśmy się jednak na siatkę z pastuchem na jej zwieńczeniu. Koty będą miały dla siebie ok. 120 metrów. Dzięki temu też inne stworzenia będą bezpieczne.
Jeszcze raz ogromne Dzięki za wszelkie podpowiedzi i zdjęcia.
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 16 mar 2013, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Miejsce pod żywopłot
Odświeżam temat
Po kilku miesiącach główkowania zdecydowałem się na żywopłot z buka Zastanawiałem się nad odmianą o purpurowych liściach, ale ostatecznie stwierdziłem, że posadzę najbardziej pospolitą.Wysokość żywopłotu to docelowo 170-180 cm.
Byłem w szkółce, aby zorientować się w cenach i właściciel powiedział mi, że mogę posadzić nawet 1,5 metrowe buki w jednym rzędzie i dzięki temu uzyskam ładny żywopłot.Sam nie wiem Czy tak wysokie buki wypuszczą nowe gałązki z pnia po przycięciu wierzchołka?Czy rozkrzewią się od dołu?
Po kilku miesiącach główkowania zdecydowałem się na żywopłot z buka Zastanawiałem się nad odmianą o purpurowych liściach, ale ostatecznie stwierdziłem, że posadzę najbardziej pospolitą.Wysokość żywopłotu to docelowo 170-180 cm.
Byłem w szkółce, aby zorientować się w cenach i właściciel powiedział mi, że mogę posadzić nawet 1,5 metrowe buki w jednym rzędzie i dzięki temu uzyskam ładny żywopłot.Sam nie wiem Czy tak wysokie buki wypuszczą nowe gałązki z pnia po przycięciu wierzchołka?Czy rozkrzewią się od dołu?
Witam
na granicy działki posadziliśmy w eleganckim równym rządku tuje. odgrodziliśmy ten pas od trawnika takim falowanym plastikiem a pod tuje nasypaliśmy kamienie ozdobne (wielkości około 3cm, okrągłe). Pod spód wyłożyliśmy grubą fizelinę ogrodniczą, żeby nie przerastała trawa. Użyliśmy fizelinę, bo przepuszcza wodę - nie chcieliśmy "zadusić" tuj jakaś sztuczną folią.
Niestety trawa zaczęła przerastać - fizelina nie jest porwana a mimo to jakimś cudem trawa przerasta. Zaczęłam to pielić i jest to bardzooooo żmudne zajęcie - muszę przegarnąć te kamienie, żeby odsunąć nasadę kępy trawy i ją wyrwać - same wyrywanie nie jest trudne, bo trawa (perz) ma korzenie pod folią - więc wyrywam tylko to co na wierzchu. co za tym idzie- wiadomo, ze skoro korzenie pozostały pod folią za jakiś czas trawa znowu wyrośnie. Czyli Syzyfowa praca!.
co robić?
czy mogę to czymś spryskać? ale boje się że środek wpłynie niekorzystnie na moje tuje.
A może trzeba zmienić fizelinę na jakąś folię?
Albo użyć kory to zasypania podłoża a nie kamieni?.
Proszę o poradę - może mieliście podobne przeboje.
na granicy działki posadziliśmy w eleganckim równym rządku tuje. odgrodziliśmy ten pas od trawnika takim falowanym plastikiem a pod tuje nasypaliśmy kamienie ozdobne (wielkości około 3cm, okrągłe). Pod spód wyłożyliśmy grubą fizelinę ogrodniczą, żeby nie przerastała trawa. Użyliśmy fizelinę, bo przepuszcza wodę - nie chcieliśmy "zadusić" tuj jakaś sztuczną folią.
Niestety trawa zaczęła przerastać - fizelina nie jest porwana a mimo to jakimś cudem trawa przerasta. Zaczęłam to pielić i jest to bardzooooo żmudne zajęcie - muszę przegarnąć te kamienie, żeby odsunąć nasadę kępy trawy i ją wyrwać - same wyrywanie nie jest trudne, bo trawa (perz) ma korzenie pod folią - więc wyrywam tylko to co na wierzchu. co za tym idzie- wiadomo, ze skoro korzenie pozostały pod folią za jakiś czas trawa znowu wyrośnie. Czyli Syzyfowa praca!.
co robić?
czy mogę to czymś spryskać? ale boje się że środek wpłynie niekorzystnie na moje tuje.
A może trzeba zmienić fizelinę na jakąś folię?
Albo użyć kory to zasypania podłoża a nie kamieni?.
Proszę o poradę - może mieliście podobne przeboje.
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Tuje jako żywopłot a na ziemi obsypane kamieniami - ZARASTA
Wyrywaniem pogorszysz sprawę. Jak to perz to on wyjdzie nawet przez folię, nie ma na niego rady, zmiana nic nie da. Kup opryskiwacz i osłonę do niego, opryskaj perz roundapem i problem zniknie na 1-2 miesięcy.
Żadnej folii. Masz agrowłókninę czy agrotkaninę? perz urośnie nawet na kamieniu, wystarczy żeby miał trochę wody.tex545 pisze: A może trzeba zmienić fizelinę na jakąś folię?
Re: Tuje jako żywopłot a na ziemi obsypane kamieniami - ZARASTA
a ten Roundap nie zniszczy mi tuj?
mam agrowłókninę ale taką grubszą
mam agrowłókninę ale taką grubszą
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Tuje jako żywopłot a na ziemi obsypane kamieniami - ZARASTA
Do tego zakłada się osłonę zeby nie lać po żywotnikach, możesz zamiast pryskać to pędzelekiem pomaluj perz