Berberysy
- monros
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 4 lip 2007, o 22:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wlkp
Berberysy
Witam wszystkich forumowiczów. mam na imię Monika jestem tu nowa ale pragnę przyłączyć się do Waszego grona
Ale do rzeczy. mam problem z moimi berberysami czerwonym i żółtym. Mają już ze 3 lata a wyglądają na małe sadzonki, w ogóle nie chcą rosnąć... Niedaleko nich rosna posadzone w tym samym czasie derenie i pęcherznice i są sporymi krzakami.. Nie wiem co może być przyczyną, prosze o rady coś muszę robić nie tak..
Ale do rzeczy. mam problem z moimi berberysami czerwonym i żółtym. Mają już ze 3 lata a wyglądają na małe sadzonki, w ogóle nie chcą rosnąć... Niedaleko nich rosna posadzone w tym samym czasie derenie i pęcherznice i są sporymi krzakami.. Nie wiem co może być przyczyną, prosze o rady coś muszę robić nie tak..
Witam monros. Mam u siebie te berberysy. Berberysy żółte wolno rosną , mam je od dwóch lat. Od 3-4 lat mam również czerwone, ale u mnie rosną dość szybko. W jakiej odległości rosną u ciebie te pozostałe rośliny? Może cosik im nie pasuje w podłożu a może nie nawoziłaś ich. Czekamy na fotki, wtedy będzie lepiej ocenić co im tam nie pasuje.
Pozdro
Pozdro
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Witaj Moniko! Nie wiem jak dereń, ale pęcherznica jest bardzo szybko rosnącym krzewem. Może dlatego wydaje Ci się, ze berberysy stoją w miejscu. One rosną znacznie wolniej od pęcherznicy. A czy nic ich nie podjada? Kiedy mojemu coś zeżarło większość listków, przez następny rok nie ruszył sie z miejsca ani o centymetr. Ale szkodnika chyba byś zauważyła?
Może wystarczy, jak zasilisz.
Może wystarczy, jak zasilisz.
- monros
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 4 lip 2007, o 22:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wlkp
Witam ponownie
Niestety na razie nie mam możliwości zrobienia fotek.. Przyglądałam się owym krzaczkom i nie widzę aby je coś podgryzało, liście nie wyglądają na chore.. jednak tak myślę czy za blisko nie rosną pergoli z winobluszczem... Czy powinnam je przesadzić? a jeśli tak to kiedy? i jak powinnam się do tego zabrać? Ewentualnie czym je zasilić?
Monika
Niestety na razie nie mam możliwości zrobienia fotek.. Przyglądałam się owym krzaczkom i nie widzę aby je coś podgryzało, liście nie wyglądają na chore.. jednak tak myślę czy za blisko nie rosną pergoli z winobluszczem... Czy powinnam je przesadzić? a jeśli tak to kiedy? i jak powinnam się do tego zabrać? Ewentualnie czym je zasilić?
Monika
Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody <><
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Moniko mam na działce powyżej 20 berberysów (może więcej, nie liczyłam), bardzo je lubię.
Wszystkie rosną należycie bez żadnego zasilania.
Co do przesadzenia. Żółty berberys lepiej posadzić w półcieniu, tak żeby południowe słońce go nie sparzyło, jest na to wrażliwy. Czerwony berberys lubi pełne słońce, nie szkodzi mu.
Czy za blisko rosną?
Jeszcze raz powtórzę, zależy jaka to odmiana. Niektóre są małe,inne większe, a są i bardzo duże.
http://www.pinus.net.pl/p.php?p=katalog
Tu masz opisy różnych berberysów.
Wszystkie rosną należycie bez żadnego zasilania.
Co do przesadzenia. Żółty berberys lepiej posadzić w półcieniu, tak żeby południowe słońce go nie sparzyło, jest na to wrażliwy. Czerwony berberys lubi pełne słońce, nie szkodzi mu.
Czy za blisko rosną?
Jeszcze raz powtórzę, zależy jaka to odmiana. Niektóre są małe,inne większe, a są i bardzo duże.
http://www.pinus.net.pl/p.php?p=katalog
Tu masz opisy różnych berberysów.
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Moniko albo aparat robi psikusy i zmienia kolory, albo te berberysy są hodowane z siewek, które mają dosyć niejednoznaczne cechy.
Pierwszy berberys, jak pisałaś, jest żółty. Końcówki pędów są rzeczywiście żółte, ale widzę też i zielone listki, z tego względu ocena odmiany jest raczej niemożliwa, wg mnie wyszedł mieszaniec. Chyba, że to co na zdjęciu jest zielone, w rzeczywistości jest kolorem żółtym.
Może być jeszcze jedno, posadzony jest w pełnym cieniu, i dlatego się nie wybarwia w całości na żółto.
Ten berberys wygląda zdrowo.
Drugi berberys, niestety, ma trochę matowe listki, i jakby białawy nalot na nich. I znowu może to być wina aparatu, albo tak został wybrudzony przez deszcz i wiatr.
Moniko przyglądnij się listkom, też nie mają jednoznacznego koloru (jakiś mieszaniec lub zbyt duży cień),i spróbuj oczyścić liść czy nie ma nim plamek, przebarwień, czy białego nalotu.
Jak dla mnie ten czerwony berberys rzeczywiście nie jest okazem zdrowia, chyba ma za ciasno, i być może męczy go jakaś choroba grzybowa, ale ja nie jestem ekspertem od chorób, więc musisz ocenić sama (dokładnie oglądając listki, w razie czego zrobić oprysk preparatem przeciwgrzybicznym).
Tak jak napisałam odmiany nie jestem w stanie określić, też musisz sama przez porównanie z berberysami opisanymi na stronie, którą Ci podałam.
Pierwszy berberys, jak pisałaś, jest żółty. Końcówki pędów są rzeczywiście żółte, ale widzę też i zielone listki, z tego względu ocena odmiany jest raczej niemożliwa, wg mnie wyszedł mieszaniec. Chyba, że to co na zdjęciu jest zielone, w rzeczywistości jest kolorem żółtym.
Może być jeszcze jedno, posadzony jest w pełnym cieniu, i dlatego się nie wybarwia w całości na żółto.
Ten berberys wygląda zdrowo.
Drugi berberys, niestety, ma trochę matowe listki, i jakby białawy nalot na nich. I znowu może to być wina aparatu, albo tak został wybrudzony przez deszcz i wiatr.
Moniko przyglądnij się listkom, też nie mają jednoznacznego koloru (jakiś mieszaniec lub zbyt duży cień),i spróbuj oczyścić liść czy nie ma nim plamek, przebarwień, czy białego nalotu.
Jak dla mnie ten czerwony berberys rzeczywiście nie jest okazem zdrowia, chyba ma za ciasno, i być może męczy go jakaś choroba grzybowa, ale ja nie jestem ekspertem od chorób, więc musisz ocenić sama (dokładnie oglądając listki, w razie czego zrobić oprysk preparatem przeciwgrzybicznym).
Tak jak napisałam odmiany nie jestem w stanie określić, też musisz sama przez porównanie z berberysami opisanymi na stronie, którą Ci podałam.
Co do tego pierwszego to wygląda on na odmianę Aurea, która raczej nie powinna rosnąć w pełnym słońcu bo jej liście ulegają porażeniu słonecznemu ale też raczej nie powinna rosnąć w pełnym cieniu bo jak słusznie pisze Lila tam się nie wybarwią.
Ten drugi tak jak pisze Lila wydaje się rosnąć w zbytnim zacienieniu, takie zazielenienie liści dość często pojawia się u moich berberysów albo rosnących w mało słonecznym miejscu albo u tych, które mają mało przestrzeni, rosną gdzieś ściśnięte z innymi krzakami a wtedy części, które mają zacienione bardzo często zaczynają się odbarwiać i cały berberys traci trochę swój urok.
Ten drugi tak jak pisze Lila wydaje się rosnąć w zbytnim zacienieniu, takie zazielenienie liści dość często pojawia się u moich berberysów albo rosnących w mało słonecznym miejscu albo u tych, które mają mało przestrzeni, rosną gdzieś ściśnięte z innymi krzakami a wtedy części, które mają zacienione bardzo często zaczynają się odbarwiać i cały berberys traci trochę swój urok.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Witaj Moniko!
Patrząc na Twoje zdjęcia i analizując wcześniejsze opisy, nasuwa mi się jeszcze jedna myśl.
Wczoraj czyściłem z bluszczu i winobluszczu miejsce w ogrodzie, które przewidziałem na obsadzenie hostami. Korzenie bluszczu rosły do 10 m od miejsca jego wsadzenia, a wchodząc w inne rośliny dosłownie oplotły ich korzenie swoimi i wręcz zadusiły je. Też zastanawiałem się dlaczego Skimie japońskie tak słabo rosną - okazało się, że to winne były korzenie bluszczu - a tego nie było widać nad ziemią. Może Twoje Berberysy rosną zbyt blisko winobluszczu i wszystkie składniki pokarmowe są przechwytywane właśnie przez jego korzenie ?
Patrząc na Twoje zdjęcia i analizując wcześniejsze opisy, nasuwa mi się jeszcze jedna myśl.
Wczoraj czyściłem z bluszczu i winobluszczu miejsce w ogrodzie, które przewidziałem na obsadzenie hostami. Korzenie bluszczu rosły do 10 m od miejsca jego wsadzenia, a wchodząc w inne rośliny dosłownie oplotły ich korzenie swoimi i wręcz zadusiły je. Też zastanawiałem się dlaczego Skimie japońskie tak słabo rosną - okazało się, że to winne były korzenie bluszczu - a tego nie było widać nad ziemią. Może Twoje Berberysy rosną zbyt blisko winobluszczu i wszystkie składniki pokarmowe są przechwytywane właśnie przez jego korzenie ?
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- monros
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 37
- Od: 4 lip 2007, o 22:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wlkp
Bardzo dziękuję za wszystkie opinie i rady Lilo przypatrzę się bliżej listkom. One faktycznie są bardzo mało wybarwione... Berberys żółty jest faktycznie żółty choćmoże dolne listki mnij niż te górne.. pewnie za mało światła, podejrzewam że podobnie sprawa się ma z czerwonym.
Wydaje mi się tak jak pisze paco że one przede wszystkim mają za ciasno.. Chciałabym je przesadzić ale jak to zrobić? kiedy? jaka powinna być odległość od kolejnego krzewu?
Wydaje mi się tak jak pisze paco że one przede wszystkim mają za ciasno.. Chciałabym je przesadzić ale jak to zrobić? kiedy? jaka powinna być odległość od kolejnego krzewu?
Już teraz we mnie kwitną Twe ogrody <><